Prof. dr hab. Grzegorz Motyka - członek kolegium Instytutu Pamięci Narodowej wybrany w czerwcu 2023 roku przez Senat - był pytany w "Tak jest" w TVN24, dlaczego nie podpisał się pod wtorkowym oświadczeniem Kolegium Instytutu Pamięci Narodowej. Mowa w nim między innymi, że kolegium "wyraża stanowczy protest wobec kampanii nienawiści i oszczerstw podjętych w przededniu wyborów przez niektóre środki masowego przekazu i premiera rządu RP Donalda Tuska wobec prezesa IPN, kandydata na prezydenta RP dr. Karola Nawrockiego".
"Bezpodstawne przypisywanie Karolowi Nawrockiemu uczestnictwa w zorganizowanej przestępczości jest niedopuszczalne w demokratycznym państwie. Postępowanie takie łamie wszelkie standardy oraz normy praworządności i przyzwoitości" - dodano. Stanowisko przyjęto siedmioma głosami przy dwóch głosach sprzeciwu. Oświadczenia nie podpisał także dr Bartosz Machalica.
3. Kolegium Instytutu Pamięci składa się z dziewięciu członków, w tym: 1) dwóch powoływanych przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej; 2) pięciu powoływanych przez Sejm Rzeczypospolitej Polskiej; 3) dwóch powoływanych przez Senat.Art. 15, pkt. 3, Ustawa o Instytucie Pamięci Narodowej – Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu.
Profesor Motyka o "mieszaniu się w kampanię wyborczą" przez IPN
- Abstrahując od tego, że uważam, że te zarzuty są bardzo poważne i warto jednak je wyjaśnić, to jednocześnie uważam, że tego typu głos kolegium IPN-u jest bezpośrednim mieszaniem się w kampanię wyborczą - powiedział Motyka.
Przyznał, że "cieszy się, iż doktor Machalica poparł jego stanowisko". - Myśmy przestrzegali kolegów, że tego typu opinia jest takim mieszaniem się w kampanię wyborczą - niepotrzebnym, szkodzącym w moim przekonaniu IPN-owi. A IPN-owi to znaczy także polskiej historii, polskiej pamięci historycznej - ocenił.
Zaznaczył, że "to nie jest pierwsze głosowanie, które myśmy przegrali siedem do dwóch". - Tego typu głosowań było bardzo dużo - dodał gość TVN24.
Jak mówił, pozostałych siedmiu członków kolegium zostało wybranych przez poprzedni Sejm i to oni "wybierali prezesa Nawrockiego". - Uważają się, w związku z tym, jak rozumiem, związani jakimś poczuciem lojalności wobec prezesa. Moim zdaniem ważniejsza jest lojalność wobec IPN-u - stwierdził Motyka.
Autorka/Autor: Aleksandra Koszowska
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24