Senat uchwalił w środę nowelizację Kodeksu pracy w sprawie jawności płac, ale z poprawką. Pracodawca będzie zobowiązany do udzielenia kandydatowi na stanowisko z odpowiednim wyprzedzeniem informacji o proponowanym wynagrodzeniu, aby umożliwić mu świadome i przejrzyste negocjacje.
Za nowelizacją wraz z uchwalonymi poprawkami zagłosowało 56 senatorów, przeciw 2, a 29 wstrzymało się od głosu. Ustawa wraz z poprawką wróci teraz do Sejmu.
Według proponowanych przepisów informację o wynagrodzeniu, jego początkowej wysokości lub jego przedziale - opartym na obiektywnych, neutralnych kryteriach, w szczególności pod względem płci otrzymywać będzie osoba ubiegająca się o zatrudnienie na danym stanowisku.
Jawność wynagrodzeń. Jak to ma wyglądać w praktyce?
Informacje o płacy będą prezentowane kandydatowi na stanowisko:
- w ogłoszeniu o naborze; - przed rozmową kwalifikacyjną, jeżeli pracodawca nie ogłosił naboru na stanowisko albo nie przekazał tych informacji w ogłoszeniu; - przed nawiązaniem stosunku pracy, jeżeli pracodawca nie ogłosił naboru na stanowisko albo nie przekazał tych informacji w ogłoszeniu, albo przed rozmową kwalifikacyjną.
Poprawka uchwalona przez Senat dotyczy sformułowania, według którego pracodawca będzie zobowiązany do przedstawienia powyższych informacji w postaci papierowej lub elektronicznej - z odpowiednim wyprzedzeniem, umożliwiającym kandydatowi zapoznanie się z nimi. Celem takiego rozwiązania jest umożliwienie osobie ubiegającej się o zatrudnienie prowadzenia świadomych i przejrzystych negocjacji.
Co jeszcze się zmieni?
Ponadto pracodawca nie będzie mógł żądać od kandydata na stanowisko przedstawienia informacji o wynagrodzeniu w obecnym stosunku pracy oraz w poprzednich stosunkach pracy.
Przepisy zobowiązują również pracodawcę, aby ogłoszenia o naborze na wolne stanowisko oraz nazwy stanowisk były neutralne pod względem płci, a proces rekrutacyjny przebiegał w sposób niedyskryminujący.
W trakcie prac nad projektem ministra pracy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk zwróciła uwagę, że luka płacowa w Polsce wynosi - w zależności od badań i lat - od kilku do kilkunastu procent na niekorzyść kobiet. "Według Eurostatu, w 2023 r. w całej Unii Europejskiej średnia wynosiła 12,7 proc." - wskazała ministra.
Autorem projektu nowelizacji Kodeksu pracy są posłowie Koalicji Obywatelskiej.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock