W poniedziałek wieczorem odbyło się spotkanie koalicyjne PO-PSL z udziałem m.in. premier Ewy Kopacz, Janusza Piechocińskiego oraz szefów klubów PO i PSL: Rafała Grupińskiego i Jana Burego. - Uzgodniliśmy, że lecę z panią premier na szczyt unijny. Zanosi się, że trzeba będzie na miejscu elastycznie analizować każde możliwe rozwiązania, dlatego obecność przedstawiciela resortu gospodarki jest potrzebna – zaznaczył Piechociński.
- Umówiliśmy się z premier Kopacz, że sukcesywnie będziemy się spotykać w gronie koalicjantów. Omówiliśmy m.in. zadania dla klubów parlamentarnych, jeśli chodzi o wywiązanie się z zapowiedzi z expose – poinformował Janusz Piechociński po spotkaniu. Jak dodał, ma się to "przełożyć na maksymalnie spójną pracę nad priorytetami z expose".
Klimat najważniejszy
Szef PSL powiedział, że najwięcej czasu zajęła rozmowa o pakiecie klimatycznym i zbliżającym się szczycie UE w Brukseli, na którym będzie towarzyszył Ewie Kopacz.
Jak stwierdził sam minister gospodarki, premier chce mieć na szczycie unijnym "pełną reprezentację merytoryczną i polityczną". Rzecznik PSL Krzysztof Kosiński podkreślił, że obecność Piechocińskiego w Brukseli pomoże w tym, żeby "jeszcze mocniej i konsekwentniej bronić polskiego stanowiska".
Na 23-24 października zaplanowano w Brukseli szczyt UE, który ma uzgodnić nowy cel redukcji emisji CO2 w Unii Europejskiej po 2020 r. Komisja Europejska zaproponowała na początku roku 40-proc. cel redukcji emisji dwutlenku węgla w ramach projektu polityki energetycznej i klimatycznej UE do 2030 r. Zaproponowała też ogólnoeuropejski cel udziału energii ze źródeł odnawialnych na poziomie 27 proc. Obowiązujący do 2020 r. pakiet energetyczno-klimatyczny zakłada 20-proc. redukcję emisji CO2 i 20-proc. udział energii odnawialnej.
O Rostowskim ani słowa
Kolejnym tematem rozmów koalicyjnych, były wybory samorządowe. - Na spotkaniu zadeklarowaliśmy, że po nich ustalimy kształt koalicji w powiatach i województwach – relacjonował szef PSL.
Kosiński powiedział, że na spotkaniu padła też deklaracja "zintensyfikowania działań na rzecz osiągnięcia wyniku wyborczego, co najmniej takiego jak w 2010 roku".
Piechociński zapewnił, że nie było rozmowy o stanowisku ministra bez teki dla Jacka Rostowskiego. - Ja nie dobieram pani premier doradców, każdy z nas dobiera swoich współpracowników w ramach puli PO i PSL – podkreślił.
Szef PSL poinformował też, że premier Kopacz omówiła rezultaty swoich ostatnich wizyt zagranicznych w Berlinie i Paryżu.
Autor: PD//plw / Źródło: PAP