- Zapytałbym Zbigniewa Ziobrę, dlaczego współtworzył system zła, gdzie nie tylko inwigilowano sztab, wpływano na wyniki wyborów. To był szerszy układ zamknięty, taka strefa ciemnego państwa pobudowana przez PiS, gdzie służby, prokuratura niszczyły wielu uczciwych ludzi na różnych etapach - mówił w "Tak jest" w TVN24 europoseł Koalicji Obywatelskiej Krzysztof Brejza, który zeznawał przed komisją śledczą do spraw Pegasusa.
Według informacji ogłoszonych na przełomie 2021 i 2022 roku przez kanadyjską grupę Citizen Lab Krzysztof Brejza był inwigilowany Pegasusem. Do telefonu Brejzy miano się włamać 33 razy w okresie od 26 kwietnia 2019 r. do 23 października 2019 r., gdy był on szefem sztabu KO przed wyborami parlamentarnymi. W kwietniu br. Prokuratura Krajowa potwierdziła, że Brejza był inwigilowany Pegasusem.
Europoseł zeznał w poniedziałek przed komisją śledczą, że inwigilacja jego rodziny, jak i środowiska politycznego, trwała sześć miesięcy, 24 godziny na dobę, a skończyła się kilka dni po wyborach parlamentarnych w październiku 2019 roku. W ocenie Brejzy wykorzystanie Pegasusa w trakcie kampanii wyborczej było uderzeniem w wolne wybory.
Brejza: to strach przed odpowiedzialnością karną
W poniedziałek ponownie przed komisją nie stawił się szef CBA w latach 2016-2020 Ernest Bejda. Po raz pierwszy miał być przesłuchany przez komisję 8 października. Swoją nieobecność uzasadniał wrześniowym wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego o niekonstytucyjności komisji.
Brejza stwierdził, że "to jest wymówka". - Przypomnijmy, że posłowie PiS głosowali za powołaniem komisji Pegasusa, twierdząc, że nie mają nic do ukrycia. Kiedy zaczęły dokumenty spływać do komisji, ewakuowali się z tej komisji - podkreślił.
- Boją się - ocenił. - To jest taki strach przed odpowiedzialnością karną, która nieuchronnie ich dopadnie. Mówimy przecież o preparowaniu operacji specjalnej, kierunkowaniu postępowań w kierunku niewinnych ludzi - mówił.
Brejza: zapytałbym Ziobrę, dlaczego współtworzył system zła
W zeszłym tygodniu na przesłuchanie nie stawił się z kolei były prokurator generalny i minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Wcześniej dwa razy usprawiedliwił swoją nieobecność, przekazując zaświadczenie wystawione przez lekarza sądowego związane z chorobą nowotworową.
Brejza pytany był, o co zapytałby Ziobrę, gdyby miał taką okazję.
- Spytałbym Ziobrę, dlaczego współtworzył system zła, gdzie nie tylko inwigilowano sztab, wpływano na wyniki wyborów. To był szerszy układ zamknięty, taka strefa, można powiedzieć, ciemnego państwa pobudowana przez PiS, gdzie służby, prokuratura niszczyły wielu uczciwych ludzi na różnych etapach - odpowiedział.
- To jest prosta sprawa: albo jest prawda, albo kłamstwo. Chciałbym spytać, dlaczego Ziobro stoi po stronie kłamstwa, dlaczego stoi po stronie zła. Ta sprawa jest bardzo czytelna: stoi po stronie ciemności i krzywdzenia ludzi - dodał.
Europoseł KO podkreślał, że trzeba wyciągnąć z tego wnioski. - Pobudujmy nadzór nad służbami specjalnymi, zniszczmy te układy w służbach, uzyskajmy kontrolę nad służbami specjalnymi, jeśli chodzi o podsłuchy, żeby zapewnić bezpieczeństwo wszystkim obywatelom - mówił.
- To jest bardzo cenna lekcja z tej strasznej historii Pegasusa - podsumował.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24