Alaksandrowi Łukaszence trzeba dać przestrzeń. Bo inaczej doprowadzamy albo do niekontrolowanego przelewu krwi, albo do interwencji rosyjskiej. Jedno i drugie rozwiązanie jest złe - powiedział w "Rozmowie Piaseckiego" były prezydent Aleksander Kwaśniewski, komentując sytuację na Białorusi i protesty trwające od wyborów prezydenckich w kraju. Pytany, czy jego zdaniem Łukaszenka może ustąpić pod naciskiem ulicy, Kwaśniewski przekonywał, że "w nim są dwie natury".
Na Białorusi od wyborów prezydenckich, które odbyły się 9 sierpnia, trwają antyrządowe protesty. Według oficjalnych wyników, Łukaszenka zdobył 80 procent poparcia. Jego główna rywalka, kandydatka opozycji Swiatłana Cichanouska, miała zdobyć 10 procent poparcia. Demonstrujący domagają się odejścia prezydenta Alaksandra Łukaszenki i przeprowadzenia uczciwych wyborów. Oficjalnych wyników nie uznała białoruska opozycja i demokracje zachodnie, w tym Parlament Europejski i Unia Europejska.
Kwaśniewski: jedna postawa Łukaszenki to macho, a druga to postawa pragmatycznego człowieka
O sytuacji na Białorusi mówił w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 były prezydent Aleksander Kwaśniewski. Jego zdaniem to, czy Łukaszenka zrobi krok w tył, zależy od "determinacji ludzi na ulicy, młodego pokolenia".
Kwaśniewski zwrócił uwagę, że do demonstracji przyłączyli się białoruscy robotnicy. - Pamiętajmy, że gospodarka białoruska jest oparta na przedsiębiorstwach państwowych, jeżeli to będzie się rozlewało, to on nie tylko zrobi krok w tył, ale będzie zmuszony do kroku w tył. Głównie przez [prezydenta Rosji, Władimira - przyp. red.] Putina - ocenił.
Były prezydent Polski przypomniał, że poznał Łukaszenkę. - W nim są dwie natury, które ja poznałem - przekonywał gość TVN24. - Jedną z nich jest macho (...), a druga to jest jednak (postawa - red.) dosyć pragmatycznego człowieka, do którego argumenty docierają. Nie wiem, ile tego pragmatyzmu mu jeszcze zostało - mówił Kwaśniewski.
Kwaśniewski: Łukaszenka na pewno nie ucieknie
Pytany, co jego zdaniem zrobi w obecnej sytuacji prezydent Białorusi, Kwaśniewski uznał, że "na pewno nie ucieknie". - Jak [były prezydent Ukrainy, Wiktor - red.] Janukowycz uciekał z Ukrainy, to on [Łukaszenka - red.] powiedział wtedy bardzo ważne słowa, że prezydent jest od tego, żeby nawet zginąć na stanowisku, na posterunku, ale nie uciekać, bo co wtedy będą o nim mówić jego dzieci, jego wnuki - przekonywał.
Jak ocenił Kwaśniewski, w Łukaszence "na pewno ten typ determinacji jest", a jednocześnie "w nim jest też trochę myślenia praktycznego".
Mówiąc o tym, jaka powinna być reakcja polskiej dyplomacji na sytuację u wschodniego sąsiada, były prezydent ocenił, że Łukaszence "trzeba dać przestrzeń". - Bo inaczej doprowadzamy albo do niekontrolowanego przelewu krwi, albo do interwencji rosyjskiej. Jedno i drugie rozwiązanie jest złe - wskazywał.
Kwaśniewski zaznaczył przy tym, że "polska dyplomacja, działając szczególnie aktywnie w ramach Unii Europejskiej, ma swoje do zrobienia". - My tutaj wspólnie z Litwinami wiemy więcej o Białorusi, ale nie możemy tego wszystkiego wziąć tego na swoje barki, bo nie zdzierżymy. W związku z tym Unia Europejska powinna być tym głównym mechanizmem prowadzenia do jakiegokolwiek rozwiązania czy kompromisu w sprawie Białorusi - uznał gość "Rozmowy Piaseckiego".
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: ITAR-TASS/PAP