Oczywiście operuję językiem angielskim. Natomiast nie mogę pochwalić się sprawną znajomością języka hiszpańskiego, ale w Argentynie czy w Meksyku odczytywałem w języku hiszpańskim referaty o polskiej historii - mówił kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki, który w poniedziałek wystąpił na pierwszej konferencji prasowej po oficjalnej nominacji. Zaznaczył, że nadal wykonuje obowiązki prezesa IPN i nie jest na bezpłatnym urlopie.
Prezes IPN Karol Nawrocki został w niedzielę kandydatem PiS na prezydenta. PiS przedstawia Nawrockiego jako kandydata "obywatelskiego" i "bezpartyjnego". Nie jest on członkiem Prawa i Sprawiedliwości ani żadnej innej partii. Prezesowi IPN zabrania tego ustawa.
W poniedziałek wystąpił na pierwszej konferencji prasowej we Włoszczowie (woj. świętokrzyskie). Został zapytany, czy weźmie na czas kampanii bezpłatny urlop. - Nie wiem czy jest taka praktyka. Czy pan Rafał Trzaskowski jest dzisiaj na urlopie jako prezydent miasta Warszawy i czy do tej pory politycy korzystali z bezpłatnego bądź płatnego urlopu. Natomiast ta kampania dopiero się rozpoczyna, oficjalnie rozpocznie się na początku przyszłego roku. Dzisiaj zapewniam, że wracam do swoich obowiązków jako prezes Instytutu Pamięci Narodowej - powiedział.
- Dzisiaj wykonuję swoje obowiązki, nie jestem na bezpłatnym urlopie i zadaję też publiczne pytanie do pana prezydenta (Rafała) Trzaskowskiego, dla którego to, w przeciwieństwie do mnie, nie jest to pierwsza kampania, tylko kolejna kampania na kolejne stanowisko. Jak wiemy, jest politykiem, ja nie jestem związany z żadną partią polityczną - mówił Nawrocki, któremu na konferencji towarzyszyła między innymi posłanka PiS Anna Krupka.
- Jestem dzisiaj prezesem Instytutu Pamięci Narodowej, kandydatem na prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej, wykonuję swoje obowiązki dla polskiej pamięci - przekonywał kandydat na prezydenta. Mówił, że jednym z priorytetów w jego ewentualnej prezydenturze będzie bezpieczeństwo i "problemy zwykłych Polaków".
Zwróciliśmy się do IPN z pytaniami, jakie obowiązki służbowe Nawrocki wykonywał przed południem we Włoszczowie jako prezes. Dyrektor Biura Rzecznika Prasowego IPN Rafał Leśkiewicz po godzinie 14 przekazał, że "prezes IPN dr Karol Nawrocki ma nienormowany czas pracy". "Dzisiaj będzie pełnił swoje obowiązki służbowe" - dodał.
Nawrocki: wiele spraw w języku angielskim już dla Polski załatwiłem
Nawiązał też do wczorajszej konwencji, podczas której ogłoszono, że zostanie kandydatem PiS na prezydenta. - To wielkie poruszenie, które po wczoraj nastąpiło, pokazuje, że Polska dojrzała do tego, aby mieć w końcu prezydenta bezpartyjnego i prezydenta, który jest popierany przez komitet obywatelski, a wczoraj uroczyście poparty przez Zjednoczoną Prawicę - mówił.
Pytany o znajomość języka angielskiego powiedział, że komunikuje się w tym języku także w pracy. - Wiele spraw w języku angielskim już dla Polski załatwiłem przez ostatnie lata. Relacje międzynarodowe prowadziłem jako dyrektor Muzeum II Wojny Światowej, jako prezes Instytutu Pamięci Narodowej, więc oczywiście operuję językiem angielskim. Natomiast nie mogę pochwalić się sprawną znajomością języka hiszpańskiego, ale w Argentynie czy w Meksyku odczytywałem w języku hiszpańskim referaty o polskiej historii - dodał.
Jak kandydat PiS chce zażegnać "wojnę polsko-polską"?
