Tłumaczenia Polski 2050 z "sojuszu" z PiS i Konfederacją

Politycy Polski 2050
Hołownia: PiS poparł dobre poprawki
Źródło: TVN24
Jesteśmy w polityce po to, żeby załatwiać rzeczy, które są dobre dla ludzi. To, że PiS poparł dobre poprawki, to już jest kwestia PiS-u - powiedział marszałek Sejmu Szymon Hołownia, komentując głosowanie w Izbie w sprawie wydatków na budownictwo społeczne. O wspólne głosowanie Polski 2050, PiS-u i Konfederacji, ale także nastroje wewnątrz partii, pytani byli także inni politycy Polski 2050.

Sejm przyjął w środę nowelizację ustawy zwiększającej limit wydatków budżetu państwa na budownictwo społeczne. Prawo i Sprawiedliwość, wspólnie z Polską 2050 i Konfederacją, przegłosowały poprawki, które spotkały się z ostrą krytyką ze strony Lewicy.

Hołownia: staliśmy przy swoich poprawkach

- My przy swoich poprawkach staliśmy. Zagłosował za nimi również PiS i Konfederacja. To są dobre poprawki - skomentował w czwartek marszałek Sejmu i przewodniczący Polski 2050 Szymon Hołownia. Jak mówił, był plan, żeby dać projektowi "drugie okrążenie" w Sejmie i zdjąć go ze środowego głosowania. - Ostatecznie decyzja autorów projektu była taka, że jedziemy z tym, głosujemy - relacjonował. 

Jak dodał, "to, że PiS poparł dobre poprawki, to już jest kwestia PiS-u". - My jesteśmy w polityce po to, żeby załatwiać rzeczy, które są dobre dla ludzi. Te poprawki są dobre dla ludzi. Proces dogadywania się (w koalicji rządzącej - red.) trwał bardzo długo. Nie chcę wskazywać, kto tam na koniec doszedł do wniosku, że tego dogadania się jednak nie będzie - powiedział Hołownia. - Stanęło na tym, że trzeba było rozstrzygnąć. No tośmy rozstrzygnęli - stwierdził marszałek.

Odnosząc się do środowego głosowania w Sejmie, ramię w ramię z opozycją, Hołownia powiedział: - Wychodzimy ponad tę chorą, plemienną mentalność, że jeżeli jeden obóz coś mówi, to drugi musi protestować.

Szymon Hołownia
Szymon Hołownia
Źródło: PAP/Radek Pietruszka

Marszałek stwierdził przy tym, że "Sejm jest po to, by załatwiać sprawy ludzi, a nie poczucie satysfakcji polityków, że są tożsamościowo, plemiennie związani z jedną stroną sceny".

Na uwagę reporterki TVN24 Agaty Adamek, że część klubu Polski 2050 zagłosowała przeciwko ustawie, Hołownia odparł, że "dziesięć posłanek pomyliło się, głosując falowo, patrząc na kogoś, kto siedzi obok". - Rozmawialiśmy o tym wielokrotnie i nikt im nie robi żadnych pretensji - zapewnił. Przekonywał, że nie ma żadnego podziału w klubie.

Pełczyńska-Nałęcz: nikogo nie przekonywałam

Ministra edukacji Barbara Nowacka w czwartek w TVN24 stwierdziła, że głosowanie Polski 2050 razem z PiS i Konfederacją "w dużej mierze było polityczne", a jej zdaniem liderką tego pomysłu była ministra funduszy i polityki regionalne Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz.

Pytana o słowa Nowackiej przez dziennikarzy, Pełczyńska-Nałęcz powiedziała w czwartek, że "do nikogo nie poszła i nikogo nie przekonywała".

