- Skuteczne wydaje się na dzień dzisiejszy weto - mówił w "Kawie na ławę" o proponowanych przez PiS zmianach w Sądzie Najwyższym lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. - Na pewno po ewentualnym uchwaleniu ustawy czy ustaw prezydent będzie miał 21 dni na podjęcie decyzji - odpowiedział rzecznik prezydenta Krzysztof Łapiński.
- Po pierwsze, ta cała dyskusja powinna się odbyć po porządnie przeprowadzonych konsultacjach społecznych, po drugie - po wakacjach, po trzecie - powinno się pozwolić opozycji na rozmowę na ten temat, choćby na zorganizowanie wysłuchania publicznego w Sejmie jutro - wyliczał poseł PO Rafał Trzaskowski. Zdaniem Trzaskowskiego to są testy, którymi można sprawdzić "wstępne motywy PiS".
- Wypełnijcie te trzy warunki, pod presją również opozycji, pod presją społeczeństwa obywatelskiego, usiądźmy i rozmawiajmy - zaproponował przedstawicielom PiS. - Wasze propozycje idą w skandaliczną stronę - dodał, mówiąc, że propozycje te "łamią konstytucję".
"Igranie z autorytetem państwa"
- Prezydent nie dał nam wielu dowodów na to, żeby mu ufać, ale w tej chwili nie należy go atakować. Dlatego, że przed nim największy sprawdzian - zaznaczył Trzaskowski. - Tu sprawa jest tak jednoznaczna, że prezydent nie będzie miał wyboru, jeśli chce udowodnić, że rzeczywiście jest niezależny, jeżeli chce wygrać kolejne wybory - dodał.
Stwierdził też, że jeśli proponowane zmiany to "taki teścik PiS - zobaczmy co oni zrobią, pójdziemy po bandzie - to naprawdę to jest igranie z autorytetem państwa".
- Nie chcemy konfrontacji, chcemy współpracy - odpowiedział Trzaskowskiemu poseł PiS Tadeusz Cymański. Dodał, że w rozmowie z nim minister Zbigniew Ziobro miał powiedzieć, że jego intencją "nie jest niszczenie czy zamach", a zmiana.
Zdaniem Cymańskiego w sprawie sądownictwa przez "dwadzieścia kilka lat niewiele zrobiono". - Te sprawy, które teraz chcemy zmienić, one były efektem zaniedbań wielu, wielu lat - stwierdził. - I ludzie mają pretensje do nas, do Sejmu, do rządu - dodał.
"Wrzuta po 23 budzi tylko i wyłącznie niezdrowe emocje"
- Dla mnie ten tydzień jest decydujący - powiedziała posłanka Nowoczesnej Joanna Scheuring-Wielgus. - Państwo chcecie zburzyć fundamenty państwa demokratycznego, to, co zostało zbudowane przez 27 lat. Nie dziwcie się, że są emocje wśród ludzi, takich osób jak ja - zwróciła się do przedstawicieli PiS.
Posłanka stwierdziła, że przez kilka dni opozycja parlamentarna i ruchy społeczne bardzo mocno się skonsolidowały. - Ludzie mają świadomość, że jeżeli teraz stracimy to, co zbudowaliśmy przez 27 lat, to będziemy państwem autorytarnym - oceniła.
- Poważna dyskusja o zmianach ustrojowych, bo to są zmiany ustrojowe, powinna się odbywać tak: pan minister przedstawia pakiet tych wszystkich propozycji, pokazuje harmonogram - co i jak po kolei - i nad tymi propozycjami dyskutuje, a nie robi wrzutę po godzinie 23, która budzi tylko i wyłącznie niezdrowe emocje społeczne - wskazała z kolei posłanka Kukiz'15 Agnieszka Ścigaj.
Zaznaczyła, że dla jej formacji "reforma sądownictwa jest priorytetem". - Będziemy o tym chętnie rozmawiać - zapowiedziała.
"Musimy znaleźć sprytne sposoby jak to zatrzymać"
- Tej zmiany powinien się obawiać pan prezes Kaczyński, żeby kiedyś nie powiedzieć "i ty Brutusie przeciwko mnie" do Zbigniewa Ziobry, bo daje mu naprawdę nieograniczoną władzę - ocenił lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.
Jego zdaniem Minister Sprawiedliwości będzie miał większą władzę niż prezes PiS i prezydent. - Po co jest ta wrzutka przed wakacjami? - pytał. - Po pierwsze, duża część osób jest na urlopie i naprawdę chce odetchnąć od polityki. Przez tydzień to przepracujecie w Sejmie. Niestety, nie mogę dać wiary w to, że będziecie się wsłuchiwać w głos poprawek, opozycji, ruchów społecznych. Tego nie było, te dwa lata to pokazały - powiedział. - My musimy jako opozycja znaleźć sprytne sposoby jak to zatrzymać - dodał. Zdaniem Kosiniaka-Kamysza trzeba też wyjść do posłów PiS i przekonać ich, że opozycja też chce zmiany.
Lider PSL wyraził również nadzieję, że w tej sprawie zainterweniuje prezydent. - Skuteczne wydaje się na dzień dzisiejszy weto - podkreślił. - Mam bardziej wierzyć dzisiaj w Trybunał Konstytucyjny, który przestał funkcjonować? - zapytał.
- Na pewno po ewentualnym uchwaleniu ustawy, czy ustaw, prezydent będzie miał 21 dni na podjęcie decyzji i na pewno podejmie tę decyzję na podstawie artykułu 122. konstytucji - zapowiedział Krzysztof Łapiński, rzecznik prasowy prezydenta.
Sąd Najwyższy według Prawa i Sprawiedliwości
Prawo i Sprawiedliwość złożyło poselski projekt ustawy o Sądzie Najwyższym. Pojawił się na stronach Sejmu w środę około godziny 23. Wraz z uzasadnieniem liczy 139 stron, został już mu nadany numer.
Projekt zakłada, że po wejściu w życie ustawy sędziowie Sądu Najwyższego przechodzą w stan spoczynku, z wyjątkiem sędziów wskazanych przez ministra sprawiedliwości. Minister wskaże także sędziego, który będzie wykonywał zadania i kompetencje I prezesa Sądu Najwyższego, jeśli prezes zostanie przeniesiony w stan spoczynku.
Projekt zakłada także przeniesienie w stan spoczynku sędziów, którzy osiągną 65. rok życia. I prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf w listopadzie kończy 65 lat.
Trzy nowe izby, obsada ministra
W Sądzie Najwyższym wyodrębnione zostaną także trzy nowe Izby - prawa prywatnego, prawa publicznego i dyscyplinarna. To minister sprawiedliwości przyporządkuje sędziów do konkretnych izb.
Projekt zakłada również wprowadzenie szeregu zmian w zakresie odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów Sądu Najwyższego.
Autor: mart//now / Źródło: TVN 24