Agencja Wywiadu przechwyciła rozmowy rosyjskich żołnierzy i urzędniczki. Treść rozmów jest daleka od propagandowych przekazów Kremla. Wynika z nich, że żołnierze nie chcą walczyć na Ukrainie i krytykują decyzje dowództwa.
Rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn przekazał w środę, że agencja przechwyciła dwie rozmowy. Podkreślił, że trwająca od 24 lutego agresja Rosji na Ukrainę po raz kolejny ujawniła bestialstwo rosyjskich żołnierzy - mordujących ludność cywilną, ostrzeliwujących budynki mieszkalne, szpitale i szkoły. Zaznaczył, że to propagandowe kłamstwa uzasadniające konieczność przeprowadzenia w Ukrainie "operacji specjalnej" i mówiące o potędze rosyjskiej armii, zapewniają Putinowi duże poparcie w rosyjskim społeczeństwie.
- Z materiałów, do których dotarł polski wywiad, wynika jednak, że rzeczywistość w szeregach rosyjskiej armii daleka jest od propagandowych przekazów. Wśród żołnierzy narasta frustracja i strach przed udziałem w kolejnych walkach. Wielu z nich podejmuje kroki służące uniknięciu dalszego zaangażowania w działania militarne przeciwko Ukrainie - powiedział Polskiej Agencji Prasowej Żaryn.
Żaryn: coraz więcej żołnierzy próbuje uniknąć wojska
Tematy poruszane w przechwyconych przez Agencję Wywiadu rozmowach dotyczą m.in. prób uniknięcia powrotu na wojnę. Żaryn wskazał, że pojawiają się też oskarżenia dowódców o głupie decyzje i generalna krytyka rosyjskiej armii.
Przechwycone przez AW informacje wskazują, że morale w rosyjskiej armii jest bardzo niskie. - Z rozmów wynika, że żołnierze wysyłani na front są coraz bardziej świadomi, że Rosjanie ponoszą w Ukrainie duże straty, dlatego coraz więcej żołnierzy próbuje uniknąć służby, obawiając się wysłania na wojnę - podkreślił.
Na jednym z zarejestrowanych nagrań rosyjska urzędniczka usiłuje dowiedzieć się w organach porządkowych, jakie procedury obowiązują żołnierzy, którzy chcą uniknąć dalszych walk na froncie. - Reprezentuje ona osoby, które nie wiedzą, jakich formalności powinni dopełnić i do kogo się zgłosić, by już nie wracać do swoich oddziałów - wyjaśnił rzecznik.
Żaryn stwierdził, że nagranie obrazuje chaos i poszukiwanie możliwości obejścia decyzji o konieczności powrotu na wojnę. Żołnierze coraz częściej wykorzystują urlop lub leczenie jako pretekst do powrotu do Rosji, gdzie szukają możliwości uniknięcia powrotu na front.
Żaryn: rosyjski wywiad mógł fałszować rzeczywistość
W kolejnej rozmowie rosyjscy wojskowi analizują faktyczne przyczyny decyzji o ataku na Ukrainę. - Podawana jest w wątpliwość skuteczność działań rosyjskiego wywiadu, który - jak wynika z rozmowy - mógł fałszować rzeczywistość - powiedział Żaryn o treści przejętych przez Agencję Wywiadu informacji.
- W ocenie żołnierzy decyzja o ataku na Ukrainę mogła być podjęta na podstawie nieprawdziwych informacji i błędnych ocen - "mieli nas witać kwiatami", "wywiad był na urlopie" - mówią uczestnicy przechwyconej rozmowy.
Rzecznik podkreślił, że według nich władze Rosji liczyły na szybkie zwycięstwo, zaś skuteczne działania Ukrainy zaskoczyły dowódców. Na przechwyconych nagraniach słychać krytyczne stwierdzenia dotyczące niekorzystnego dla rosyjskich najeźdźców rozwoju sytuacji na Ukrainie - zaznaczył Żaryn
Żaryn: Putin za wszelką cenę próbuje podtrzymać mit niezwyciężonej, drugiej armii świata
- W przechwyconej opinii rosyjskich wojskowych przy podjęciu decyzji o inwazji na Ukrainę zawiodła realna ocena sytuacji spowodowana brakiem odpowiedniego wsparcia wywiadowczego i przekazywaniem niewiarygodnych informacji - mówił.
Według Żaryna kiepskie nastroje wojskowych świadczą o narastających problemach w rosyjskiej armii. - Pomimo tego Putin kontynuuje zbrodniczą wojnę na Ukrainie, za wszelką cenę próbując podtrzymać mit niezwyciężonej, drugiej armii świata - podkreślił.
Źródło: PAP