1 września uczniowie rozpoczną stacjonarnie nowy rok szkolny. Czy szkoły są na to przygotowane? - Wszystkie działania, które podjęliśmy na przestrzeni ostatnich miesięcy, prowadzą do jednego celu - do pracy w trybie stacjonarnym i normalności sprzed pandemii - zapewnia minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek. Potwierdził również informację o zwołaniu na poniedziałek posiedzenia Rady Gabinetowej ws. edukacji.
- To ostatnie dni wakacji, zostawmy jeszcze dzieci, niech spokojnie odpoczywają po trudach poprzedniego, stresującego z powodu pandemii roku szkolnego - zaczął piątkową konferencję Czarnek. - Wracamy do pełnego trybu stacjonarnego - dodał.
Mówił o tym, że czerwcowy powrót do nauki stacjonarnej, przeciwko któremu protestowała część uczniów, pozwolił odbudować przynajmniej część wspólnoty szkolnej i relacji. - Dzięki temu teraz łatwiej będzie wracać. To też był istotny element przygotowań do 1 września 2021 roku - podkreślał minister.
Na konferencji przypominał o opublikowanych 2 sierpnia wytycznych dla szkół i przedszkoli.- To są zalecenia - podkreślał kilkakrotnie minister. - Wszystko zależy od warunków pogodowych, możliwości uprawniania sportów na zewnątrz, przygotowania szkół - podawał jako przykład lekcje wychowania fizycznego, które wedle zaleceń powinny być prowadzone na zewnątrz, ale nie jest to obowiązek.
Programy pomocowe
Po raz kolejny minister Czarnek chwalił się programami pomocowymi po pandemii m.in. dotyczącymi zdrowia psychicznego i zajęciami wyrównawczymi, a także pilotażowym dofinansowaniem wycieczek pod hasłem "Poznaj Polskę".
- Wycieczki to też sposób na odbudowywanie wspólnoty - zapewniał minister Czarnek.
- Zajęcia wyrównawcze będą odbywały się z tych przedmiotów, które sprawiają najwięcej trudności, będą mogły się odbywać już od pierwszych dni września - mówił z kolei wiceminister Dariusz Piontkowski. I przypominał: - Ofiarujemy też zintegrowaną platformę e-podręczniki.pl, nauczyciele mogą uatrakcyjnić dzięki niej również zajęcia stacjonarne. Zachęcamy, by nauczyciele z tego narzędzia zechcieli skorzystać.
Podziału nie będzie, szczepienia w szkołach tak
Jeszcze w pierwszej połowie sierpnia w ministerstwie edukacji można było usłyszeć, że rozważają skrajny wariant, w którym na zdalne lekcje wysyłane będą dzieci niezaszczepione.
Na piątkowej konferencji Czarnek zapewniał, że wielokrotnie konsultował się z ministrem zdrowia Adamem Niedzielskim. - Obserwacja modeli pandemicznych, które są analizowane w Ministerstwie Zdrowia, pokazuje, że nie ma żadnych zagrożeń dla nauki stacjonarnej w kolejnych miesiącach - zapewnił minister edukacji.
Teraz minister i jego zastępcy zapewniają, że nie biorą podziału uczniów pod uwagę i nie może dojść do segregowania uczniów. W szkołach za to mają powstawać punkty szczepień - za ich organizacje odpowiedzialni będą dyrektorzy placówek, którzy pracują obecnie nad przygotowaniem odpowiedniej infrastruktury. Dotychczas zaszczepionych zostało ponad milion 300 tysięcy dzieci powyżej 12. roku życia.
W piątek rano w mediach państwowych minister Czarnek mówił: - Jeśli będzie dużo deklaracji o chęci szczepienia w szkole, będziemy tworzyć w placówce punkt szczepień. Tworzenie punktów szczepień w pustych szkołach, w wakacje nie miało sensu.
Na konferencji dodawał: - Cieszymy się, że na szczepienia zdecydowało się już ponad 30 proc. rodziców dzieci, które mogą być zaszczepione. Nie brakuje szczepionek, punktów szczepień, zachęcamy, żeby się decydować. Prowadzimy akcję informacyjną, przesyłamy do szkół niezbędne, rzetelne informacje na temat tego, jakie dobre konsekwencje wynikają z zaszczepienia się.
Przypominał jednak, że szczepienia dla nauczycieli i uczniów są dobrowolne. - Ale będziemy zachęcać - mówił minister.
Wolna szkoła i czerwona ekierka
Działania ministra Czarnka - nie tylko w zakresie przygotowania szkół na 1 września - nie podobają się wielu organizacjom pozarządowym związanym z oświatą. W tym tygodniu ruszyły ze wspólną kampanią społeczną pod hasłem "Wolna Szkoła", której symbolem jest czerwona ekierka, mająca oznaczać obywatelski sprzeciw wobec rządowych zmian w oświacie.
- 1 września zaczyna się nowy rok szkolny, w którym szkoła zmieni się nie do poznania. Rząd chce odebrać szkołom, a tym samym dzieciom i rodzicom, wolność wyboru i krytycznego myślenia, nauczyć nietolerancji, oportunizmu i konformizmu. Cofnąć szkołę do minionego stulecia. Nie pozwólmy na to – mówią organizatorzy i organizatorki kampanii.
Sieci Organizacji Społecznych dla edukacji (SOS dla edukacji) protestuje przede wszystkim przeciwko zmianom nazywanymi "Lex Czarnek", czyli wzmocnieniem roli kuratorów oświaty i odebraniem autonomii szkołom.
W piątek rano w mediach państwowych minister skomentował akcję: - Jeśli ktoś mówi, że jest za wolną szkołą, to niech jej nie zniewala tylko swoją lewacką wizją. Ci ludzie ze środowiska lewackiego muszą zrozumieć, że są mniejszością, a w tym kraju żyje również większość, która potrzebuje tolerancji.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24