Protestujące osoby z niepełnosprawnością i ich opiekunowie w piątek opuszczą Sejm - poinformowała posłanka Koalicji Obywatelskiej Iwona Hartwich. "Żeby dalej działać musimy być zdrowi, czasem trzeba zrobić jeden krok do tyłu, aby później zrobić dwa do przodu" - napisała w mediach społecznościowych. - Nasi rodzice się gorzej czują. Wczoraj była karetka - wyjaśnił Andrzej Sucholewski, jeden z protestujących. Dodał, że protest "będzie tylko zawieszony".
Opiekunowie dorosłych osób z niepełnosprawnością wraz ze swoimi podopiecznymi od 6 marca protestują w Sejmie. Złożyli obywatelski projekt ustawy o rencie socjalnej, który zakłada wypłatę takiej renty w wysokości najniższego krajowego wynagrodzenia, czyli 3490 złotych. Renta socjalna jest corocznie waloryzowana i od 1 marca tego roku wzrosła do 1588 złotych i 44 groszy brutto.
Iwona Hartwich, posłanka Koalicji Obywatelskiej, która jest jednocześnie matką jednego z protestujących, poinformowała w czwartek, że protestujący opuszczą w piątek budynek Sejmu. "Jutro opuszczamy Sejm! Żeby dalej działać musimy być zdrowi, czasem trzeba zrobić jeden krok do tyłu, aby później zrobić dwa do przodu" - napisała w mediach społecznościowych.
Andrzej Sucholewski: nasi rodzice gorzej się czują
Z jednym z protestujących rozmawiał reporter TVN24 Radomir Wit. - Jutro kończymy nasz protest z powodów zdrowotnych. Nasi rodzice się gorzej czują. Wczoraj była karetka. Nasi rodzice dostali lekarstwa i musimy zakończyć ten protest - mówił Andrzej Sucholewski.
Dodał, że protest "będzie tylko zawieszony". - Już zapraszamy wszystkich na pikietę wspierającą, która będzie odbywać się przed Sejmem, kiedy będzie procedowany projekt obywatelski - powiedział.
Mówił o trudnych warunkach, w jakich przebywają. - Nie możemy korzystać z pryszniców. Nie możemy otwierać okien - wymieniał. - Trudno nam jest żyć bez powietrza - dodał.
Sucholewski mówił, że "władza nie podjęła żadnych praktycznych rozmów". - Jesteśmy totalnie rozczarowani postawą władzy. To jest totalna znieczulica ze strony władzy - dodał.
Zapowiedź nowego świadczenia dla osób z niepełnosprawnością
Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej przekazało w środę, że pod obrady Rady Ministrów został skierowany projekt ustawy wprowadzającej nowe świadczenie wspierające dla osób z niepełnosprawnościami.
Minister Marlena Maląg poinformowała, że najważniejszym założeniem projektu jest świadczenie wspierające, kierowane bezpośrednio do osoby z niepełnosprawnością, bez względu na wiek tej osoby. "Będzie ono przysługiwać niezależnie od innych form wsparcia. Osoby, które mają prawo do renty socjalnej, nadal będą ją pobierać" - przekazało MRiPS.
MRiPS wskazuje, że nowe świadczenie realizuje wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 21 października 2014 roku, w którym zakwestionowano przepisy różnicujące prawo do wsparcia ze względu na datę powstania niepełnosprawności.
W ramach pierwszego etapu od 1 stycznia 2024 r. świadczenie wspierające będzie dostępne dla osób z niepełnosprawnościami z najwyższym poziomem potrzeby wsparcia i będzie przysługiwać w wysokości 200 proc. renty socjalnej. Drugi etap zakłada, że od 1 stycznia 2025 r. świadczenie wspierające będzie dostępne także dla osób z niepełnosprawnościami ze średnim poziomem potrzeby wsparcia i będzie przysługiwać w wysokości 100 proc. renty socjalnej. W trzecim etapie od 1 stycznia 2026 r. świadczenie wspierające będzie dostępne także dla osób z niepełnosprawnościami z kolejnym poziomem potrzeby wsparcia i będzie przysługiwać w wysokości 50 procent renty socjalnej.
Projekt przewiduje również możliwość dorabiania przez opiekunów do świadczenia pielęgnacyjnego.
Źródło: TVN24, PAP