- Jeśli tempo sejmowej pracy nad projektami komisji "Przyjazne Państwo" nadal będzie tak ślamazarne, to złożę dymisję z funkcji przewodniczącego - zapowiedział w "Magazynie 24 Godziny" poseł Janusz Palikot. Parlamentarzysta PO - dotąd często słowem chłoszczący opozycję - tym razem wymierza słowne baty marszałkowi Komorowskiemu.
Janusz Palikot - poseł Platformy Obywatelskiej - uważa pochodzącego z tej samej partii Bronisława Komorowskiego za głównego winowajcę braku efektów prac swej komisji. - Wykonaliśmy ogromną pracę w komisji, przygotowaliśmy kilkadziesiąt projektów. I one teraz leżą u marszałka Sejmu nawet po kilkadziesiąt dni - uzasadnia. Janusz Palikot wcześniej w środę na konferencji prasowej przyznał marszałkowi Bronisławowi Komorowskiemu tytuł głównego "blokera" efektów pracy komisji.
Opozycyjne Prawo i Sprawiedliwość w związku z pracami "Przyjaznego państwa" zarzucają samemu przewodniczącemu komisji lenistwo i obwiniało go o brak efektów pracy komisji.
"Bo odejdę!"
Teraz Janusz Palikot chce zmusić cały Sejm do wzmożonego wysiłku. - Wszyscy muszą się zaangażować w przyjęcie tych projektów. Jeśli nie uchwalimy ich we wrześniu i październiku i nie wejdą w życie od 1. stycznia 2009 roku, to stracimy jedną z największych szans na odbiurokratyzowanie polskiego życia publicznego - wzywa kolegów-posłów do działania.
Na prośbach i wezwaniach szef "Przyjaznego Państwa" jednak nie kończy. Jest i groźba: - Jeśli projekty komisji nadal będą grzęzły w sejmowej biurokracji, to podam się do dymisji - zapowiada poseł Palikot.
I kij, i marchewka
Wcześniej na specjalnie przygotowanej multimedialnej konferencji prasowej, Janusz Palikot przedstawił rezultaty dotychczasowej pracy komisji "Przyjazne Państwo" i wskazał winnych braku widocznych efektów, oraz tych, którzy "Przyjaznemu Państwu" pomagają.
"Blokera" dostał właśnie Bronisław Komorowski, wyróżnienie za nieustającą krytykę komisji - szef klubu PiS Przemysław Gosiewski. Wyrazy uznania w postaci czterech litrów wytrawnego alkoholu przyznane zostały szefowi klubu PO Zbigniewowi Chlebowskiemu. Czytaj więcej konferencji i nagrodach.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24