Zbigniew Ziobro nie stawił się na poniedziałkowym przesłuchaniu przed komisją do spraw inwigilacji Pegasusem. Szefowa komisji przekazała rano, że od byłego ministra wpłynęło zaświadczenie lekarskie i tym samym skutecznie usprawiedliwił on swoją nieobecność. Kolejny termin przesłuchania Ziobry to 10 lipca.
Posiedzenie komisji śledczej rozpoczęło się o godzinie 10. Ziobro nie był obecny. Szefowa komisji Magdalena Sroka przekazała, że do komisji wpłynęło zwolnienie od byłego ministra i jego obecność została skutecznie usprawiedliwiona. Nie stawi się na przesłuchaniu.
Zwolnienie Ziobry obowiązuje do 7 lipca. Komisja wyznaczyła kolejny termin przesłuchania na 10 lipca. - Życzymy panu Ziobrze szybkiego powrotu do zdrowia, ale nie ma równych i równiejszych - podkreśliła Sroka. - Jeżeli to się nie uda 10 lipca, to będziemy występowali z wnioskiem do biegłych o to, żeby określono możliwą najwcześniejszą datę przesłuchania - zaznaczyła.
Wiceprzewodniczący z KO Marcin Bosacki powiedział, że "zeznania pana ministra Ziobry będą absolutnie kluczowe dla prac komisji". - Przede wszystkim, ale nie tylko, dla wątku zakupowego, czyli tego, w jaki sposób przeznaczono w arcyszybkim i wątpliwym prawnie trybie 25 milionów z Funduszu Sprawiedliwości na zakup Pegasusa dla CBA, która była wówczas policją polityczną PiS-u - mówił.
Komisja zawiadamia prokuraturę w sprawie Wosia
Komisja w poniedziałek zajęła się też przedstawieniem zawiadomienia do prokuratury wobec byłego wiceministra sprawiedliwości Michała Wosia. Zawiadomienie dotyczy zmiany planu finansowego Funduszu Sprawiedliwości.
- W trakcie prac komisji dowiedzieliśmy się, że 14 września 2017 roku pan Woś skierował do wiceminister finansów Teresy Czerwińskiej pismo, w którym na podstawie wskazanych przepisów ustawy o przepisach publicznych zwrócił się do minister o wyrażenie zgody na dokonanie zmian w planie finansowym Funduszu Sprawiedliwości - mówił Śliz.
Wytłumaczył, że tym piśmie Woś wskazał, że w zaplanowanych zmianach środków finansowych w planie na 2017 rok zostało wskazane, że "inne działania" mają zostać zwiększone o kwotę 25 milionów złotych. Ta kwota miała trafić do CBA na zakup Pegasusa.
Komisja złoży też zawiadomienie wobec byłego dyrektora Departamentu Spraw Rodzinnych i Nieletnich w resorcie sprawiedliwości Mikołaja Pawlaka. Również ma dotyczyć przesunięcia środków z Funduszu Sprawiedliwości.
Ziobro: Chcę stanąć przed komisją. Tylko muszę wrócić do sił
"Komisja śledcza dobrze wie, że po wykryciu u mnie rozległego raka przełyku i węzłów chłonnych żołądka przeszedłem skomplikowaną operację i kontynuuję leczenie. A w Kancelarii Sejmu od tygodni jest moje zwolnienia lekarskie obejmujące okres do 7 lipca" - napisał Ziobro kilka dni temu na platformie X. W jego ocenie wezwanie go na 1 lipca i zaangażowanie policji to "prymitywna prowokacja i zwykłe, obrzydliwe nękanie".
Polityk przypomniał, że zgodnie z prawem do doręczeń policja może być używana wyłącznie w sytuacjach "niezbędnej konieczności", a w pierwszej kolejności powinna korzystać z drogi pocztowej. "Już dawno publicznie oświadczyłem i to podtrzymuję, że chcę stanąć przed komisją. Tylko muszę wrócić do sił, a komisja w swoich działaniach winna respektować obowiązujące prawo" - dodał Ziobro.
Zbigniew Ziobro jest współzałożycielem i prezesem Suwerennej Polski (w latach 2012–2023 pod nazwą Solidarna Polska). Od 2005 do 2007 roku pełnił funkcję ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. Ponownie ministrem sprawiedliwości został w 2015 roku, a prokuratorem generalnym w 2016 roku i pełnił te funkcje do 2023 roku. Polityk zniknął z przestrzeni publicznej po wyborach parlamentarnych 15 października ubiegłego roku, przekazując kierowanie Suwerenną Polską Patrykowi Jakiemu. Jak ujawnili w mediach politycy PiS, powodem wycofania się Ziobry z życia politycznego była poważna choroba nowotworowa. Sam Ziobro 12 marca potwierdził, że zmaga się ze "śmiertelną chorobą nowotworu złośliwego przełyku z przerzutami do części żołądka".
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Marcin Obara