"Bardzo odpowiedzialna decyzja" - mówią politycy PO o rezygnacji Tomasza Siemoniaka z rywalizacji o fotel lidera PO. - To szansa dla PO - mówi Władysław Kosiniak-Kamysz (PSL). Zdaniem Ryszarda Czarneckiego (PiS) decyzja podyktowana była rosnącym poparciem Ryszarda Petru i jego Nowoczesnej.
Po rezygnacji Tomasza Siemoniaka ze startu na lidera PO jedynym kandydatem do tej funkcji został Grzegorz Schetyna. Politycy Platformy tłumaczą decyzję byłego szefa MON koniecznością walki o demokrację, która, ich zdaniem, jest zagrożona.
Politycy PO: odpowiedzialna decyzja Siemoniaka
Zdaniem Andrzeja Halickiego (PO) silny lider w osobie Grzegorza Schetyny jest potrzebny w efektywnej walce z polityką PiS.
- PO z silnym przywództwem, zreorganizowanym przywództwem, odzyskującym zaufanie wyborców to element dobrej współpracy opozycji, aby była ona skuteczną - powiedział Halicki.
Podobnego zdania jest senator Bogdan Klich (PO). - Wielki szacunek dla ministra Siemoniaka za decyzję, którą podjął - powiedział - Ogromna nadzieja związana z przewodnictwem Grzegorza Schetyny. Chwała Bogu, że decyzja została podjęta teraz, bo jesteśmy świadkami i uczestnikami pełzającego zamachu stanu w Polsce - ocenił Klich.
"To zła wiadomość dla Tuska i Petru"
Zdaniem Ryszarda Czarneckiego z PiS rezygnacja Siemoniaka jest podyktowana rosnącym poparciem dla Ryszarda Petru. - Teraz zacznie się wyścig między PO i Nowoczesną - ocenił. - Platforma ma szanse, żeby odrobić te spore straty, żeby zostać partią numer jeden w opozycji - dodał.
- Wygrana Schetyny to zła wiadomość dla dwóch osób: Donalda Tuska, bo traci całkowicie kontrolę nad PO, oraz Ryszarda Petru, który skorzystał na bezkrólewiu w PO - ocenił europoseł PiS. - PO wraca w pewnym sensie do gry, w kontrze do Nowoczesnej. Schetyna jako polityk bardziej doświadczony niż Petru ma szanse odrobić straty - powiedział.
- Schetyna potrafi czekać, potrafi być skuteczny, ale na pewno nie jest to lider obdarzony taką charyzmą, jak choćby Donald Tusk - skomentował inny polityk PiS, Joachim Brudziński.
Kosiniak-Kamysz: bezkrólewie to chaos
Władysław Kosiniak-Kamysz (PSL) pogratulował Grzegorzowi Schetynie zwycięstwa. - Dobrze, że zakończyli ten etap. Wiemy z historii, że bezkrólewie to chaos - powiedział. - To szansa dla PO, żeby ruszyć do przodu z impetem. Schetyna i Siemoniak podjęli racjonalną decyzję - stwierdził.
Pytany, z kim wolałby współpracować, szef PSL odpowiedział, że obu polityków bardzo ceni i dobrze współpracowało mu się z nimi w rządzie. - Gratuluję Grzegorzowi Schetynie, ale warte są podziękowania dla Tomasza Siemoniaka za styl, bo zawsze był to styl elegancki - ocenił.
Szłapka: jesteśmy otwarci na współpracę
Adam Szłapka z Nowoczesnej podkreślił, że jego partia będzie współpracować z Platformą Obywatelską, jednocześnie odróżniając się od niej.
- Grzegorz Schetyna będzie liderem czysto partyjnym, zajmującym się uporządkowaniem spraw wewnętrznych, a teraz są dużo ważniejsze sprawy. Chodzi przede wszystkim, żeby zatrzymać PiS - dodał Szłapka. Dodał, że jego ugrupowanie otwarte jest na każdą współpracę, która będzie miała na celu dobro Polski i zablokowanie działań PiS.
Jedyny kandydat
W czwartek na konferencji prasowej zorganizowanej wspólnie przez Tomasza Siemoniaka i Grzegorza Schetynę ten pierwszy poinformował o rezygnacji ze startu na szefa Platformy Obywatelskiej. Tym samym jedynym kandydatem do tej roli został Grzegorz Schetyna.
Były minister spraw zagranicznych powiedział, że nadzwyczajna sytuacja związana z działaniami PiS m.in. wokół Trybunału Konstytucyjnego, zmian w tzw ustawie medialnej i ustawie o służbie cywilnej, wymaga specjalnych kroków. - Wczoraj widzieliśmy kroczący zamach stanu - ocenił Schetyna.
Wybory na szefa PO, które w tej partii są bezpośrednie, mają zakończyć się - jak powiedział Schetyna - 20 stycznia, a 22 stycznia mają zostać ogłoszone ich wyniki. - Informacje o tym, kto będzie nowego przewodniczącym PO przekaże komisja wyborcza. To pewnie odbędzie się 22 stycznia - dodał.
Autor: mw, tmw//rzw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24