Premier Donald Tusk powiedział we wtorek, że pieniądze ze sprzedaży przez Polskę uprawnień do emisji CO2 powinny być przeznaczone na ocieplenie szkół, szpitali i budynków użyteczności publicznej.
- Skupiamy się na tym, aby te środki, zgodnie z naszą intencją, którą sformułowaliśmy wiele miesięcy temu, przed pierwszą sprzedażą uprawnień związanych z emisją CO2, służyły przede wszystkim modernizacji termoizolacyjnej domów użyteczności publicznej. Po drugie, myśleliśmy o tym, żeby te pieniądze szły na taki narodowy program termoizolacji szkół i szpitali - zaznaczył premier na konferencji prasowej.
Najwięcej kupią Japończycy
Tusk podkreślił, że najważniejszym partnerem Polski w sprzedaży uprawnień do emisji CO2 jest obecnie Japonia. Umowy na sprzedaż praw do emisji CO2 Polska podpisała z Hiszpanią (25 mln zł), Japonią (dwie umowy na łączną sumę 40 mln zł) i Irlandią (15 mln euro). Pieniądze uzyskiwane ze sprzedaży praw do emisji wpływają na specjalne subkonto w Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej i mogą być wydawane w formie dotacji.
- Jesteśmy na razie na etapie listu intencyjnego. Poprosiłem o szczegółowe informacje dotyczące listy projektów, które mogłyby być finansowane ze sprzedaży tych uprawnień Japończykom. Cena proponowana jest atrakcyjna. Ale chcę mieć pewność, że te projekty uwzględniają w przygniatającej proporcji właśnie termoizolację czy termomodernizację budynków szkolnych i szpitalnych w Polsce - dodał premier.
Emisja dwutlenku węgla
Zgodnie z Protokołem z Kioto, Polska posiada trzecią co do wielkości nadwyżkę jednostek emisji CO2. Oznacza to, że emitujemy o wiele mniej tego gazu, niż przysługujący nam limit. Według Protokołu, który wszedł w życie 2005 roku, nabywca kupuje prawo do emitowania większej ilości gazów na własnym podwórku, sprzedawca zaś jest zobligowany, by emitować odpowiednio mniej.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu