Prokurator na pewno chciał w jakiś sposób pochwalić agentów ABW, ale wyrządził służbom niedźwiedzią przysługę - stwierdził w programie "Jeden na Jeden" Marek Biernacki, członek sejmowej komisji ds. służb specjalnych. Chodzi o słowa szefa krakowskiej Prokuratury Apelacyjnej Mariusza Wrony, by nie ograniczać uprawnień śledczych Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Prokurator komentując we wtorek zatrzymanie Brunona K., wykładowcy planującego zamach na najważniejsze osoby w państwie, mówił, że Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego spisała się świetnie zbierając materiał dowodowy przez prawie rok i udaremniając ewentualny zamach. Jednak w przyszłości - jak stwierdził - potrzebne będą zmiany w prawie, które nadadzą agentom "upoważnienia procesowe, abyśmy sprawniej na takie zagrożenia reagowali".
Niedźwiedzia przysługa
Biernacki zapytany o to, czy to normalne, że prokurator występuje w roli "rzecznika ABW", odpowiedział, że nie, bo "takie słowa nie powinny paść na tej konferencji prasowej".
- Prokurator nie jest od tego, by tak komentować działania agencji i wyrządził ABW niedźwiedzią przysługę, trzeba to wyraźnie powiedzieć - uznał.
Poseł PO uznał jednak, że pojawiające się w niektórych mediach i wywiadach polityków insynuacje o rzekomej "ustawce" ABW, która miała plany Brunona K. wyolbrzymić, by móc zbić na tym "kapitał" dla swojej działalności, są "niepoważne".
- Politycy w Polsce wydają mi się zagubieni. Przypominają mi osoby, które jadą dobrym samochodem i patrzą przez przyciemnione szyby na ludzi, ale widzą tylko swoje odbicia - powiedział Biernacki.
Poseł PO uznał, że dotyczy to właściwie "polityków wszystkich opcji", którzy w kontekście sprawy niedoszłego zamachowca "nie dostrzegają najważniejszego problemu", jakim jest "rozpętanie dyskusji politycznej już w pierwszym dniu" po zatrzymaniu podejrzanego.
W jego opinii ta miałaby być może sens, gdyby i politycy i dziennikarze poznali więcej faktów w sprawie.
ABW do walki z terrorystami i szpiegami
Poseł PO jednocześnie stwierdził, że premier Donald Tusk po sukcesie ABW nie zmienił zdania w sprawie agencji, o której mówił po aferze Amber Gold, że ta powinna się stać tylko agencją zbierającą informacje.
Biernacki powiedział, że wtorkowe słowa szefa rządu mówiące o "większych uprawnieniach śledczych dla ABW" dotyczą tyllko "uprawnień w kwestiach terroryzmu i bezpieczeństwa państwa".
- ABW ma być ostrzem, które walczy z terroryzmem i ze szpiegami - zakończył wątek Biernacki.
Autor: adso//gak / Źródło: TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24