Posłowie PiS Adam Hofman, Mariusz Kamiński i Adam Rogacki honorowo powinni oddać mandaty - powiedział we "Wstajesz i wiesz" Janusz Palikot z Twojego Ruchu. Odniósł się w ten sposób do informacji, że trzej politycy pobrali z Sejmu zaliczki na przejazd do Madrytu prywatnymi samochodami, a polecieli tam tanimi liniami. Lider TR dodał, że nie ma wątpliwości, że prezes PiS za tę "drobną kradzież" usunie ich z partii.
Palikot przekonywał, że mimo iż Hofman, Kamiński i Rogacki zostaną usunięci z PiS, to i tak nadal będą posłami, co nie jest dobrym rozwiązaniem dla klasy polityczniej.
W jego opinii ludzi takich jak trzej posłowie PiS mogłoby się wyeliminować z polityki, gdyby wprowadziło się limit dwóch kadencji w parlamencie.
- Jacy ludzie trafiają do polityki? Tacy, którzy żyją tylko z polityki, którzy nie mają żadnego innego życia, gdyby tę politykę utracili. Dla których, 8-10 tys. zł oznacza radykalną zmianę statusu społecznego - mówił Palikot.
Dodał, że należałoby też zredukować liczbę posłów o połowę i zapłacić im dwukrotnie więcej niż obecnie, aby "nie kombinowali dla 3 tys. zł".
- Nas nie stać na dziadowską politykę, tego typu kariery, tego typu ludzi - stwierdził Palikot.
Zdaniem lidera TR należałoby również zaapelować do marszałka Sejmu Radosława Sikorskiego, aby wyjazdy służbowe posłów były inaczej rozliczane.
- Aby było tak, jak w firmie, gdzie przedstawia się rachunki czy faktury z hotelu, stacji paliw. Dyskutuje się wtedy o kwotach kilkuset złotych, a nie kilku czy kilkunastu tysięcy złotych - powiedział Palikot.
Do Madrytu z żonami
Jak ujawniło radio ZET, posłowie PiS: Adam Hofman, Mariusz Kamiński i Adam Rogacki pobrali z Sejmu zaliczki i diety na wyjazd do Madrytu w wysokości prawie 20 tys. zł. Taka kwota miała im wystarczyć na pokonanie 6 tys. km z Warszawy do stolicy Hiszpanii i noclegi.
Posłowie zawnioskowali o zgodę na przejazd prywatnymi samochodami, mimo że wcześniej mieli już kupione tanie bilety lotnicze. Otrzymali pieniądze z Sejmu, na przelot wydali jednak dużo mniej, bo ok. 800 zł.
Politycy PiS pojechali do Hiszpanii w służbową delegację. Na miejscu mieli wziąć udział w posiedzeniach Komisji Zagadnień Prawnych i Praw Człowieka Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. Wybrali się tam ze swoimi żonami.
Autor: MAC/kka / Źródło: tvn24