Patryk Jaki, europoseł PiS, w ostrych słowach skrytykował prezydenta Andrzeja Dudę za złożenie projektu ustawy likwidującej Izbę Dyscyplinarną SN. - Jeżeli ktoś, będący w dodatku prawnikiem, proponuje tego typu ustawy, to jak można nazwać takie osłabianie własnego państwa i zaprowadzanie chaosu? Zdradą? - zastanawia się w nagraniu opublikowanym w internecie. Dodał, że "jest mu wstyd", że zagłosował na Andrzeja Dudę w wyborach prezydenckich.
W zeszłym tygodniu do Sejmu wpłynął prezydencki projekt nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym. Andrzej Duda zaproponował w nim, by nieuznawana Izba Dyscyplinarna została zlikwidowana, a w jej miejsce powstała Izba Odpowiedzialności Zawodowej. Propozycja - przekonywał prezydent - ma na celu zapewnienie rządowi narzędzia do zakończenia sporu z Komisją Europejską w sprawie praworządności i tym samym odblokowanie środków z Funduszu Odbudowy.
Jaki: Co pan prezydent mówi? Że sam źle stworzył podstawy prawne
W opublikowanym w piątek nagraniu europoseł PiS Patryk Jaki komentował projekt przedstawiony przez prezydenta. - To, czego najbardziej bali się sędziowie, to, co ich wewnętrznie dyscyplinowało - Izba Dyscyplinarna i ponad 600 wyroków tej Izby, w tym wyroki i uchylenia immunitetów w kwestiach często kryminalnych - w tej chwili straci swój status. Czy to jest to wzmacnianie państwa, o którym mówił pan prezydent? - mówił.
Ocenił, że prezydent zgadza się z Platformą Obywatelską, gdyż wskazując na potrzebę istnienia mechanizmu weryfikacji sędziów, "zgadza się z PO, że mogą oni być źle wybrani".
Jaki zaznaczył, że obecnie obowiązujące rozwiązania w sprawie Sądu Najwyższego oparte są na ustawach przygotowanych przez prezydenta. - Wszystkie te ustawy, o które toczy się spór z Brukselą, to są ustawy pana prezydenta. Teraz pan prezydent mówi, że są wątpliwości co do podstawy prawnej, na której ci sędziowie zostali powołani, i cały ten system może być wadliwy. Czyli co pan prezydent mówi? Że sam stworzył złe podstawy prawne - stwierdził.
- Teraz te opóźnienia w sądach staną się siedem czy osiem razy większe, bo sędziowie teraz - zamiast rozstrzygać o sprawach ważnych dla Polaków - będą wzajemnie rozstrzygać, czy są sędziami. To prezydent nam przyszykował. (...) To spowoduje w Polsce niewidziany od dekad chaos. O to dokładnie Komisji Europejskiej i Niemcom chodzi - żeby Polska została tak osłabiona, żeby nie mogła "fikać" - powiedział europoseł.
Jaki: jest mi wstyd, że głosowałem na Andrzeja Dudę
- To wszystko zgotował nam teraz pan prezydent Andrzej Duda. Jest mi wstyd, że na niego głosowałem, że do tego namawiałem, mimo że widziałem jego słabości. Jeżeli ktoś, będący w dodatku prawnikiem, proponuje tego typu ustawy, to jak to można nazwać, takie osłabianie własnego państwa i zaprowadzanie chaosu, nie po raz pierwszy zresztą? Zdradą, jak piszą niektórzy, czy jak? To jest proszę państwa pytanie retoryczne - dodał.
Zdaniem Jakiego są dwie możliwe przyczyny działań prezydenta. - Pierwsza możliwość jest taka, że on wierzy, że ratuje w ten sposób Polskę, bo rozwiąże w ten sposób konflikt i dostanie pieniądze, bo tak mu powiedzieli ludzie z Komisji Europejskiej, i że zagwarantuje w ten sposób Polsce bezpieczeństwo. Druga możliwość jest dla niego dużo gorsza, jeśli chodzi o jego motywacje - to jego dalsza kariera w instytucjach międzynarodowych, bo to nie jest żadna tajemnica. Może być tak, że ma też osobiste motywacje, co w ogóle skreślałoby go z życia publicznego - stwierdził europoseł.
Źródło: PAP