Sejm przyjął w środę poprawkę do budżetu na 2013 r., która przesuwa środki z Funduszu Kościelnego do nowej rezerwy celowej. Dzięki temu bezprzedmiotowe stało się prawie 6 tys. poprawek Ruchu Palikota i nie trzeba było ich głosować.
Za przyjęciem poprawki opowiedziało się 234 posłów, 218 było przeciw, a jeden wstrzymał się od głosu. Gdyby Sejm poprawkę PO odrzucił, posłowie musieliby przeprowadzić dodatkowo ponad 5,9 tys. głosowań, zamiast 284.
Paraliż
Podczas drugiego czytania projektu budżetu na 2013 r. Sławomir Kopyciński z RP złożył prawie sześć tysięcy poprawek, które przesuwają środki z Funduszu Kościelnego (do ok. 70 mln zł) na rezerwę celową "Finansowanie zabiegów in-vitro".
Poprawek tych nie trzeba było jednak głosować, ponieważ Sejm przegłosował poprawkę Izabeli Mrzygłockiej (PO), która przenosi ponad 94 mln zł z Funduszu Kościelnego na nową rezerwę celową pt. "Fundusz Kościelny".
Tymczasem większość poprawek Ruchu Palikota dotyczyła przeniesienia środków z Funduszu Kościelnego na inne cele. Te poprawki nie były głosowane.
Zgodnie z regulaminem
Przed głosowaniem pojawiła się wątpliwość co do trybu zgłoszenia poprawki PO. Składając wniosek o przerwę poseł RP ocenił, że poprawka została zgłoszona niezgodnie z regulaminem Sejmu. Według niego w tym przypadku PO "nie zawahała się posłużyć przestępstwem dla ratowania finansów Kościoła". Kopyciński dowodził, że została ona zgłoszona po zakończeniu drugiego czytania projektu przyszłorocznego budżetu.
Informacjom tym przeczy notatka dyrektora sekretariatu posiedzeń Sejmu. Zgodnie z nią poprawkę PO do projektu budżetu, której przyjęcie powoduje bezprzedmiotowość prawie 6 tys. poprawek RP, złożyła u wicemarszałka prowadzącego obrady Krystyna Skowrońska (PO) podczas drugiego czytania projektu budżetu, "pomiędzy zakończeniem wystąpień indywidualnych a początkiem zadawania pytań". Jak wynika z notatki, pod poprawką widniał podpis upoważnionej wiceprzewodniczącej klubu PO, a fakt złożenia poprawek w imieniu klubu PO był zasygnalizowany we wcześniejszym wystąpieniu Skowrońskiej. "Wszystkie wymogi formalne przy złożeniu poprawek zostały zachowane" - stwierdzono w notatce.
Notatkę odczytała marszałek Sejmu Ewa Kopacz podczas środowych głosowań poprawek do projektu. Wcześniej marszałek zarządziła 10-minutową przerwę w obradach i zwołała posiedzenie Konwentu Seniorów na wniosek Sławomira Kopycińskiego (RP).
I procedurami Po posiedzeniu Konwentu Seniorów Skowrońska wyjaśniła, że przekazała poprawkę podpisaną przez wiceszefową klubu PO Izabelę Mrzygłocką i "złożyła ją zgodnie z regulaminem na ręce wicemarszałka Jerzego Wenderlicha (SLD), który wówczas prowadził obrady". - Wobec posła Kopycińskiego podejmiemy regulaminowy i sądowy tryb, ponieważ nadużył uprawnień, które przysługują posłowi - dodała Skowrońska. Zareagował na to Kopyciński, mówiąc, że na posiedzeniu Konwentu proponował, by ktoś z posłów PO wyjaśnił, o której godzinie i do którego z wicemarszałków została złożona ta poprawka. Co i jak?
Przyjęty przez rząd pod koniec września projekt budżetu na 2013 r. zakłada, że deficyt w przyszłym roku nie przekroczy 35 mld 565 mln 500 tys. zł; dochody w przyszłym roku wyniosą 299 mld 385 mln 300 tys. zł, a wydatki będą nie wyższe niż 334 mld 950 mln 800 tys. zł. Zgodnie z projektem dochody podatkowe mają wynieść w przyszłym roku 266 mld 982 mln 697 tys. zł, będą o 5,1 proc. większe niż w roku obecnym. Dochody niepodatkowe zaplanowano na 30 mld 806 mln 651 tys. zł. Złożą się na nie dochody z dywidend od udziałów Skarbu Państwa w spółkach, a także z wpłat z zysku (5 mld 860 mln 10 tys. zł), dochody z cła (2 mld 1 mln zł), wpłaty z zysku NBP (401 mln 900 tys. zł), opłaty, grzywny, odsetki i inne dochody niepodatkowe (20 mld 160 mln 479 tys. zł), wpłaty jednostek samorządu terytorialnego (2 mld 383 mln 262 tys. zł). Ustalony w projekcie limit wydatków budżetowych na 2013 r. jest wyższy o 1,9 proc. od planowanego na 2012 r. Udział wydatków budżetu państwa w PKB w 2013 r. wyniesie 19,8 proc. wobec 20,4 proc. w 2012 r., co oznacza spadek o 0,6 pkt proc.
Dyscyplina
Przy ustalaniu planu wydatków zastosowano tzw. tymczasową dyscyplinującą regułę wydatkową, czyli mechanizm ograniczający wzrost wydatków publicznych. Ponadto w 2013 r. utrzymano zamrożenie funduszu wynagrodzeń we wszystkich jednostkach państwowej sfery budżetowej. Rząd w projekcie założył, że w przyszłym roku polska gospodarka będzie rozwijać się w tempie 2,2 proc. PKB, a średnioroczna inflacja wyniesie 2,7 proc. Ponadto przyjęto, że wzrost spożycia ogółem wyniesie 5 proc. (w ujęciu nominalnym), realny wzrost wynagrodzeń sięgnie 1,9 proc., a zatrudnienie wzrośnie o 0,2 proc.
Autor: mn/ja,gak / Źródło: TVN24, tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: sejm.gov.pl | Krzysztof Białoskórski