Komentując środowe głosowanie ministra przypomniała głosowanie w sprawie obniżki składki zdrowotnej, kiedy to Lewica i PiS wspólnie zagłosowały przeciwko.- Nikt wtedy nie mówił o rozpadzie koalicji. To była dokładnie taka sama sytuacja. Lewica już na etapie prac rządowych sygnalizowała, że ma inny pogląd w tej sprawie i zaprezentowała ten inny pogląd w parlamencie. Mieliśmy spór merytorycznie, bardzo fair wyprowadzony. Tu jest dokładnie ta sama sytuacja - tłumaczyła Pełczyńska-Nałęcz.

Przekonywała, że koalicja "jest trwała, idzie do przodu", ale - jak dodała - "jest bardzo poważna różnica ideowa".

- My się opowiadamy za polską lokalną. Polityka rozwojowa dla Polski lokalnej musi być inna. Nie możemy przeklejać rozwiązań wielkomiejskich dla Polski lokalnej, bo tę Polskę lokalną rozwojowo zabijemy w ten sposób. O tym mówiliśmy od samego początku. To jest bardzo merytoryczna debata i za tym głosowaliśmy - stwierdziła.

Pełczyńska-Nałęcz: koalicja jest trwała, idzie do przodu, ale jest bardzo poważna różnica ideowa
Źródło: TVN24

Leo: to PiS głosowało za naszymi poprawkami

- Po pierwsze, nie głosowaliśmy z PiS-em i Konfederacją, to PiS głosował za naszymi poprawkami. I to akurat cieszy, bo to były dobre poprawki - stwierdziła z kolei posłanka Polski 2050 Aleksandra Leo. Dodała, że były to poprawki, które dotyczyły obywateli, a nie deweloperów, na przykład obowiązkowe miejsca parkingowe przy budynkach mieszkalnych.

Posłanka przyznała się też do pomyłki. - Dziesięć osób z klubu faktycznie przy jednej z poprawek zagłosowało inaczej niż reszta, w tym ja. I przyznaję szczerze, to była pomyłka - powiedziała. Dodała, że we wszystkich innych poprawkach głosowała zgodnie z klubem.

Leo: to PiS głosowało za naszymi poprawkami
Źródło: TVN24

"Robimy wspólne zdjęcie klubowe"

O nastroje w ugrupowaniu pytał posłankę Polski 2050 Joannę Muchę reporter TVN24 Radomir Wit. - My się tak najnormalniej w świecie po prostu lubimy w tej partii - odparła.

Dopytywała, czy lubią się także w koalicji rządowej, Mucha odparła: - W koalicji musimy się nauczyć ze sobą rozmawiać. Rozmawiać o agendzie programowej, bo to jest najważniejsze, ale prowadzić tę rozmowę stale, w trybie ciągłym, tak żeby rzeczywiście uzgadniać wszystko to, co będzie stawało do rozpatrzenia.

Reporter zadawał pytania także innym politykom Polski 2050. Odpowiadali jednak, że idą zrobić sobie wspólne zdjęcie. Poseł Adam Luboński pytany, czy nikt z tego zdjęcia nie będzie znikał, odparł: - Nie, oczywiście, że nie. Robimy wspólne zdjęcie klubowe. Klub jest w całości i nie ma nikt zamiaru z tego klubu odchodzić.

Luboński: nikt nie ma zamiaru z klubu odchodzić. Mucha: my się lubimy w tej partii
Źródło: TVN24

Niedługo później Mikołaj Dorożała, wiceminister klimatu i środowiska z Polski 2050, opublikował zdjęcie polityków ugrupowania. "Team Polski 2050" - podpisał.

We wtorek dotychczasowa posłanka Polski 2050 Izabela Bodnar przekazała, że złożyła rezygnację z członkostwa w partii i klubie parlamentarnym. Decyzję uzasadniła tym, że polityka liderów Polski 2050 stoi w dużej rozbieżności z wartościami, jakie jej przyświecają i z jakimi formacja szła do wyborów. Bodnar jest obecnie posłanką niezrzeszoną.

Czytaj także: