26-letniego obywatela Rosji zatrzymali po pościgu policjanci z warszawskiej Białołęki. Kierowca samochodu, po tym jak nie zatrzymał się do kontroli, próbował zepchnąć z drogi radiowóz i przejechać interweniującego policjanta.
Na ul. Aluzyjnej na warszawskiej Białołęce stołeczni funkcjonariusze próbowali w sobotę zatrzymać do kontroli kierowcę fiata uno. Mężczyzna nie zareagował na polecenia - zaczął uciekać ul. Modlińską w kierunku Legionowa. Policjanci ruszyli w pościg.
Desperacka ucieczka
Podczas trwającej kilka kilometrów ucieczki kierowca fiata wielokrotnie próbował zepchnąć radiowóz z drogi. W końcu do pościgu przyłączyli się również policjanci z Legionowa.
Gdy fiat uderzył w sygnalizację świetną, jeden z policjantów wybiegł z radiowozu, aby uniemożliwić uciekinierowi dalszą jazdę. Wtedy osaczony i zdesperowany kierowca próbował przejechać funkcjonariusza.
Policjant oddał dwa strzały w opony fiata. Kierujący, mimo uszkodzenia samochodu, ponownie zaczął uciekać. Kilkaset metrów dalej na ul. Zegrzyńskiej w Jabłonnie pod Warszawą auto uderzyło w mur posesji, ale kierowca i pasażer wciąż nie zamierzali się poddawać.
Wybiegli z samochodu kontynuując ucieczkę. Policjanci ruszyli za nimi. Po chwili zatrzymano jednego z mężczyzn.
Zatrzymano Rosjanina
Zatrzymany to notowany za rozbój 26-letni obywatel Rosji. Mężczyzna podał fałszywe imię i nazwisko, jednak badanie linii papilarnych wykazało jego prawdziwe dane.
Policjanci odzyskali także skradzionego kilka godzin wcześniej z warszawskiego Targówka fiata uno. O tym, że pojazd został skradziony, jego właścicielka dowiedziała się dopiero od funkcjonariuszy.
Drugi mężczyzna jest wciąż poszukiwany.
Autor: zś/tr / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KSP