Wrocławski instruktor postrzelił policjantkę podczas szkolenia z obsługi broni. Prokuratura wyjaśnia, czy był to nieszczęśliwy wypadek. Jeśli policjant przekroczył swoje uprawnienia, może mu grozić do trzech lat więzienia.
We Wrocławiu, podczas policyjnego szkolenia z obsługi broni, ranna została jego uczestniczka. 23-letnia policjantka została postrzelona w udo.
- Instruktor najpierw uczył kursantów obsługi pistoletu, a po skończonych zajęciach pokazał im swoją służbową broń - poinformowała Lilianna Łukaszewicz, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Legnicy. Policjant-szkoleniowiec wyciągnął magazynek i strzelił, po czym załadował broń i wystrzelił jeszcze raz.
Zapomniał, że nabił
Strzał okazał się celny - kula trafiła w stojącej obok niego kursantkę. - Prawdopodobnie zapomniał, że pistolet jest nabity - dodała Łukaszewicz.
Ranna policjantka została przewieziona do szpitala, ale jej życiu nie zagraża żadne niebezpieczeństwo.
Legnicka prokuratura wszczęła śledztwo w tej sprawie. Ma wykazać, czy niefortunny strzał był jedynie wypadkiem przy pracy, czy policjant przekroczył swoje uprawnienia. Jeżeli okaże się, że 34-letni instruktor naraził kursantów na niebezpieczeństwo, może mu grozić do trzech lat pozbawienia wolności.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24