Wszelkie próby budowy takiego bytu politycznego, który łączy tylko "anty-PiS", zdecydowanie nie mają szans, aby wygrać wybory na jesieni w Polsce i przejąć odpowiedzialność za Polskę - ocenił w dogrywce "Rozmowy Piaseckiego" w tvn24.pl profesor Waldemar Paruch, dyrektor Centrum Analiz Strategicznych. Wskazywał, że opozycja skupiona w formule Koalicji Obywatelskiej jest "łatwiejszym przeciwnikiem dla Prawa i Sprawiedliwości".
Profesor Waldemar Paruch, politolog i dyrektor Centrum Analiz Strategicznych, wyjaśniał w dogrywce "Rozmowy Piaseckiego" w tvn24.pl, jak jego zdaniem powinna wyglądać opozycja, aby stanowiła zagrożenie dla PiS w wyborach do Parlamentu Europejskiego i do parlamentu krajowego. Stwierdził, że "chyba racjonalnie spluralizowana".
- Wszelkie próby budowy takiego bytu politycznego, który łączy tylko "anty-PiS", zdecydowanie nie mają szans, aby wygrać wybory na jesieni w Polsce i przejąć odpowiedzialność za Polskę - zaznaczył.
Paruch: Wiosna niczym się nie różni od Platformy Obywatelskiej
Ocenił także, że nowa partia Roberta Biedronia Wiosna "niczym się nie różni od Platformy Obywatelskiej". - Jest jej radykalniejszym wydaniem w stronę lewicową - komentował prof. Paruch.
- To jest przecież nurt, który kiedyś już w Platformie Obywatelskiej występował - wewnątrz Platformy, potem był poza Platformą - mówię o ruchu Janusza Palikota - wskazywał politolog. - To nie jest żadna nowa jakość - stwierdził. Dodał także, że jego zdaniem partia Wiosna może liczyć na maksymalnie 10 procent w wyborach.
Szef Centrum Analiz Strategicznych podkreślił, że "połączenie elementów tak, jak usiłuje je łączyć pan Biedroń, jest nieefektywne." - Z jednej strony jest mówienie o wyjściu z wojny polsko-polskiej, a z drugiej Biedroń wpisuje się w różnych wypowiedziach publicznych właśnie w tę wojnę - ocenił.
"Prawo i Sprawiedliwość wygra te wybory"
Prof. Paruch wskazał również, że opozycja skupiona w formule Koalicji Obywatelskiej jest "łatwiejszym przeciwnikiem dla Prawa i Sprawiedliwości".
Szef Centrum Analiz Strategicznych komentował również powstanie Koalicji Europejskiej. Na początku lutego grupa byłych premierów i szefów MSZ podpisała deklarację zawierającą apel o stworzenie szerokiej listy w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Są wśród niej między innymi: Jerzy Buzek, Włodzimierz Cimoszewicz, Marek Belka, Kazimierz Marcinkiewicz, Ewa Kopacz.
W poniedziałek decyzję o dołączeniu do Koalicji Europejskiej podjął zarząd partii Teraz!.
Paruch ocenił, że "Polacy nie akceptują powrotów do polityki ludzi, którzy skończyli aktywność polityczną". - Jak mają wyglądać ci wyborcy, którzy w ramach polaryzacji politycznej zagłosują na Kazimierza Marcinkiewicza? (...) Jak będzie wyglądał wyborca, który zagłosuje na Marka Belkę z list zdominowanych przez Platformę Obywatelską? - dopytywał się.
Prognozując rezultat majowych wyników wyborów do Parlamentu Europejskiego, Paruch przekonywał, że "Prawo i Sprawiedliwość wygra te wybory", ale - jak tłumaczył - wpływ na to będzie miała frekwencja.
Dodał, że "bardzo wiele zależy od kampanii wyborczych". - Bardzo wiele rozstrzygnięć dokonywało się w ciągu ostatnich dwóch-trzech tygodni przed wyborami - zauważył gość "Dogrywki Piaseckiego" w tvn24.pl.
Autor: mjz//now / Źródło: tvn24