Czy pani marszałek zechce zareagować na to, co powiedział pan marszałek Terlecki? Słowo "puknij się w czoło" jest absolutnie niegodne - powiedział w Sejmie poseł Koalicji Obywatelskiej Paweł Zalewski, zwracając się do wicemarszałek Małgorzaty Gosiewskiej. Zareagował w ten sposób na słowa, które padły na sali sejmowej po jego wystąpieniu.
Szef rządu Mateusz Morawiecki przedstawił w Sejmie informację o postanowieniach porozumienia, jakie zostało zawarte na szczycie Unii Europejskiej. Po jego wystąpieniu rozpoczęła się dyskusja. Głos zabrał między innymi poseł Koalicji Obywatelskiej Paweł Zalewski.
- Dlaczego pan groził wetem systemowi praworządności, gdy on i tak został wprowadzony zamiast działać na rzecz takiego skonstruowania tego systemu, aby on był rzeczywiście obiektywny i nie arbitralny politycznie? - pytał. - Dlaczego pan wprowadza Polaków w błąd, mówiąc o jakimś udziale Rady Europejskiej w tym systemie, gdy on nie będzie miał miejsca? To niestety panie premierze, jest takie same kłamstwo, jak kłamstwo pani minister Fotygi z 2007 roku o wielkim sukcesie pana prezydenta Lecha Kaczyńskiego w negocjacjach nad Traktatem Europejskim - powiedział.
Po tej wypowiedzi na sali było słychać "puknij się w czoło". Zalewski wrócił do mikrofonu i zwrócił się do wicemarszałek Sejmu Małgorzaty Gosiewskiej: - "Czy pani marszałek zechce zareagować na to, co powiedział pan marszałek (Ryszard) Terlecki?"
- Słowo "puknij się w czoło" jest absolutnie niegodne - dodał. Wicemarszałek Gosiewska odpowiedziała, żeby zgłosił sprawę do komisji etyki.
- Pani powinna pilnować jakiegoś minimum przyzwoitości na tej sali - odpowiedział poseł KO. - Nie jesteśmy na ty, panie marszałku - powiedział do Terleckiego, schodząc z mównicy.
Joński: jakie zasady tu obowiązują?
Po nim głos zabrał poseł KO Dariusz Joński. - Chciałem się odnieść do tego, co się przed momentem stało, dlatego że pan wicemarszałek w obecności pana premiera, nas wszystkich obraża pana posła Zalewskiego, a pani nawet nie reaguje - powiedział, zwracając się do wicemarszałek Sejmu.
- Jakie zasady tu obowiązują? Kiedyś obowiązywała kultura osobista albo przynajmniej marszałek prowadzący zwracał uwagę, nawet jeśli to dotyczyło wicemarszałka. Obrażany jest pan poseł i nikt nie reaguje - zauważył.
- Pragnę przypomnieć, jak państwa klub zachowywał się podczas wystąpienia premiera Mateusza Morawieckiego - odpowiedziała Gosiewska.
Paweł Zalewski odniósł się do sytuacji również na Twitterze. "Po raz kolejny PiS, w osobie Marszałka Terleckiego obraża opozycję. 'Puknij się w czoło' - słyszymy z ust posłów PiS, kiedy ktokolwiek skrytykuje rząd. To nowe standardy, które do polskiego parlamentaryzmu wprowadziła partia rządząca" - napisał.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24