Pedofile będą w Polsce leczeni farmakologicznie. Lech Kaczyński podpisał tak zwaną dużą nowelizację kodeksów, która daje taką możliwość. Znowelizowane przepisy zwiększa także rolę kary ograniczenia wolności i wprowadzą karalność za produkcję emblematów o symbolice totalitarnej i komunistycznej.
Prezydent złożył swój podpis w czwartek. Zmiany zawarto w kilku kodeksach i ustawach. Były to projekty rządowe oraz poselskie, autorstwa posłów PiS i Lewicy.
Zmiany przewidują zaostrzenie odpowiedzialności karnej za przestępstwa przeciwko wolności seksualnej popełniane wobec osób poniżej 15. roku życia (gwałt pedofilski) lub członków najbliższej rodziny (gwałt kazirodczy). Zakłada się uznanie gwałtu na takich osobach za zbrodnię, za co grozi kara od trzech lat więzienia.
Zgodnie ze zmianami, o potrzebie leczenia pedofila ma decydować sąd na sześć miesięcy przed przewidywanym warunkowym zwolnieniem lub przed wykonaniem kary. W przypadku gwałtu na osobie poniżej 15. roku życia lub osobie najbliższej, umieszczenie w zakładzie zamkniętym lub skierowanie na leczenie ambulatoryjne ma być obligatoryjne.
Autorem projektu zaostrzającego kary dla pedofilów był rząd, a chemiczną kastrację zapowiadał ponad rok temu premier Donald Tusk.
Sieć pod lupą
Nowela wprowadza też karanie propagowania tzw. dobrej pedofilii - czyli przekonywania, że kontakty seksualne z dziećmi nie muszą ich krzywdzić. Czyn taki będzie zagrożony karą do dwóch lat więzienia. Taką samą karą będzie zagrożone składanie przez internet małoletniemu propozycji seksualnych. Natomiast za nawiązywanie kontaktu z osobą małoletnią przy użyciu groźby za pośrednictwem internetu w celach pedofilskich grozić będzie kara pozbawienia wolności do lat trzech.
Zabronione będzie także potajemne utrwalanie i rozpowszechnianie w internecie nagich wizerunków osób lub przebiegu kontaktów seksualnych. Za utrwalanie takich treści z udziałem pokrzywdzonego, a bez jego zgody, przewidziano karę od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia.
Totalitaryzm nie na sprzedaż
Kara do dwóch lat więzienia będzie groziła natomiast za produkcję i sprzedaż, m.in. za pośrednictwem internetu, przedmiotów zawierających treści totalitarne, komunistyczne i faszystowskie, np. nazistowskich emblematów.
Złagodzone zostaną natomiast kary za pomówienie, za które sąd będzie mógł orzec najwyżej karę grzywny bądź ograniczenia wolności. Jeśli do pomówienia doszło w środkach masowego komunikowania, to maksymalna kara będzie mogła wynosić do roku więzienia, gdy obecnie czyn taki jest zagrożony pozbawieniem wolności do lat dwóch.
W postępowaniach przyśpieszonych nie trzeba będzie obligatoryjnie zatrzymywać sprawcy, osadzać go w areszcie i doprowadzać do sądu. Będzie można go wezwać w wyznaczonym terminie, nie później niż w ciągu 72 godz. od zatrzymania.
Z kolei w kwestii obrony koniecznej - według projektu nowelizacji - osoba, która przekroczy granice takiej obrony pod wpływem strachu lub wzburzenia, nie będzie podlegać karze.
Ograniczenie wolności w cenie
Przewidziano też zachęty, dzięki którym więcej osób skazanych za drobne przestępstwa ma wykonywać prace społeczne, zamiast odbywania kary więzienia. Uproszczone zostaną zasady zatrudniania skazanych w ramach kary ograniczenia wolności, wykonywanej zwykle jako nieodpłatna praca na cele społeczne.
Podwyższone będą także grzywny, co skłonić ma sądy do częstszego stosowania tej kary.
Zmiany wejdą w życie w pół roku od ich ogłoszenia w Dzienniku Ustaw.
Źródło: PAP, lex.pl