Po zakończonych wtorkowych obradach Sejmu klub Prawa i Sprawiedliwości udał się na wyjazdowe posiedzenie, które odbyło się w Przysusze. Centralnym punktem nieco ponad dwugodzinnego spotkania było przemówienie prezesa partii Jarosława Kaczyńskiego. Według relacji jednego z uczestników rozmów Kaczyński mówił między innymi o "kryzysach" wywołanych przez koalicjantów.
Posłowie we wtorek po godzinie 18 zakończyli obrady, podczas których między innymi większością sejmową, przy wsparciu części posłów Kukiz'15 i Konfederacji, wybrali Lidię Staroń na Rzecznika Praw Obywatelskich. Parlamentarzyści z klubu Prawa i Sprawiedliwości wsiedli potem do podstawionych przed budynkiem Sejmu autokarów i udali się na wyjazdowe posiedzenie, pierwsze w tym trybie od sierpnia 2020 roku.
O tym, że taki wyjazd zostanie zorganizowany, informował w ubiegłym tygodniu przewodniczący klubu partii i wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki. Zapowiadał, że wtorkowe posiedzenie będzie "niezbyt długie" właśnie dlatego, że po jego zakończeniu odbędzie się wyjazdowe posiedzenie klubu, pierwsze takie od niemal roku.
Politycy klubu PiS, pytani przed spotkaniem o program wyjazdu i tematy rozmów, deklarowali brak wiedzy lub oszczędnie dzielili się informacjami. - Prezes (Jarosław Kaczyński) je zwołuje i dzisiaj przedstawi nam porządek. Nie wiemy dokładnie, ale pewnie coś związanego ze zjazdem – mówił europoseł PiS Krzysztof Jurgiel. W podobnym tonie wypowiadał się poseł Jan Mosiński. - Nie wiem. Serio, nie wiem. Wiem, że jadę, nawet nie wiem gdzie, wsiadam w wygodny autokar – mówił.
Jak dodał, "pierwszy raz od ponad roku jesteśmy razem". - To też jest bardzo potrzebne, integracja wewnątrz klubu – powiedział. Henryk Kowalczyk mówił z kolei, że tematy spotkania są "nie do informacji medialnej". - Zostawmy to dla wewnętrznych spraw Prawa i Sprawiedliwości – oznajmił. Szef Komitetu Wykonawczego PiS Krzysztof Sobolewski pytany, o czym będą wieczorem rozmawiać politycy, odparł: - O życiu, o przyszłości, o Polskim Ładzie.
Przygotowania do "letniej ofensywy"
Uczestnikami spotkania w Przysusze na Mazowszu byli m.in. prezes PiS Jarosław Kaczyński, premier Mateusz Morawiecki oraz europosłowie i parlamentarzyści PiS. Spotkanie rozpoczęło się od kolacji. Posiedzenie trwało trochę ponad dwie godziny, a jego najważniejszym aspektem było przemówienie prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Prezes PiS miał akcentować siłę koalicji i tego, jaki jest plan na najbliższe dni, tygodnie i miesiące w związku z "ofensywą letnią".
Rzeczniczka PiS Anita Czerwińska po zakończeniu obrad przekazała dziennikarzom, że głównym tematem posiedzenia były przygotowania do wyborczo-statutowego kongresu partii. Z kolei szef klubu PiS Ryszard Terlecki podkreślał, że ugrupowanie przygotowuje się do pewnej restrukturyzacji struktur, "a także do ofensywy, która będzie polegała na objeździe kraju".
- Reorganizacja będzie miała miejsce na zjeździe. Zjazd będzie musiał ją zatwierdzić, bo to będą zmiany w statucie. Natomiast objazd będzie dotyczyć przede wszystkim Polskiego Ładu - wyjaśnił Terlecki.
Polski Ład to firmowany przez partie tworzące Zjednoczoną Prawicę nowy program społeczno-gospodarczy na okres po pandemii. Jego fundamenty to: 7 procent PKB na zdrowie; obniżka podatków dla 18 milionów Polaków (w tym kwota wolna od podatku do 30 tysięcy złotych i podniesienie progu podatkowego z 85,5 tysiąca złotych do 120 tysięcy złotych), inwestycje, które wygenerują 500 tysięcy nowych miejsc pracy, mieszkania bez wkładu własnego i dom do 70 mkw. bez formalności, a także emerytura bez podatku do 2500 złotych.
Na posiedzeniu między innymi o "kryzysach, wywołanych przez koalicjantów"
Według informacji Polskiej Agencji Prasowej podczas posiedzenia Jarosław Kaczyński podsumował dotychczasowe działania Zjednoczonej Prawicy. - Mówił też o kryzysach, wywołanych przez naszych koalicjantów: Solidarną Polskę i Porozumienie - przekazał jeden z uczestników spotkania. - Wytknął ich palcem przed wszystkimi, wypomniał koalicjantom, że mieliśmy do czynienia z dwoma trudnymi sytuacjami: wybory prezydenckie i kwestia Funduszu Odbudowy. Nie było udawania, że nic się nie stało - uzupełniał inny polityk.
Z drugiej jednak strony – jak relacjonują politycy PiS - Kaczyński stwierdził, że należy spuścić na te sprawy zasłonę milczenia. - Podkreślał, że kluczowa jest jedność i współpraca, jeśli mamy myśleć o kolejnych wygranych wyborach i dalszym doganianiu zachodniej Europy - zapewnił jeden z uczestników spotkania.
Kaczyński sporo czasu poświęcił też planowanemu na 3 lipca kongresowi statutowo-wyborczemu PiS. - Szef mówił o reformie partii, która musi być sprawną machiną, taką, która nie zajmuje się walkami wewnętrznymi - opisało źródło PAP. - Prezes stwierdził też, że musimy spojrzeć na siebie krytycznie, bo my, w przeciwieństwie do opozycji, potrafimy to zrobić. Mówił, że jeżeli gdzieś były popełniane błędy, to trzeba je naprawić, uderzyć się w pierś, bo opozycja opowiada o nas niestworzone historie, a my musimy być czystsi niż żona Cezara - relacjonował jeden z uczestników spotkania.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24