Prawie jak samuraje

 
Pobili się atrapami samurajskich mieczy
Źródło: Policja Łódź

Stanęli naprzeciw siebie na rynku łódzkiej Manufaktury i zaczęli się okładać atrapami samurajskich mieczy. Po chwili do każdego z dwóch zwaśnionych młodych mężczyzn dołączyli koledzy. Rozgorzała walka dziesięciu "samurajów", którą przerwali ochroniarze i policja. Jeden z walczących wylądował w szpitalu, pięciu na komisariacie, pozostali czterej - w policyjnej izbie dziecka.

Na treningowe miecze walczyło 10 osób (policja Łódź)
Na treningowe miecze walczyło 10 osób (policja Łódź)
Źródło: Policja Łódź

Do walki na atrapy mieczy doszło w Łodzi niedzielnym popołudniem. Dwaj młodzi mężczyźni pokłócili się prawdopodobnie o dziewczynę.

Najpierw była szermierka słowna, potem w ruch poszły ręce i nogi, aż w końcu - cięższe argumenty, treningowe miecze do kendo i iaido.

10 samurajów

Na pomoc ruszyli ich koledzy również z atrapami samurajskich mieczy. Ochrona Manufaktury wezwała policję. Ta zaś zatrzymała pięć osób, które ukończyły już 17 lat, a cztery młodsze skierowała do policyjnej izby dziecka. Ostatni uczestnik bijatyki trafił do szpitala z podejrzeniem wstrząsu mózgu.

Wszyscy staną przed sądami za udział w bójce lub pobiciu z użyciem niebezpiecznych przedmiotów. Co najmniej jeden odpowie też za ciężkie uszkodzenie ciała.

Źródło: tvn24.pl, student.pl

Czytaj także: