W środę odbył się pogrzeb Łukasza Lipińskiego - zastępcy redaktora naczelnego tygodnika "Polityka". Podczas uroczystości pożegnała go Aleksandra Dulkiewicz. - Jestem prezydentem tego miasta, które tak bardzo mocno w sercu miał Łukasz. (...) Wydawało mi się, że on co chwilę jest w Gdańsku i co chwilę interesuje się tym, co tu robimy - wspominała. W poniedziałek odbyło się pożegnanie dziennikarza w Warszawie.
18 czerwca po ciężkiej chorobie zmarł Łukasz Lipiński, zastępca redaktora naczelnego tygodnika "Polityka" i szef serwisu internetowego pisma. Miał 51 lat. W poniedziałek 24 czerwca odbyło się pożegnanie Łukasza Lipińskiego w Warszawie. W środę 26 czerwca na cmentarzu garnizonowym w Gdańsku odbył się jego pogrzeb
Głos podczas uroczystości pogrzebowej w Gdańsku zabrała Aleksandra Dulkiewicz. - Jestem prezydentem tego miasta, które tak bardzo mocno w sercu miał Łukasz. (...) Mimo że zajmował się tym, co się dzieje w Polsce, na świecie, różnymi trendami, to wydawało mi się, że on co chwilę jest w Gdańsku i co chwilę interesuje się tym, co tu robimy. Oczywiście nie tylko tą działalnością gminną, komunalną, ale także naszą zmianą - zmianą w kulturze, zmianą w polityce społecznej - mówiła Dulkiewicz.
- Ostatni raz widzieliśmy się na derbach. Pięknych derbach, cieszyliśmy się z awansu ukochanej Łukasza Lechii, byliśmy już umówieni na mecz ekstraklasowy - wspominała prezydentka Gdańska.
Jak podaje "Polityka", w poniedziałek w warszawskim kościele Duszpasterstwa Środowisk Twórczych spotkali się rodzina, przyjaciele i współpracownicy Łukasza Lipińskiego. Byli i obecni przełożeni, politycy, ludzie świata kultury i organizacji pozarządowych. Kwiaty złożył minister sprawiedliwości Adam Bodnar.
Zmarł Łukasz Lipiński
Łukasz Lipiński przez 15 lat był dziennikarzem "Gazety Wyborczej". Następnie współtworzył serwis analityczny Polityka Insight. Z "Polityką" związany był od 2018 roku.
"Kochał swój rodzinny Gdańsk bez pamięci, a gdy dowiedział się o ciężkiej chorobie, jeździł nad Bałtyk jeszcze częściej. I niemal zawsze robił, a potem wrzucał na swojego Facebooka zdjęcia na słynnej ławeczce Oskara i Güntera Grassa. Równie często publikował fotografie z plaży w Brzeźnie (polecał ją chyba każdemu, kto do Gdańska się wybierał)" - pisze redakcja "Polityki".
"Był wielkim fanem piłki nożnej (kibicował Lechii Gdańsk, pasjami oglądał Premier League) i dobrej muzyki: rockowej, punkowej, alternatywnej, polskiej i światowej. Bywał na każdym ważnym koncercie, a od ponad roku starał się zobaczyć ulubionych muzyków i cenione kapele jeszcze częściej. Oczytany, cytował na wyrywki klasykę ulubionej literatury. Zawsze zorientowany w tym, co dzieje się w polityce, ale i w świecie kultury" - czytamy.
"Chorobie nie poddawał się właściwie nigdy: podróżował, spotykał się, pracował, planował. Żył na 100 procent, tak chciał - tylko kiwał głową, gdy ktoś mówił mu: 'zwolnij, odpocznij'" - dodaje redakcja.
Źródło: TVN24, "Polityka"
Źródło zdjęcia głównego: TVN24