Konkurs Prac Młodych Naukowców Unii Europejskiej (EU Contest for Young Scientists, EUCYS) prowadzony jest przez Komisję Europejską od 1989 roku. Tematyka prac obejmuje nauki ścisłe, przyrodnicze, technikę, a od 2004 roku także nauki społeczne i ekonomiczne. Światowy finał (bo w zawodach startują nie tylko Europejczycy) zawsze poprzedzony jest krajowymi finałami, które uznawane są za jeden z najbardziej prestiżowych konkursów naukowych w Polsce.
W tym roku z powodu pandemii polska edycja EUCYS odbywała się nieco inaczej niż zwykle. Finały, podczas których przed jurorami miało zostać zaprezentowane 20 najlepszych prac, zostały w związku z koronawirusem odwołane. Konkurs rozegrano jednak zdalnie.
Żeby wziąć udział w EUCYS, nie wystarczy być młodym (to konkurs dla osób w wieku od 14 do 21 lat). Trzeba zajmować się nauką na poważnie. Jak bardzo? Wystarczy przyjrzeć się tematom nagradzanych prac.
OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>
Gotowi zmieniać świat
W tym roku przyznano cztery równorzędne pierwsze nagrody w wysokości 6 tysięcy złotych. Otrzymali je: Adam Barański z Warszawy za pracę o podzielności rozwiązań równania Pella; Aleksander Łysomirski z Michałowic za pracę na temat fisetyny, która obniża aktywność metaboliczną komórek raka jelita grubego; Sebastian Machera z Załęża, który zajmował się elektrochmicznym immunosensorem do wykrywania ludzkiej sercowej troponiny T; Jarosław Brodecki z Łodzi, który badał zanieczyszczenia miejskich rzek mikrotworzywami.
Matematyczna praca konkursowa Adama to rozważania na temat równań, którymi najprawdopodobniej zajmował się już Archimedes. I które spędzają sen matematykom z całego świata.
Aleksander przyglądał się w swojej pracy między innymi starzeniu się komórek rakowych i temu, czy wpływ na ten proces może mieć znajdująca się w wielu owocach i warzywach fisetyna. "Starzenie komórek nowotworowych może być przejściowe, co znaczy, że komórki wznawiają podziały, co z kolei może przyczyniać się do nawrotu choroby. W związku z tym selektywna eliminacja starych komórek nowotworowych, zwanych senolitykami, ma potencjał w terapii przeciwnowotworowej" - zauważa młody naukowiec. Wyniki jego badań sugerują, że fisetyna może przeciwdziałać starzeniu komórek nowotworowych, jednak wymaga to dalszych badań.
Sebastian zajął się chorobami układu sercowo-naczyniowego, które stanowią jedną z najczęstszych przyczyn przedwczesnej śmierci w większości krajów wysokorozwiniętych. Bo rozwijanie technologii bezznacznikowych czujników, którym się poświęcił, może przyczynić się do znaczącego obniżenia kosztów i uproszczenia procedur medycznych. Sebastian rozwija projekt w Instytucie Chemii Fizycznej PAN.
Mikroplastik zalał nasze rzeki
Gdy rozmawiamy z 17-letnim Jarosławem Brodeckim, który dopiero za rok będzie zdawał maturę, akurat przebywa w Puszczy Białowieskiej, gdzie prowadzi swoje kolejne badania. - Nagrodzony w EUCYS projekt polegał na tym, że badałem ilość mikroplastiku w wodach rzek aglomeracji łódzkiej - opowiada Jarek. - Mało osób spoza Łodzi zdaje sobie z tego sprawę, ale mamy tu wiele małych rzek. A takie małe rzeczki w skali świata są słabo przebadane - dodaje.
Jarosław sprawdzał, czy mikroplastik jest w stanie przeniknąć z wody do organizmów zwierząt. - Kilka lat temu w czasie innych badań, które prowadziłem nad rzeką Sokołowką, zauważyłem plastikowe, około 2-milimetrowe kulki w wypluwkach sowy - wspomina.
W badaniu analizował m.in. odchody lub wypluwki pięciu gatunków nadrzecznych zwierząt: wydry europejskiej, lisa rudego, puszczyka zwyczajnego, zimorodka zwyczajnego i kaczki krzyżówki.
