Aleksander Kwaśniewski jest absolutną dźwignią. Kto nie widzi, że dzięki niemu można skrócić czas powrotu centrolewicy do władzy, to jest mitomanem - mówił w "Faktach po Faktach" Janusz Palikot. Dodał też, że jego zdaniem Kwaśniewski będzie kandydował do Parlamentu Europejskiego. - Gdyby nie zamierzał kandydować, to by to dziś powiedział - skwitował Palikot.
Były prezydent zdeklarował w piątek po spotkaniu z Januszem Palikotem i Markiem Siwcem, że jest gotów "podjąć trud współtworzenia wspólnej centrolewicowej listy do Parlamentu Europejskiego". Nie wykluczył także, że będzie kandydować do PE. Zarzut, że to dość miękkie oświadczenie, Palikot w "Faktach po Faktach" odpierał: - Nie wykluczył (możliwości kandydowania - red.). To cholernie mocna deklaracja. Gdyby nie zamierzał kandydować, to by to dziś powiedział.
"Takie turbodoładowanie"
Tłumaczył też, że dzięki Aleksandrowi Kwaśniewskiemu można skrócić czas powrotu centrolewicy do władzy. - Dodaje coś takiego, że wszystko staje się większe. Takie turbodoładowanie - przekonywał lider RP. Przyznał również, że poparcie Kwaśniewskiego dodaje "powagi". Ale nie tylko. - To niezwykła figura na scenie politycznej. Ma zdolność skoncentrowania różnych grup ludzi.
Janusz Palikot pytany o to, w jakiej frakcji w PE widzi Kwaśniewskiego powiedział, że "raczej socjalistów". - Liberałów, według mojej wiedzy, w czystej postaci nie będzie w europarlamencie - powiedział.
Zaznaczył jednak, że "jeśli powstanie frakcja federalistów, to wszystko jest możliwe". - Pójdziemy razem - zadeklarował.
Co z Cimoszewiczem?
- Aleksander Kwaśniewski twierdzi, że da się przyciągnąć Włodzimierza Cimoszewicza na wspólną listę. Na pewno nie zrobię tego ja - powiedział Palikot w "Faktach po Faktach". Pytany, czy to z powodu ostrych słów, które wypowiedział pod jego adresem Cimoszewicz (nazwał lidera Ruchu RP chuliganem, a jego ugrupowanie koniunkturalistami), Palikot odparł że nie.
- Wiem, że (Cimoszewicz - red.) ma taka formę, retorykę. W swoich ocenach jest dosadny. To jest też piękna cecha, rzadka w polskiej polityce (...) - mówił Palikot. I dodał: - Będziemy rozmawiali. Mam nadzieję, że argumentacja Kwaśniewskiego i być może moja (jeśli dojdzie do naszych osobistych rozmów) ułoży się w taki scenariusz, który on może zaakceptować. Bo na końcu nie chodzi o to, czy Włodzimierz Cimoszewicz mnie lubi i czy do końca jest pewny, jak ja się będę zachowywał. Janusz Palikot zapewnił także, że jego partia jest lewicowa. - My jesteśmy lewica - stwierdził. Świadczy o tym jego zdaniem m.in. stosunek do kościoła, świeckiego państwa i związków partnerskich. - Szukanie różnic na siłę przez SLD, to polityka pro platformiana - stwierdził Palikot.
Autor: kde//kdj / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24