Państwowa Komisja Wyborcza obradowała w poniedziałek w sprawie sprawozdania finansowego Prawa i Sprawiedliwości. Nie była jednak w stanie podjąć żadnej decyzji, w obu głosowaniach był remis. Sytuację z tym związaną komentował w rozmowie z dziennikarzami członek PKW Ryszard Kalisz.
Państwowa Komisja Wyborcza na poniedziałkowym posiedzeniu wróciła do kwestii sprawozdania finansowego PiS za 2023 rok po tym, gdy 21 stycznia nieuznawana Izba Kontroli i Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego przyjęła skargę PiS na odrzucenie tego sprawozdania.
PKW nie była jednak w stanie przegłosować w poniedziałek swojego stanowiska. Wynik remisowy - 4 głosy za, 4 głosy przeciw - zapadł w sprawie dwóch uchwał. Pierwsza zakładała przyjęcie sprawozdania PiS po orzeczeniu nieuznawanej izby SN, druga odroczenie podjęcia decyzji. W sprawie pierwszej wnioskował przewodniczący Sylwester Marciniak, w sprawie drugiej, Ryszard Balicki.
Trzy warianty odpowiedzi. Minister dostanie wszystkie
PKW wróciła również do sprawy udzielenia odpowiedzi na pismo ministra finansów dotyczące podjętej 30 grudnia ub.r. decyzji Komisji o przyjęciu - po uznaniu skargi PiS przez SN - odrębnego sprawozdania finansowego komitetu PiS z wyborów parlamentarnych 2023 r. Przygotowane zostały trzy warianty odpowiedzi przez: Ryszarda Balickiego, Arkadiusza Pikulika i Ryszarda Kalisza. Żaden z nich nie uzyskał większości głosów.
W tej sytuacji przewodniczący PKW poinformował, że do ministra Domańskiego dostarczone zostaną wszystkie trzy przygotowane warianty odpowiedzi wraz z protokołami poniedziałkowego oraz poprzednich posiedzeń PKW. Ponadto przewodniczący PKW poinformował, że skierował do ministra finansów własne pismo, w którym zwrócił się o informację na temat wykonania przelewów finansowych dla PiS w związku z przyjęciem przez Komisję sprawozdania finansowego komitetu wyborczego tej partii z wyborów parlamentarnych 2023 r.
Kalisz: tylko ja głosowałem za zaproponowanym przeze mnie stanowiskiem
Później głos zabrał także inny członek PKW Ryszard Kalisz. Mówił, że tylko on sam był za przyjęciem przygotowanej przez niego wersji odpowiedzi dla ministra finansów. Trzy osoby się wstrzymały od głosu, a cztery osoby były przeciwko.
Mówił także o tym, co wcześniej zakomunikował przewodniczący Marciniak - że ten skierował do ministra finansów własne pismo o informację na temat wykonania przelewów finansowych dla PiS.
Kalisz przekazał, że jeżeli chodzi o głosowanie w sprawie wariantu odpowiedzi zaproponowane przez Ryszarda Balickiego, był remis - cztery głosy za, cztery przeciwko.
- To, z czym mamy dzisiaj do czynienia, to nie jest wina Państwowej Komisji Wyborczej w tym składzie, która dzisiaj miała posiedzenie. To jest wina tych ludzi, którzy (...) w roku 2017 w grudniu uchwalili niezgodną z konstytucją ustawę o Krajowej Radzie Sądownictwa, później o Sądzie Najwyższym, a teraz udają niewiniątka spóźniając się na posiedzenie sejmowej komisji śledczej - powiedział Kalisz.
Sprawa subwencji dla PiS
Pod koniec sierpnia Państwowa Komisja Wyborcza odrzuciła sprawozdanie finansowe komitetu wyborczego PiS z wyborów parlamentarnych z 2023 r., wykazując poparte dowodami nieprawidłowości w wydatkowaniu funduszy na kampanię w kwocie 3,6 mln zł. W konsekwencji Ministerstwo Finansów zmniejszyło wypłaty dla PiS dotacji za wybory oraz przypadającej na 2024 r. subwencji z budżetu.
Partia zaskarżyła tę decyzję do Sądu Najwyższego. 11 grudnia 2024 r. skargę uznała Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN. W związku z tym 30 grudnia zeszłego roku PKW przyjęła sprawozdanie, zaznaczając przy tym, że nie przesądza, czy Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN jest sądem i nie przesądza o skuteczności orzeczenia izby.
Minister finansów Andrzej Domański, który zleca przelewy dla partii politycznych, zwrócił się w związku z tym do PKW o wykładnię podjętej 30 grudnia decyzji. Zdaniem szefa MF jest ona "wewnętrznie sprzeczna"; z kolei w debacie publicznej wskazywano m.in. na niejasność sformułowania, że PKW "nie przesądza", czy Izba Kontroli Nadzwyczajnej SN jest sądem.
Szef PKW Sylwester Marciniak tłumaczył, że Komisja nie jest w stanie przedstawić wykładni do swojej uchwały. Możliwe są jednak wyjaśnienia dla ministra finansów, których projekty przygotować mieli trzej członkowie PKW: Ryszard Balicki, Arkadiusz Pikulik oraz Ryszard Kalisz. Wyborem odpowiedzi, którą ma otrzymać Domański, PKW miała się zająć na posiedzeniu w ubiegły poniedziałek. Sprawa została jednak odroczona, a rzecznik Krajowego Biura Wyborczego Marcin Chmielnicki tłumaczył, że trzy propozycje wyjaśnień dla Domańskiego były "na tyle rozbieżne, że trudno byłoby znaleźć w nich kompromis".
Chmielnicki dodał ponadto, że Marciniak złożył propozycję, aby trzy grupy w PKW: ta, która głosowała za przyjęciem uchwały z 30 grudnia, ta - która głosowała przeciw oraz ta - która wstrzymała się od głosu, miałyby wyrazić szefowi MF swoje stanowisko.
Źródło: PAP