Jacek A., prezes jednej ze spółek miedziowego koncernu KGHM, zasnął pijany za kierownicą służbowej limuzyny. Okoliczności sprawy bada dolnośląska policja. Choć Jacek A. figuruje na stronie zarządu okręgowego PiS we Wrocławiu, rzeczniczka PiS Beata Mazurek stwierdziła we wtorek w rozmowie z Polską Agencją Prasową, że A. od niemal miesiąca nie jest już członkiem tej partii.
Jacek A. jechał w nocy z piątku na sobotę ulicą Kwidzyńską we Wrocławiu.
- Zjechał na torowisko i tam zasnął. Kierowca był tak pijany, że policjanci nieprzytomnego wyciągali zza kierownicy - taką informację otrzymaliśmy w weekend na Kontakt24. Od jednego z internautów dostaliśmy także zdjęcia samochodu stojącego na torowisku. Zdjęcia te opublikowały także inne media.
Dwa promile
Około godziny 1 w nocy dostaliśmy informację o tym, że kierowca jadący samochodem osobowym może być nietrzeźwy - potwierdził aspirant sztabowy Łukasz Dutkowiak, rzecznik wrocławskiej komendy miejskiej policji. - Na miejsce natychmiast wysłano policjantów. Funkcjonariusze podjęli działania i okazało się, że mężczyzna faktycznie znajduje się pod wpływem alkoholu. Był to 36-letni mieszkaniec Wrocławia - sprecyzował funkcjonariusz.
- Kiedy policjanci podjęli działania, samochód stał na torach, a mężczyzna znajdował się wewnątrz - podkreślił aspirant sztabowy.
Jak dodał, badanie wykazało w organizmie kierowcy dwa promile alkoholu. W areszcie przebywał do czasu wytrzeźwienia.
Mężczyźnie został postawiony zarzut prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości. Grozi mu do dwóch lat pozbawienia wolności. Teraz postępowanie trafi na biurko prokuratora, który podejmie decyzje dotyczące wszczęcia ewentualnego śledztwa.
"Skazany na sukces"
Według informacji tvn24.pl kierowcą, który zasnął za kierownicą służbowej limuzyny na wrocławskim torowisku, był Jacek A. Na początku lipca został prezesem Centrozłomu, spółki należącej do koncernu KGHM. Jak poinformował rzecznik KGHM Jarosław Twardowski, w poniedziałek Jacek A. złożył rezygnację z pełnionej funkcji.
Jacek A. zasiada także w zarządzie dolnośląskich struktur Prawa i Sprawiedliwości, a w ostatnich wyborach był kandydatem tej partii do Sejmu.
- Był blisko związany z posłem Piotrem Babiarzem, który w związku z aferą wyprowadzenia pieniędzy z PCK zrezygnował z kierowania wrocławskimi strukturami partii. Taki typowy działacz, skazany na sukces, bo odkąd przejęliśmy władzę, zdążył być już w innej spółce skarbu państwa produkującej znaną wodę mineralną - mówi tvn24.pl jeden z działaczy PiS.
"Złożył rezygnację", ale na stronie figuruje
Rzeczniczka Prawa i Sprawiedliwości Beata Mazurek stwierdziła we wtorek w rozmowie z Polską Agencją Prasową, że A. od niemal miesiąca nie jest już członkiem PiS. - 9 lipca złożył rezygnację z członkostwa w Prawie i Sprawiedliwości - powiedziała Mazurek.
Jacek A. wciąż jednak figuruje na stronie zarządu okręgowego PiS we Wrocławiu.
Autor: Robert Zieliński (r.zielinski@tvn.pl) / Źródło: tvn24.pl, PAP