Firma Matic, która miała pośredniczyć w zakupie Pegasusa dla Centralnego Biura Antykorupcyjnego otrzymała kontrakty o wartości kilkudziesięciu milionów złotych od różnych instytucji państwowych - przekazali na środowej konferencji posłowie KO Dariusz Joński i Michał Szczerba, którzy od kilkunastu dni prowadzili kontrolę w tej sprawie. - Od Pegasusa zaczęła się dobra passa w państwie PiS dla tego podmiotu - mówił Szczerba.
Joński i Szczerba poinformowali, że od kilkunastu dni prowadzili kontrolę w różnych instytucjach w związku ze zleceniami dla spółki Matic, która, według relacji medialnych, pośredniczyła w zakupie za 25 mln złotych systemu Pegasus dla CBA od izraelskiej firmy NSO Group, otrzymując za to prowizję 8 mln zł. - Można powiedzieć, że od Pegasusa zaczęła się dobra passa w państwie PiS dla tego podmiotu - powiedział Szczerba. - Od momentu podpisania umowy na Pegasusa firma ta otrzymała zlecenia na kwotę 40 mln złotych z różnych instytucji państwowych - dodał poseł.
Jak zaznaczył, to m.in. zlecenia od CBA na kwotę ponad 4 mln zł na zakup oprogramowania analitycznego, to również 7 mln zł od Ministerstwa Finansów na system składowania danych, ponad mln zł od Prokuratury Krajowej, to też zlecenia od Komendy Głównej Straży Pożarnej, Centrum Cyberbezpieczeństwa Sił Zbrojnych, NBP, Polskiego Radia.
Rządowe zlecenia dla pośrednika w zakupie Pegasusa
- Najciekawszą instytucją jest IPN. Pośrednik od Pegasusa w ostatnich kilku latach de facto otrzymał monopol na realizację oprogramowania, dostarczanie baz i przestrzeni dyskowej dla Instytutu Pamięci Narodowej - powiedział Szczerba. - Wszyscy wiemy, że za tą spółką stoi dawna esbecja. I ci właściciele tej spółki znajdują się w zasobie archiwalnym IPN, prawdopodobnie mają nawet dostęp do zasobu zastrzeżonego - mówił poseł KO.
Według Jońskiego, poza tymi 40 milionami firma ta otrzymała 12 mln zł na dwa projekty od Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. - Jeśli się wczytać w te projekty to jest jakiś pseudonaukowy bełkot - powiedział poseł. Dodał, że projekty te adresowane są dla CBA i policji. - Mała spółka z o.o. do 2017 roku, która nigdy nie zajmowała się projektami badawczymi, otrzymała również ponad 7 mln zł na projekt o nazwie: system wykrywania dezinformacji metodą sztucznej inteligencji - relacjonował Szczerba.
- Rodzi się pytanie, co takiego łączy kierownictwo PiS z byłymi agentami SB - pytał Joński. - Kto rekomendował tę firmę w tych wszystkich instytucjach, od NCBR po wszystkie instytucje rządowe - dodał Joński. Jak zaznaczył, musi to zostać wyjaśnione.
Szczerba zaznaczył, że firma ta otrzymała również pieniądze od Polskiego Funduszu Rozwoju, Banku Gospodarstwa Krajowego i ZUS w ramach tarczy covidowej 6 mln zł. - Czy inne firmy w Polsce mogą też liczyć na taką przychylność? Nie sądzę - zaznaczył.
"GW" o pośredniku w zakupie Pegasusa
Jak informowała "Gazeta Wyborcza", spółka Matic, która kupiła dla CBA system szpiegowski Pegasus, została założona przez osoby pracujące w PRL dla milicji i Służby Bezpieczeństwa. Dziennik podawał, że w listopadzie 2017 r., zaraz po zakupie Pegasusa, właściciele przekształcili Matic sp. z o.o. w spółkę akcyjną Matic SA.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24