Z badań młodego naukowca wynika, że zanieczyszczenie mikroplastikiem w aglomeracji łódzkiej jest poważne, a jego największym źródłem są oczyszczalnie ścieków. Wykrył go we wszystkich stanowiskach. - Zauważyłem też, że bardzo skutecznie jest w stanie przenikać do najwyższych drapieżników, co może sugerować, że to może być zagrożenie dla zdrowia człowieka - mówi Jarek.
Mirkoplastik to tworzywo, którego cząstka nie przekracza 5 mm. Często ma formę włókien, np. zbierających się w pralce, gdy tkaniny ulegają degradacji. Może też być mikrogranulkami, które kiedyś często można było znaleźć w produktach kosmetycznych.
Jarosław wybudował robota do monitoringu zbiorników wodnych, którego wykorzystał również w pracy nad nagrodzonym projektem. Nagrodę z EUCYS prawdopodobnie przeznaczy na kolejne badania. W zeszłym miesiącu wygrał wyjazd na stację polarną. Na Arktyce będzie sprawdzał między innymi, czy w mikroplastiku nie ma drobnoustrojów, które potrafiłyby rozkładać tworzywa sztuczne. Jego prace, ale też fotografie przyrody możecie śledzić na profilu "Lasem Myślący".
Słupki ogrodzeniowe, skrzynki gazowe czy średniowieczne warownie wszystkie z tych trzech miejsc mogą być miejscem życia...
Posted by Lasem Myślący on Thursday, July 2, 2020
W poszukiwaniu leku na leki
W tym roku trzy projekty zostały wyróżnione drugimi nagrodami w wysokości 4 tysięcy złotych. Zdobyli je Piotr Fil z Giżycka oraz Władysław Sowul z Przerośla, którzy pracują nad dwustronnym samolotem, Kosma Kasprzak ze Skórzewa z pracą "Uwagi na temat pewnych granic występujących w teorii funkcji prawie okresowych", a także Julia Kosińska i Mateusz Malikowski z Działdowa oraz Kalina Wiśniewska z Gdańska, którzy razem zajmowali się nowymi nanostrukturalnymi fotokatalizatorami w walce z zanieczyszczeniem środowiska.
Julia, Mateusz i Kalina, choć pochodzą z różnych miast, razem chodzili do szkoły. To tegoroczni maturzyści z Liceum Akademickiego w Toruniu. Ich projekt nagrodzony w EUCYS, wcześniej został dostrzeżony również na konkursie Explory, który również skierowany jest do młodych naukowców.
Najpierw Julia i Mateusz pracowali we dwójkę, o pomoc prosząc akademickich badaczy. Gdy efekt swojej pracy prezentowali na szkolnym festiwalu, podeszła do nich Kalina. Okazało się, że interesują się tym samym, ale z różnych stron. Ona sprawdzała, jak obecność leków w wodzie wpływa na kiełkowanie pszenicy. Oni nie chcieli, by leki miały na to jakikolwiek wpływ i zastanawiali się jak je z wody usuwać. Zaczęli pracować razem.
- Pandemia bardzo utrudniła nam prace, bo nagle straciliśmy dostęp do laboratoriów, a w domu niestety nic nie zrobimy, prócz analizowania obecnych wyników. Trudniej było też nawiązać kontakt z naukowcami z Uniwersytetu - opowiada Julia Kosińska. - W ostatnich miesiącach oprócz przygotowania do matur, zajmowaliśmy się też udoskonalaniem naszych fotokatalizatorów na początku w laboratorium, potem zdalnie z domu.
Zastosowali je w reaktorze, który ma pomóc w oczyszczaniu wody m.in. z leków. A tych w wodzie nie brakuje, m.in. dlatego, że często są nieprawidłowo utylizowane. Nie tylko w naszych domach, ale też w gospodarstwach rolnych, szpitalach i oczyszczalniach ścieków.
Młodzi naukowcy zbadali m.in., jak na pszenicę wpływają roztwory, np. ibuprofenu przepuszczone przez ich reaktor. Potwierdzili w ten sposób, że produkty rozkładu, które wydostają się z reaktora, są mniej szkodliwe dla pszenicy niż sam farmaceutyk. Planują także zbadać wpływ reaktora na oczyszczanie wody z hormonów oraz mikroplastiku. Ich urządzenie pozwoli zwiększyć wydajność i jakość oczyszczania wody, która trafia do rzek i wodociągów.
