- Jesteśmy w pewnym happeningu wokół tej zmiany funkcji wicemarszałka. Dla niektórych jest najważniejsze, żeby happening trwał - mówił Janusz Piechociński komentując sprawę zbliżającego się głosowania nad odwołaniem Wandy Nowickiej z funkcji wicemarszałka Sejmu.
Jak mówił przewodniczący PSL, według niego sprawa odwołania Wandy Nowickiej i głosowania nad powołaniem na to stanowiski Anny Grodzkiej jest korzystna z punktu widzenia Ruchu Palikota.
- Teraz znalazł się ciekawy temat, żeby istnieć na okrągło i zrobić z tego test na polską tolerancję, solidarność, itd. - mówił Janusz Piechociński. Polityk dodał również, że w sprawie ewentualnej zmiany na stanowisku wicemarszałka "klub PSL ma wolną rękę". - Nie ma u nas dyscypliny, każdy podejmuje swoją decyzję - podkreślał Piechociński.
Piechociński: zająć się najważniejszym
We wtorek wieczorem kluby PO i PSL zdecydowały jednak, że zagłosują przeciwko odwołaniu Nowickiej.
- Chciałbym, żebyśmy to przecięli jak najszybciej i zajęli się sprawami najważniejszymi: zatrudnieniem, bezrobociem, wsparciem inwestycji, promocją polskiej gospodarki, wnioskami ze szczytu unijnego - mówił przewodniczący PSL.
Wnioskiem w sprawie odwołania Nowickiej Sejm zajmie się w piątek. W ubiegłym tygodniu klub RP wycofał poparcie dla Nowickiej w związku z przyjęciem przez nią nagrody za 2012 rok. Nagrody otrzymali wszyscy wicemarszałkowie oraz marszałek Sejmu, wszyscy też ostatecznie zapowiedzieli przekazanie ich na cele społeczne.
Posłowie Ruchu zdecydowali, że nową kandydatką na wicemarszałka Sejmu będzie posłanka Anna Grodzka (RP). Z kolei kandydatem klubu SP na to stanowisko jest Ludwik Dorn.
Autor: abs\mtom\k / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: East News (Tomasz Urbanek)/TVN24