- Na Białorusi mamy ludzi, którzy urodzili się za Łukaszenki, żyją za Łukaszenki i nie chcą umierać za Łukaszenki, a tym bardziej nie chcą umierać za Łukaszenkę - mówił w "Jeden na jeden" w TVN24 były prezydent Aleksander Kwaśniewski. Jak dodał, to będą ludzie, "którzy żądają zmian, oczekują zmian i do tej zmiany doprowadzą". Stwierdził, że dla obecnego prezydenta Białorusi zegar "zaczął bić szybciej niż kiedykolwiek".
Na Białorusi od czterech dni trwają masowe protesty. Odbywają się one w Mińsku oraz w wielu innych miastach i miasteczkach Białorusi. Ich uczestnicy protestują przeciwko rządom Aleksandra Łukaszenki i rezultatom niedzielnym wyborów, które w ich ocenie zostały sfałszowane.
"Mamy ludzi, którzy urodzili się za Łukaszenki, żyją za Łukaszenki i nie chcą umierać za Łukaszenki"
Były prezydent Aleksander Kwaśniewski był pytany w "Jeden na jeden" w TVN24, co może zmusić Łukaszenkę, żeby usiadł do stołu i podjął negocjacje z opozycją i demonstrującymi.
- Na pewno skala protestu. Wydaje mi się, że to jest coś, co zaskoczyło Łukaszenkę, ponieważ ten protest nie jest skoncentrowany wyłącznie w Mińsku, on się rozlał bardzo szeroko po Białorusi - mówił.
- Po drugie, to, co jest dla niego wielkim problemem, czyli to, że ten protest jest przede wszystkim protestem młodego pokolenia - podkreślił Kwaśniewski. - Powściągnąć to będzie bardzo trudno - stwierdził.
Kwaśniewski: w Łukaszence są dwie natury - macho i człowieka, który ma jednak realistyczne spojrzenie na sytuację
Jak wskazywał były prezydent, kolejną rzeczą, która może zmusić Aleksandra Łukaszenkę do ustępstw, są "naciski międzynarodowe". - Jestem przekonany, że Łukaszenka doskonale zdaje sobie sprawę, że jeżeli najbliższe lata mają mu upłynąć na bardzo trudnych relacjach z Rosją, bo Putin go po prostu osobiście nie lubi, a z drugiej strony (ma do czynienia - red.) z jasnym, negatywnym stanowiskiem Zachodu, to on tych pięciu lat nie przetrwa - dodał.
- Znam trochę Łukaszenkę. Wydaje mi się, że są w nim dwie natury - jedna trochę takiego macho, który twardą ręką wszystkim zarządza, a druga natura - człowieka, który ma jednak realistyczne spojrzenie na sytuację - zwracał uwagę Aleksander Kwaśniewski.
- Jeżeli zwycięży ta druga postawa, to oczekiwałbym - jeżeli protesty będą dalej się utrzymywać - podjęcia jakiegoś dialogu, jakiegoś rodzaju okrągłego stołu i doprowadzenia do miękkiej transformacji - to znaczy zastąpienia siebie samego osobą, która byłaby mu na tyle przychylna, że mógłby uzyskać jakiś immunitet - stwierdził gość TVN24.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24