To jeden z najważniejszych projektów legislacyjnych ostatnich lat, bo sprawa bezpieczeństwa to priorytet. Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o ochronie ludności i obronie cywilnej. Chodzi o działania w czasie pokoju, stanu wojennego i wojny. Ma być specjalnie wydany podręcznik dotyczący kryzysowych sytuacji, zostanie także przeprowadzona inwentaryzacja schronów. Materiał magazynu "Polska i Świat". Całe wydanie dostępne w TVN24 GO.
Na warszawskich Bielanach, ponad trzy metry pod ziemią, w budynku huty znajduje się pomieszczenie, w którym należało prowadzić szkolenia obrony cywilnej - mówi Ewa Karpińska z Huty Arcelormittal Warszawa.
- To miejsce wykorzystywane jest wyłącznie jako ciekawostka historyczna. Zostały zachowane wszystkie elementy wyposażenia tego miejsca, które my pokazujemy chętnie podczas nocy muzeów – dodaje.
I tak też na razie wygląda to miejsce – muzealnie. Ewa Karpińska informuje, że pomieszczenie zostało wpisane na listę potencjalnych miejsc, które mogą służyć w razie czego jako schron.
Prezydent podpisał ustawę o ochronie ludności i obronie cywilnej
Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o ochronie ludności i obronie cywilnej. - Ona umożliwi też edukację dla samorządowców. To będzie też jeden z punktów naszego programu budowy obrony cywilnej, ochrony ludności, podziękowania dla pana prezydenta za akceptację tej ustawy – mówi szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.
Między innymi po to, żeby sygnały syreny kojarzyły nam się z czymś więcej niż tylko rocznicami. – W Szwecji kilka tygodni temu do każdego domu trafił podręcznik, jak przygotować się do wojny – zwraca uwagę Kosiniak-Kamysz.
I tak, za wzorem ze Skandynawii podręcznik pojawi się też w Polsce - w dwóch wersjach, dla dorosłych i dzieci. - Myślę, że w kwietniu będziemy z tym gotowi – zapowiada minister obrony narodowej.
Ustawa powstawała we współpracy wielu resortów, a także samorządów. - Ostatnie wydarzenia w czasie powodzi pokazały, że potrzebne są procedury, procedury i jeszcze raz procedury – uważa wiceminister funduszy i polityki regionalnej Jacek Karnowski, który zastrzega, że nie ma ich w wielu gminach i miastach.
- To nie jest tylko wojna, ale przede wszystkim są inne zagrożenia kryzysowe, które widzimy dzisiaj na bieżąco, czyli powodzie, pożary, czy jakiekolwiek inne zagrożenia, gdzie wymagane jest działanie struktury obrony cywilnej państwa – wskazuje były zastępca szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego płk Maciej Matysiak.
Przeprowadzą inwentaryzację, naprawę i budowę schronów
Nauczeni na doświadczeniach zarówno powodzi, jak i wojennej sytuacji Ukrainy w najbliższych latach mamy odbudowywać to, co zostało zaniedbane. - Wspólnie możemy zbudować obronę cywilną. To wójt, burmistrz, prezydent mają ogromne zadania i wyzwania związane z budową tej infrastruktury – podkreśla szef MON.
Są na to fundusze. - 0,3 procenta PKB jest kierowane na zadania związane z ochroną ludności – informuje minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak.
Z kolei Władysław Kosiniak-Kamysz wyjaśnia, że jest to około 24 miliardy złotych w ciągu czterech lat. - To są ogromne pieniądze, one muszą być dobrze zagospodarowane – dodaje.
Kolejnym filarem mają być schrony. - Jeśli chodzi o schrony to mamy na 300-400 tysięcy ludności, a jeśli chodzi o miejsca schronienia to nieco powyżej 10 milionów – mówi Marek Wójcik ze Związku Miast Polskich.
Prezydent Sosnowca Arkadiusz Chęciński zwraca uwagę, że "często dzisiaj te schrony pełnią rolę magazynów i przechowania różnych rzeczy".
Dlatego wymagają przeglądu, remontu, a czasem wręcz budowy nowych jednostek. - Mamy już przygotowaną koncepcję budowy bloku operacyjnego, w którym w momencie kryzysowym będzie możliwość wykonywania zabiegów – mówi Arkadiusz Chęciński.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24