Polska Fundacja Narodowa sprzedała jacht "I Love Poland". PFN w odpowiedzi na nasze pytania napisała, że "kwota sprzedaży jednostki przewyższała kwotę zakupu i że został on finalnie sprzedany powyżej dokonanej wyceny". Nie podała kwoty tej transakcji, powołując się na tajemnicą handlową. PFN kupiła jacht za ponad 900 tysięcy euro.
O tym, że jacht został sprzedany, jako pierwsza poinformowała "Gazeta Wyborcza", powołując się na swojego informatora.
"Potwierdzam, ale nie wiem, za ile ani komu, bo nie zajmuję się wszystkimi projektami" - mówił cytowany przez "Wyborczą" Cezary Jurkiewicz z zarządu PFN, zapewniając, że fundacja na tym ani nie straciła, ani nie zarobiła, ponieważ "fundacje nie mogą prowadzić działalności zarobkowej". "Na pewno uzyskaliśmy cenę odpowiadającą kwocie, za którą jacht został kupiony" - dodał, cytowany przez dziennik.
PFN nie ujawnia kwoty sprzedaży, ale zapewnia, że przewyższała kwotę zakupu
PFN potwierdziła tvn24.pl sprzedaż jachtu. W odpowiedzi na nasze pytania fundacja odpisała, że "budżetowa formuła projektu I Love Poland zaplanowana była na okres pięciu lat, a jego cele - promocja Polski poprzez udział jachtu w prestiżowych regatach oraz szkolenie młodych, polskich żeglarzy i żeglarek oceanicznych - zostały w pełni zrealizowane". "Zarząd Polskiej Fundacji Narodowej podjął decyzję o szukaniu nowych rozwiązań w celu zachowania marki projektu, co skutkowało sprzedażą jachtu. Nie bez znaczenia pozostaje fakt, iż kwota sprzedaży jednostki przewyższała kwotę zakupu i że został on finalnie sprzedany powyżej dokonanej wyceny" - dodano.
Wskazano także, że "transakcja sprzedaży jachtu poprzedzona była szczegółową analizą prawno-podatkową. Zarząd Polskiej Fundacji Narodowej w procesie sprzedaży jachtu "pozyskał m.in. jednoznaczną, ekspercką opinię prawno-podatkową (w tym także dotyczącą aspektów fiskalnych) wyraźnie i stanowczo dopuszczającą możliwość sprzedaży jednostki przez fundację (podmiot prawa prywatnego), nieprowadzącą działalności gospodarczej".
Jednocześnie dodano, że "kwota transakcji oraz dane nabywcy pozostają objęte tajemnicą prawnie chronioną (tj. tajemnicą handlową i przedsiębiorstwa)".
Zapewniono także, że "Polska Fundacja Narodowa nie rezygnuje z tego typu inicjatyw i będzie dalej wspierać polski sport, chociażby w ramach projektu PFNteam100, po to by promować Polskę na arenie międzynarodowej".
"Najgłośniejszy projekt" fundacji
W październiku 2017 roku władze Polskiej Fundacji Narodowej wraz z członkami rządu oraz żeglarzem Mateuszem Kusznierewiczem ogłosili start projektu Polska 100 z okazji stulecia odzyskania przez Polskę niepodległości. Olimpijczyk miał promować nasz kraj podczas dwuletniego rejsu do stu portów na całym świecie. W tym celu PFN kupiła jacht treningowo-wyczynowy VO 70 trzeciej generacji.
W 2018 roku doszło do zerwania współpracy między PFN a Kusznierewiczem i operatorem przedsięwzięcia, Fundacją Navigare.
"Wyborcza" pisze, że "używany pełnomorski jacht miał przez trzy lata zawijać do kolejnych portów i startować w najważniejszych światowych regatach, sławiąc imię Polski i ściągając do naszego kraju biznes". Wymalowany w narodowe barwy jacht najpierw miał pływać pod hasłem "Polska 100", potem "I love Poland". Przez lata PFN kryła informację o kosztach tego przedsięwzięcia.
Według dziennika jacht i rejs dookoła świata to był "najgłośniejszy projekt" fundacji, który w 2018 roku miał sławić imię Polski na morzach i oceanach.
Jacht kosztował 900 tysięcy euro
"GW" zaznacza, że "transakcja okryta jest tajemnicą". "To już stała praktyka, że fundacja, w którą pieniądze pompują największe państwowe spółki, robi tajemnicę ze swoich finansów. Informacji o sprzedaży jachtu nigdzie wprost nie upubliczniła" - pisze dalej. I dodaje, że "przez lata PFN kryła informację o kosztach tego przedsięwzięcia".
Gazeta przypomina, że dopiero na wniosek organizacji pozarządowej sąd zmusił fundację do jawności. Okazało się wówczas, że jacht kosztował 900 tysięcy euro, a do tego doszła miesięczna obsługa jednostki - milion złotych. "Przez 5 lat (2019-23) dałoby to ok. 60 mln zł" - dodano. Przypomniano także historię podróży jachtu i jego remontów.
Informator "Wyborczej" przypomina, że po zakończeniu "służby w PFN" jacht miał szkolić polskich żeglarzy regatowych i być przekazany do szkoły morskiej w Szczecinie bądź innej podobnej instytucji. "A PFN sprzedała go jakiejś firmie zagranicznej z południa Europy" - dodaje.
Polska Fundacja Narodowa
Polska Fundacja Narodowa powstała na przełomie 2016 i 2017 roku. Jej celem jest między innymi promocja i ochrona wizerunku Polski w kraju i za granicą. Spółki Skarbu Państwa, siedemnastu fundatorów, które zakładały PFN, przekazały tam kilkaset milionów złotych.
Źródło: tvn24.pl, Gazeta Wyborcza