- Zgodnie z Konstytucją w Polsce to Sąd Najwyższy orzeka o ważności wyborów prezydenckich, ma czas do 2 lipca.
- W związku z informacjami o nieprawidłowościach w procesie wyborczym do Sądu Najwyższego wpłynęło ponad 50 tysięcy protestów wyborczych.
- Redakcja Konkret24 przeanalizowała i podsumowała informacje wokół rozpatrywania protestów wyborczych.
- Paweł Szefernaker był pytany w programie Rymanowski Live o "plan awaryjny" sztabu Nawrockiego, gdyby 6 sierpnia nie doszło do zaprzysiężenia nowego prezydenta.
Od kilku tygodni w mediach pojawiają się informacje o nieprawidłowościach w liczeniu głosów w drugiej turze wyborów prezydenckich. Do Sądu Najwyższego wpłynęło ponad 50 tysięcy protestów wyborczych, a ich rozpatrywaniem zajmuje się nieuznawana przez europejskie trybunały i koalicję rządzącą Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych.
W czwartek prokurator generalny i minister sprawiedliwości zwrócił się do pierwszej prezes Sądu Najwyższego Małgorzaty Manowskiej "o jak najszybsze przekazanie do zaopiniowania przez Prokuratora Generalnego wszystkich protestów wyborczych złożonych przez obywateli".
Paweł Szefernaker, który ma objąć stanowisko szefa w gabinecie Nawrockiego, komentował w programie Rymanowski Live, że "zgodnie ze wszystkimi procedurami 6 sierpnia dojdzie do zaprzysiężenia". Polityk PiS był pytany także, czy istnieje "plan awaryjny", gdyby do zaprzysiężenia nie doszło. - W każdej sytuacji trzeba mieć plan awaryjny, mieliśmy w kampanii. Jeśli będą antydemokratyczne działania ze strony tej władzy, to będziemy podejmowali stosowne działania w obronie wyborów - stwierdził.
Szefernaker nie ujawnił, na czym dokładnie miałyby polegać te działania. Jednocześnie dodał, że w kampanii jako sztab podejmowali działania wewnętrzne, o których nie informowali opinii publicznej, i były skuteczne.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
"Nie możemy dać się sprowokować"
Szefernaker dopytywany o to, czy przewiduje "zamach na Sąd Najwyższy", odpowiedział, że "znając działania tej władzy, trzeba być czujnym". - Trzeba pilnować tego, aby ci ludzie kolejny raz nie złamali prawa (...), to była rekordowa frekwencja (...). Polacy nie pozwolą, żeby ukraść sobie ten wynik - mówił polityk PiS.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
Kiedy Nawrocki poda kolejne nazwiska przyszłych współpracowników
Dopytywany przez Bogdana Rymanowskiego o współpracowników przyszłego prezydenta, Paweł Szefernaker zapowiedział: - W najbliższych dniach pan prezydent będzie mówił, jacy kolejni współpracownicy będą w kancelarii.
Odpowiedział także na pytanie o nominowanie Sławomira Cenckiewicza do BBN - Jest to na pewno wybitna postać, która mogłaby taką funkcję pełnić, jak uzna pan prezydent - komentował były szef sztabu Nawrockiego.
"Niezwykłym urzędnikiem" określił także Tomasza Szatkowskiego. - Pełnił służbę w najważniejszych miejscach ze względu na bezpieczeństwo Polski (...). Człowiek o niezwykłych zdolnościach, który odniósł wiele sukcesów - dodał.
W mediach pojawiają się też informację, że obecna szefowa kancelarii prezydenta Małgorzata Paprocka mogłaby zachować swój urząd w kadencji Nawrockiego. - Współpraca z panią minister układa się wyśmienicie - stwierdził Szefernaker.
Dopytywany o to, czy pierwsza dama będzie aktywna w mediach, polityk zapewnia: - Ostatnia część kampanii pokazała, że pani Marta Nawrocka jest osobą niezwykle dynamiczną i otwartą na współpracę z mediami.
Nawrocki spotkał się z szefem MON
Paweł Szefernaker ujawnił również kulisy spotkania wicepremiera i szefa MON Władysława Kosiniaka-Kamysza z prezydentem elektem Karolem Nawrockim. - To było pierwsze spotkanie prezydenta elekta z obecnym szefem MON. Dotyczyło relacji prezydent - minister obrony i trwało około godziny - zdradził były szef sztabu Nawrockiego.
Tłumaczył, że Nawrocki i Kosiniak-Kamysz po wyborach uznali, że trzeba się spotkać i porozmawiać. Poruszali też tematy związane z bezpieczeństwem, produkcją broni.
Szefernaker dodał, że szef MON jest do tej pory jedynym politykiem rządu, który spotkał się z Nawrockim.
- Wielu polityków mogło odciąć się od tego rządu, nie zrobiło tego, nie skorzystało z tej okazji. Na pewno będą kolejne, tak wygląda funkcjonowanie w parlamencie - ocenił Szefernaker.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
Pierwsze decyzje Nawrockiego po zaprzysiężeniu
- Jestem przekonany, że jednym z pierwszych działań będzie dążenie do tego, by kontrola na granicy z Niemcami została wprowadzona - zapowiada przyszły szef gabinetu Nawrockiego.
- Rozmawialiśmy o tym, że są to działania, które muszą zostać podjęte przez rząd. Prezydent będzie takie działania podejmował - dodaje polityk PiS.
Szefernaker przekonywał, że "są narzędzia" i wyliczył: - Możliwość organizowania Rady Gabinetowej, RBN w tym konkretnym temacie, jest możliwość organizacji spotkań ze służbami, które pozwolą dążyć do tego, by taka decyzja zapadła. Prezydent ma narzędzia i będzie korzystał.
Autorka/Autor: os/kab
Źródło: Rymanowski Live
Źródło zdjęcia głównego: Kasia Zaremba/PAP