W szpitalu zmarły dwie kolejne osoby, które ucierpiały w pożarze w Jastrzębiu-Zdroju. To matka i młodszy z jej synów. Wcześniej w pożarze zginęły czterolatka i 18-latka.
Kolejne ofiary to 40-letnia kobieta i jej 10-letni syn, którzy trafili do szpitala w ciężkim stanie po pożarze.
Pożar wybuchł w piątek w nocy w domu jednorodzinnym w Jastrzębiu Zdroju. Rzeczniczka śląskiej straży pożarnej poinformowała, że powierzchnia pożaru była niewielka, ale w płomieniach ucierpiała cała rodzina.
Rodzinna tragedia
Pożar gasiło sześć zastępów straży pożarnej. Ponieważ dom był zabezpieczony przed włamaniem specjalnymi roletami, strażacy mieli utrudnione dotarcie do osób, które w nim były.
Na miejscu wskutek zaczadzenia zmarła 18-letnia dziewczyna, czterolatka - w drodze do szpitala. Pod opiekę lekarzy trafiło pięć osób: 40-latka, jej synowie w wieku 17 i 10 lat i 13-letnia córka. Matka i syn, jak poinformowało jako pierwsze radio RMF FM, zmarły.
Przyczyny pożaru badają policja i prokuratura.
Materiał "Faktów" TVN z 10 maja:
Autor: jk\mtom / Źródło: RMF FM, PAP