PO chce jak najszybszego głosowania nad swoim wnioskiem o wotum nieufności dla ministra sprawiedliwości. Marszałek Ludwik Dorn, nawet nie podjął tematu.
Informację o zamiarach PO przekazał szef jej klubu parlamentarnego Bogdan Zdrojewski.
Platforma Obywatelska zarzuca Ziobrze m.in., że "permanentnie" występuje jako sędzia we własnej sprawie, co powoduje konflikt interesów. Według partii, Ziobro powinien przerwać tę sytuację podając się do dymisji, zawieszając w pełnieniu czynności lub oddając się do dyspozycji premiera.
- Nie zrobił tego, dlatego uważamy, że w najkrótszym możliwym czasie, jeszcze na tym posiedzeniu Sejmu, należy przegłosować wniosek o jego odwołanie - powiedział sejmowym dziennikarzom Zdrojewski. Szef klubu PO poinformował, że marszałek Ludwik Dorn nie odrzucił takiej możliwości.
Poszerzenie porządku obrad o ten punkt PO próbowała przeforsować w czasie posiedzenia Konwentu Seniorów. Wicemarszałek Bronisław Komorowski (PO) powiedział po posiedzeniu Konwentu, że marszałek Dorn - mimo zabiegów Platformy - nie podjął tego tematu, co oznacza, że najprawdopodobniej wniosek będzie głosowany dopiero 7 września.
Bronisław Komorowski podkreślił, że o ile Kaczmarek, który nie jest już ani prokuratorem krajowym, ani szefem MSWiA jest odsunięty od możliwości wpływania na sprawy, o które oskarża go Ziobro, to minister sprawiedliwość cały czas ma możliwość wpływania na bieg spraw, które jego samego dotyczą.
Źródło: PAP/Radio Szczecin