W trakcie wczorajszych wystąpień prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego i samego Nawrockiego zwracano uwagę, że kandydat PiS ma zmierzyć się z zażegnaniem "wojny polsko-polskiej".
Nawrocki pytany o to, jak chce to zrobić, skoro Prawo i Sprawiedliwość też jest częścią tego konfliktu, odpowiedział, że startuje w wyborach "jako kandydat obywatelski". - Poparcie Zjednoczonej Prawicy i Prawa i Sprawiedliwości jest oczywiście dla mnie wielkim zaszczytem, natomiast w żadnym aspekcie nie zamykamy się na poparcie innych środowisk. Chcę to podkreślić i zresztą tego doświadczam w ostatnich 24 godzinach, że wiele środowisk niezwiązanych z żadną partią polityczną jest gotowych do poparcia kandydata obywatelskiego - mówił kandydat na prezydenta.
- Niezależnie od pewnego politycznego sporu, który jest jednak istotą demokracji, ja w ten spór polityczny i partyjny nie zamierzam wchodzić. Zamierzam być prezydentem wszystkich Polaków i reprezentować wszystkich Polaków - mówił Nawrocki.
Nawrocki: IPN nie będzie brał udziału w kampanii
Niespełna dwie godziny od rozpoczęcia konwencji w Krakowie, na której oficjalną nominację dostał Karol Nawrocki, na profilu Instytutu Pamięci Narodowej pojawiły się wpisy ze zdjęciami. W jednym z nich napisano: "Dr Karol Nawrocki od lat opowiada Polskę światu, służy prawdzie, bada historię, walczy o dobre imię Rzeczpospolitej. (...) Pałac Prezydencki to kolejny etap tej samej misji - troski o pamięć i boju o przyszłość Rzeczpospolitej!".
Na publikację odpowiedział między innymi europoseł KO Krzysztof Brejza, który zwrócił się z pytaniami do Instytutu Pamięci Narodowej w związku ze "skandalicznym, polityczno-kampanijnym zaangażowaniem oficjalnego profilu Instytutu po stronie kandydata popieranego przez PiS".
Na poniedziałkowej konferencji Nawrocki był pytany, czy IPN będzie angażował się w kampanię prezydencką. - Instytut Pamięci Narodowej nie jest od tego, aby brać udział w kampanii prezydenckiej. Natomiast naturalne poparcie wielu pracowników Instytutu Pamięci Narodowej - a przypomnę, że jest 2,5 tysiąca pracowników Instytutu Pamięci Narodowej - zawsze jest dla mnie wielką satysfakcją. To znaczy, że doceniają mnie jako pracodawcę, jako prezesa Instytutu Pamięci Narodowej. Pracownicy Instytutu Pamięci Narodowej też mają prawa obywatelskie - powiedział Nawrocki.
- Instytut Pamięci Narodowej w żadnym zakresie nie będzie brał udziału w kampanii, ale pracownicy wysyłają do mnie wiele pozytywnych sygnałów osobistego wsparcia - mówił prezes IPN.
Dodał, że Instytut Pamięci Narodowej "od 25 lat jest marką samą w sobie". - Nie zamierzam wykorzystywać tych zasobów, ale będę nadal wykonywał swoje obowiązki jako prezes Instytutu Pamięci Narodowej - dodał.
Dopytywany o wpisy na platformie X, powiedział: - Jeśli mam komentować wpisy na X, to myślę, że to nie jest ani miejsce, ani czas.
Kto w sztabie Nawrockiego?
Kandydat na prezydenta był też pytany, kto zasiądzie w jego sztabie wyborczym, kto będzie nim kierował i jak będzie finansowany. - Jestem kandydatem i bezpartyjnym, i obywatelskim, więc mój sztab wyborczy będzie składał się z tych polityków, którzy popierają moją kandydaturę, ale też z wielu ludzi spoza życia politycznego. Potrzebujemy nieco więcej czasu nad oficjalnym przedstawieniem całego sztabu wyborczego - mówił Nawrocki.
Dodał, że "sztab wyborczy będzie konglomeratem wielu środowisk politycznych i pozapolitycznych".
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Piotr Polak