- Zabrze miało najniższą frekwencję ze wszystkich miast aglomeracji śląskiej.
- W kampanii odwiedzili je Sławomir Mentzen i Karol Nawrocki. Ten drugi z kandydującym wówczas na prezydenta Rumunii, ultrakonserwatywnym i prorosyjskim Georgiem Simionem.
- Emocje wokół drugiej tury wyborów są ogromne. - Czasami rozmawiamy o wyborach, ale nie drążymy tematu, żeby ktoś nie wybuchł - mówi nam jedna z rozmówczyń.
11 maja mieszkańcy Zabrza odwołali ze stanowiska prezydent miasta Agnieszkę Rupniewską, która rządziła zaledwie rok. To nie zdarza się często. Na Śląsku referendum odwoławcze przeprowadzano pięć razy i tylko dwóch prezydentów pożegnało się ze stołkiem. Bo liczy się frekwencja. Do urn musi pójść 3/5 osób, które brały udział w poprzednich wyborach samorządowych.