Jak pisze Reuters, szef NATO przybył do USA we wtorek, a w środę ma się spotkać z Donaldem Trumpem.
Politico zwraca uwagę, że szef NATO Mark Rutte należy do grona europejskich liderów, którzy w ciągu ostatnich miesięcy namawiali prezydenta USA Trumpa do bardziej zdecydowanego poparcia dla Ukrainy.
CZYTAJ RÓWNIEŻ - Wulgarny komentarz Trumpa. Szef NATO: tatuś czasem musi użyć mocnych słów
Po rozmowie telefonicznej z Władimirem Putinem w zeszłym tygodniu Donald Trump ogłosił, że obaj przywódcy zgodzili się na ponowne spotkanie w Budapeszcie, aby omówić zakończenie wojny. Dzień później, podczas spotkania w Białym Domu z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenski, Trump w dużej mierze odrzucił prośbę o dostarczenie Ukrainie pocisków dalekiego zasięgu Tomahawk, a następnie we wpisie opublikowanym w mediach społecznościowych, wezwał Ukrainę do oddania Rosji dużych połaci swojego terytorium w zamian za pokój.
Trump nie spotka się z Putinem
Jednak plany kolejnego szczytu Trump-Putin legły w gruzach we wtorek po rozmowie telefonicznej sekretarza stanu Marco Rubio z ministrem spraw zagranicznych Rosji Siergiejem Ławrowem, która jasno dała do zrozumienia, że Rosja nie jest gotowa ustąpić w swoich żądaniach zakończenia wojny.
Mimo to zmiana stanowiska Trumpa rozczarowała europejskich przywódców, którzy od miesięcy wspierają Zełenskiego i chwalą Trumpa za jego wysiłki na rzecz zakończenia wojny – wskazał portal Politico.
Donald Trump powiedział we wtorek wieczorem, że nie podjął jeszcze decyzji w sprawie spotkania z przywódcą Rosji Władimirem Putinem. Dodał, że nie chce "zmarnowanego spotkania" i zmarnowanego czasu. Dopytywany przez dziennikarza, zapewnił, że nie powiedział, że spotkanie z Putinem byłoby stratą czasu.
- Myślę że Putin chce, żeby to się zakończyło. Myślę, że Zełenski chce, żeby to się zakończyło. I myślę, że to się zakończy - dodał Trump.
Autorka/Autor: asty/ads
Źródło: PAP, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/OLIVIER HOSLET