Janusz Palikot może przyczynić się do powrotu Jarosława Kaczyńskiego do władzy - stwierdził w "Faktach po Faktach" w TVN24 Paweł Graś. A tego - podkreślał rzecznik rządu - PO chciałaby uniknąć.
Ruch Palikota w ostatnich sondażach zdobywa coraz większe poparcie. W ostatnim badaniu SMG/KRC dla TVN24 z 28 września zdobywa 7 proc. i tym samym wyprzedza dotychczasowego koalicjanta PO - PSL. Według politologów Palikot zabiera głosy partii Donalda Tuska.
Grasiowi przykro przez Palikota
- Być może zabiera głosy Platformie Obywatelskiej. Być może zabierze te kilka albo kilkanaście głosów, które będą niezbędne, żeby to nie Jarosław Kaczyński tworzył przyszły rząd i przyszłą koalicję - przyznał w TVN24 Graś.
Zdaniem rzecznika rządu "Janusz Palikot bardzo stara się i bardzo przyczynia się do tego, żeby Jarosław Kaczyński powrócił do władzy". - Przykro mi z tego powodu, ale oczywiście należy szanować tych, którzy widzą w nim nadzieję, tych, którzy chcą na niego głosować - podkreślił.
Na pytanie, z kim Platforma stworzy rząd, jeśli wygra wybory, Graś odparł - O tym, jaka będzie koalicja zdecydują 9 października nie liderzy partyjni i nie Janusz Palikot, tylko wyborcy, którzy na poszczególne partie oddadzą swój głos.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24