Donald Tusk ocenił w czwartek, że sejmowe przemówienie Radosława Sikorskiego "wywołało wściekłą reakcję rzeczniczki Kremla oraz PiS". "W podobnym stopniu" - dodał premier.
"Sikorski stwierdził wczoraj, że Rosja już nigdy nie będzie rządziła ani w Warszawie, ani w Kijowie, ani w Wilnie i w Rydze" - napisał w serwisie X Donald Tusk dzień po udzieleniu informacji przez szefa MSZ Radosława Sikorskiego o zadaniach polskiej polityki zagranicznej.
"Jego przemówienie wywołało wściekłą reakcję rzeczniczki Kremla oraz PiS. W podobnym stopniu" - dodał szef rządu.
Exposé Sikorskiego i reakcja polityków PiS
Wpis premiera odnosi się do środowego exposé ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego, podczas którego powiedział, że ma wiadomość do mocodawców ideologów Kremla.
- Nigdy więcej nie będziecie tu rządzić. Ani w Kijowie, ani w Wilnie, ani w Rydze, ani w Tallinie, ani w Kiszyniowie. Mało macie ziemi? Jedenaście stref czasowych i wciąż wam mało? Zajmijcie się lepszym rządzeniem tym, co zgodnie z prawem międzynarodowym leży w obrębie waszych granic. Zamiast fantazjować o ponownym podbiciu Warszawy, martwcie się o to, czy utrzymacie Chajszenwaj (po chińsku Władywostok - red.) - mówił szef polskiej dyplomacji.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
Politycy PiS krytykowali wystąpienie Sikorskiego. - Przede wszystkim chciałabym, aby mówił o polityce zagranicznej Polski, skupiał się na Rosji, na innych państwach - powiedziała posłanka tej partii Maria Kurowska.
Na uwagę reporterki TVN24 Agaty Adamek, że przecież mówił o Polsce i o sojuszach, posłanka odparła: - Ale to tak było bardzo, że tak powiem, pobieżnie. Natomiast cały czas była Rosja, Rosja, Rosja. Chcielibyśmy, żeby to nasza polityka była omawiana, a nie Rosja.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
Z kolei Mariusz Błaszczak, szef klubu parlamentarnego PiS i były minister obrony narodowej zarzucił Sikorskiemu "manipulacje". Błaszczak mówił m.in., że wystąpienie szefa MSZ "było schematyczne" i "zaczęło się od ataku na opozycję".
Duda o przemówieniu szefa MSZ
Przemówienie Sikorskiego komentował także prezydent Andrzej Duda. - Muszę powiedzieć z przykrością, biorąc pod uwagę ten wielki międzynarodowy wymiar tych dwóch wydarzeń, bo takim międzynarodowym wydarzeniem z całą pewnością była tysiąc lat temu koronacja Bolesława Chrobrego na króla Polski, kontrastowało to dosyć boleśnie z dzisiejszym wystąpieniem pana ministra - ocenił.
Według niego szef MSZ "sprowadził to wszystko do polityki partyjnej, używając hasła jednego z kandydatów w wyborach prezydenckich i głośno wykrzykując je na sali sejmowej". Chodzi o używane przez kandydata KO Rafała Trzaskowskiego hasło "Cała Polska naprzód", którego użył również Sikorski na zakończenie swojego exposé.
Prezydent Duda mówił także, że przyjął "z wielkim rozczarowaniem" to, że minister Sikorski nie wspomniał o inicjatywie Trójmorza. Jak wyjaśnił, za kilka dni odbędzie się w Warszawie szczyt państw związanych z tą inicjatywą.
Sikorski następnie odniósł się do słów prezydenta. - To prawda, nie wspomniałem, bo jest to inicjatywa prezydencka. Pan prezydent wystosował zaproszenia bez uzgodnienia z rządem i rząd nie wie, jaka ma być agenda i jaki cel tego spotkania - poinformował.
Autorka/Autor: sz/ads
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Radek Pietruszka/PAP