I ty możesz zostać naukowcem i naukowczynią
- Konkursy naukowe pomogły mi w zdobyciu pewności siebie, nauczyły wystąpień publicznych oraz przyjmowania nie zawsze konstruktywnej krytyki. Nadal się nimi oczywiście stresuję, ale z każdym kolejnym jest coraz łatwiej. A wciąż pamiętam, jak przed pierwszą prezentacją reaktora co chwilę ktoś mnie pytał, czy dobrze się czuję. Taka byłam blada - śmieje się Julia Kosińska.
Dziś sama jest nieformalną ambasadorką konkursów naukowych. - Opowiadam młodszym kolegom i koleżankom, że robienie poważnej nauki naprawdę jest w ich zasięgu - mówi Julia. - Nasz projekt pomogli nam rozwijać ludzie z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika, ale przecież na innych uczelniach też są studenckie koła naukowe i chętni do pomocy doktoranci i pracownicy naukowi. Jeśli pokażemy im, że jesteśmy zaangażowani, podchodzimy do naszych projektów poważnie, na pewno chętniej nam pomogą. Nauką można się też cieszyć i bawić - dodaje.
Trzy kolejne projekty otrzymały nagrody trzecie, w wysokości 2 tysięcy złotych. Nagrodzeni to: Ewa Klejman z Warszawa oraz Karol Kuryłek z Koczarg Nowych ("Ciecze ferromagnetyczne rozpraszające energię dynamiczną - synteza, badanie właściwości i zastosowanie w życiu codziennym”), Karolina Piasecka z Warszawy ("Wpływ pestycydów na parametry populacyjne i aktywność enzymu acetylocholinoesterazy u pszczoły murarki"), a także Jakub Pietrzak z Pruszkowa oraz Kacper Waluk z Warszawy ("Weryfikacja dozymetryczna planu leczenia pacjenta onkologicznego z użyciem fantomu antropomorficznego wydrukowanego techniką 3D").
Kuźnia akademickich kadr
Organizatorem EUCYS w Polsce jest Krajowy Fundusz na rzecz Dzieci. Mimo silnej konkurencji z kilkudziesięciu krajów, wysyłanym na światowe finały Polkom i Polakom idzie znakomicie - od lat jesteśmy w czołówce, a więcej nagród zdobywają tylko młodzi Niemcy. W rankingu ustępują nam takie naukowe potęgi, jak Wielka Brytania, Szwajcaria, Austria i Francja. W tym roku finał, który miał się odbyć w Hiszpanii, z powodu koronawirusa został odwołany. Na razie nie wiadomo, czy w 2021 roku Polskę będą mogli reprezentować również tegoroczni zwycięzcy.
Organizatorzy EUCYS w Polsce, z Krajowym Funduszem na Rzecz Dzieci na czele, podkreślają, że laureaci konkursu to dziś wyróżniający się studenci, doktoranci i zdolni pracownicy naukowi, pomysłodawcy innowacyjnych przedsięwzięć biznesowych lub kadra menadżerska międzynarodowych firm. To właśnie w czasie EUCYS po raz pierwszy prezentowali swoje prace: paleontolog Grzegorz Niedźwiedzki (odkrywca najstarszych kręgowców lądowych, współautor artykułu z okładki "Nature" w styczniu 2010 roku, ogłaszającego odkrycie przewracające całą dotychczasową wiedzę paleontologiczną na temat momentu wyjścia czworonogów na ląd i przesuwające tę granicę o około 30 mln lat wstecz) czy astrofizyczka Agata Karska (laureatka m.in. nagrody L’Oréal-UNESCO For Women in Science w 2012 roku oraz Nagrody Naukowej Polityki w 2015 roku; głównym nurtem jej badań są obserwacje fizyko-chemiczne gazu w obszarach formowania młodych gwiazd).
Za sukcesami finalistów EUCYS stoi szerokie grono pracowników akademickich, popularyzatorów nauki oraz nauczycieli. Każdego roku angażują się oni w pisanie recenzji zgłoszonych prac, ocenę dokonań młodych badaczy i pomoc w przygotowaniu do zmagań na szczeblu międzynarodowym. Zarówno jurorzy, jak i recenzenci prac w Polskiej Edycji EUCYS są wolontariuszami.
Autorka/Autor: Justyna Suchecka
Źródło: tvn24.pl