Demonstracje w obronie sędziów odsuniętych od obowiązków służbowych, którzy orzekali zgodnie z wyrokami europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, zorganizowano w piątek w kilku miastach. - Każda sytuacja zastosowania w praktyce prawa europejskiego w sposób, który władza polityczna postrzega jako zagrożenie, może skutkować postępowaniem dyscyplinarnym - tak na krakowskim proteście mówił Dariusz Mazur ze Stowarzyszenia Sędziów "Themis".
W piątek protesty w obronie sędziów zorganizowano w kilku polskich miastach w ramach "Dnia Solidarności z represjonowanymi sędziami" - jak określa tę akcję Stowarzyszenie Sędziów Polskich "Iustitia" - odbywającego się każdego osiemnastego dnia miesiąca.
Iustitia przypomina, że stołeczny sędzia Igor Tuleya zawieszony jest od roku i 82 dni, a olsztyński sędzia Paweł Juszczyszyn - od dwóch lat i 15 dni. Protesty dotyczą także innych sędziów, między innymi: Piotra Gąciarka, Marzanny Piekarskiej-Drążek, Krzysztofa Chmielewskiego czy Joanny Hetnarowicz-Sikory.
Kraków
W stolicy Małopolski protestowano w południe przed Sądem Apelacyjnym.
- W tej chwili, kompletnie bezpodstawnie, z przyczyn politycznych, za stosowanie orzecznictwa Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, za występowanie publiczne w obronie niezależności sądownictwa, zawieszonych jest sześcioro sędziów. Wszczynane są kolejne postępowania przeciwko kolejnym sędziom - relacjonował Dariusz Mazur ze Stowarzyszenia Sędziów "Themis".
Tłumaczył, iż "wszystko na to wskazuje, że każda sytuacja zastosowania w praktyce prawa europejskiego, w sposób, który władza polityczna postrzega jako zagrożenie, może skutkować postępowaniem dyscyplinarnym". Przypomniał, że "kary w postępowaniu dyscyplinarnym są bardzo surowe, zwłaszcza w przypadku kwestionowania statutu neosędziów". - Tam są tylko dwie kary przewidziane: przeniesienie na inne miejsce służbowe, może w odległy kraniec Polski albo wydalenie z zawodu - wymienił.
Stąd też, jak podsumował, "stawka tych postępowań jest bardzo wysoka". - Sędziowie, którzy decydują się orzekać zgodnie z prawem europejskim, ryzykują swoją wieloletnią karierę - mówił.
Radom
53 sędziów z regionu radomskiego opublikowało list, w którym wyrażono sprzeciw wobec decyzji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry o zawieszeniu w czynnościach służbowych sędzi Sądu Rejonowego w Słupsku Joanny Hetnarowicz-Sikory. W piśmie oceniono, że decyzja "została wydana bez podstawy prawnej, jak również stanowi pogwałcenie zabezpieczenia TSUE, co naraża Państwo Polskie na wymierne kary finansowe".
Słupsk
W Słupsku wiec wsparcia odbył się przed Sądem Rejonowym. "Sędziowie każdego dnia o stałej godzinie wychodzą przed sąd, aby domagać się przywrócenia do pracy sędzi Joanny Hetnarowicz-Sikory bezprawnie odsuniętej od orzekania" - poinformował tamtejszy oddział Iustitii.
Tego dnia protestowano także w Rzeszowie, Przemyślu i Nakle nad Notecią. Wieczorne protesty zaplanowano między innymi w Warszawie, Wrocławiu i Kielcach.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24