Wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki zarzucił manipulację autorom sondażu dla "Faktów TVN" i TVN24. Jego zdaniem badanie, które pokazało 12-procentowy spadek poparcia dla PiS, zostało poprzedzone pytaniem o opinię na temat nagród dla ministrów rządu Beaty Szydło. Zarzuty te odrzuca firma przeprowadzająca oba sondaże, którą o komentarz zapytali dziennikarze portalu OKO.press.
Z badania przeprowadzonego przez Kantar Millward Brown SA na zlecenie "Faktów" TVN i TVN24 wynika, że wspólną listę PiS, Solidarnej Polski i Porozumienia zamierza oddać głos 28 proc. respondentów. To spadek o 12 punktów procentowych w porównaniu do poprzedniego sondażu.
Ta sama pracownia w badaniu dla "Faktów" TVN i TVN24 zapytała respondentów o premie dla członków rządu Beaty Szydło i samej szefowej gabinetu.
"W ostatnim czasie pojawiły się informacje o nagrodach przyznawanych członkom rządu Beaty Szydło. Ministrowie dostawali premie w wysokości kilkudziesięciu tysięcy złotych w skali roku. Jak ocenia Pan(i) przyznanie tych nagród?".
75 procent respondentów odpowiedziało, że to źle, iż członkowie rządu Beaty Szydło otrzymali premie.
"W ostatnim czasie pojawiły się informacje o nagrodach przyznawanych członkom rządu Beaty Szydło. Ministrowie dostawali premie w wysokości kilkudziesięciu tysięcy złotych w skali roku. Jak ocenia Pan(i) przyznanie tych nagród?" (http://www.tvn24.pl)
Polityk PiS o manipulacjach
Patryk Jaki podczas konferencji prasowej w środę został zapytany o komentarz do wyników ankiety. W odpowiedzi zarzucił on autorom sondażu manipulację.
- Jeśli najpierw jest pytanie podprowadzające dotyczące nagród, a potem jest pytanie dotyczące poparcia dla partii, to mogę odpowiedzieć, dlaczego są takie wyniki. Właśnie dlatego, że TVN zamówił zmanipulowany sondaż, jeżeli by tak było - powiedział wiceminister sprawiedliwości.
W ocenie Jakiego manipulacja miałaby polegać na zapytaniu ankietowanych w pierwszej kolejności o opinię na temat nagród dla ministrów rządu Beaty Szydło, a potem w sprawie poparcia dla partii.
- Jak zapytacie państwo specjalistów od socjologii to państwu powiedzą, że najlepszy sposób na zmanipulowanie wyników sondażu to prowadzenie tak zwanych pytań podprowadzających właśnie o sprawy, które są niepopularne w społeczeństwie - dodał polityk.
Sondażownia odpowiada
Wypowiedź Jakiego postanowił zweryfikować portal OKO.press. Jego dziennikarze zwrócili się z pytaniem do firmy przeprowadzającej sondaże, które ankiety wykonała jako pierwsze.
"Ten zarzut jest nieprawdziwy. Gdy w badaniach pojawia się pytanie o preferencje partyjne, zawsze od tego zaczynamy, czyli pytamy o deklarację udziału w wyborach, a potem o to, na kogo respondent chce głosować. W tym badaniu też tak było" - wyjaśnia cytowana przez OKO.press Urszula Krassowska z Zespołu Badań Społecznych firmy Kantar Public (siostrzanej wobec Kantar MB).
„TVN najpierw opublikował wyniki dotyczące oceny nagród rządowych, a dopiero następnego dnia – preferencje partyjne. Może stąd wzięła się opinia wiceministra” - dodała Urszula Krassowska.
Autor: PTD/AG / Źródło: OKO.press, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24