- To zwykła zemsta - tak Tadeusz Cymański (PiS) komentował w magazynie "24 godziny" wieczorne wydarzenia w Sejmie. W czwartek opozycja rozpoczęła odwoływanie szefów sejmowych komisji z PiS.
Jako pierwszy stanowisko w komisji administracji i spraw wewnętrznych stracił wieczorem Marek Kuchciński. Jego miejsce zajmie Grzegorz Dolniak z PO.
- Ten korab, bo już nie fregata, dopływa do końca i nie ma sensu zmieniać kapitana. Jaki ma sens odwoływanie marszałka Sejmu i przewodniczących komisji z PiS? To jakaś dintojra (w żargonie złodziejskim: krwawe porachunki, red.) - skomentował w magazynie "24 godziny" Tadeusz Cymański (PiS). Stanowisko przewodniczącego stracił już Marek Kuchciński, w kolejce, jak zapowiada opozycja czekają szefowie następnych komisji. Opozycja złożyła też trzy wnioski o odwołanie Ludwika Dorna, jednak żaden nie trafił do porządku obrad.
- Kiedyś był taki honorowy zwyczaj: jak był wniosek o odwołanie marszałka, ten natychmiast poddawał go pod głosowanie - nie zgodził się z Cymańskim Grzegorz Schetyna (PO) - Teraz jest zwyczaj zupełnie inny: chowanie do szuflady czy do lodówki. A my chcemy pokazać, że PiS w tym Sejmie nie ma i nie będzie miało większości. Tak to chcemy pokazać i pokażemy. I nie pomoże odwoływanie komisji - zapowiedział.
- Mamy większość, to wybieramy przewodniczącego - wtórował mu Janusz Maksymiuk. - I proszę nie mówić, że Sejm już się kończy, bo jeszcze się nie kończy. A my nie zagłosujemy za samorozwiązaniem bez komisji śledczych - odgrażał się poseł Samoobrony
Odwołanie przewodniczącego jego klubowy kolega - marszałek Sejmu Ludwik Dorn - określił jako "emocjonalny rewanżyzm". - Do tej pory zasada parytetu w komisjach była żelazną zasadą przestrzeganą przez wszystkich, we wszystkich kadencjach - zaznaczył Dorn.
Wniosek o odwołanie Kuchcińskiego złożył poseł Platformy Obywatelskiej Paweł Olszewski. - Przewodniczący Kuchciński notorycznie opuszczał posiedzenia komisji, nie interesował się jej pracami, jednym słowem nie wywiązywał się ze swojej funkcji - tak uzasadnił w rozmowie z dziennikarzami swój wniosek.
Za odwołaniem Kuchcińskiego opowiedziało się 20 członków komisji, przeciwko - 5. Głosowanie odbyło się pod nieobecność przewodniczącego, przeciwko czemu protestowali inni zasiadający w komisji posłowie PiS.
Wiceprzewodniczący komisji, Edward Siarka z PiS początkowo nie chciał dopuścić do głosowania, argumentując, że Kuchciński ma prawo do wypowiedzi przed decyzją posłów. Siarka zamknął posiedzenie komisji i opuścił salę, co wywołało oburzenie opozycji. Potem jednak wrócił i otworzył kolejne posiedzenie, na którym odwołano Kuchcińskiego.
- Spodziewaliśmy się takiego działania PO. Dzisiejsze głosowanie pokazało, że ta partia współpracuje już z SLD a także z Samoobroną i LPR. Odwołanie Kuchcińskiego narusza porządek sejmowy, ponieważ każda partia ma określony parytet przewodniczących sejmowych komisji - mówił Siarka dziennikarzom po głosowaniu.
Wiceszef klubu PO Zbigniew Chlebowski przyznał wcześniej, w rozmowie z portalem tvn24.pl, że jest porozumienie całej opozycji w sprawie odwołania przewodniczących komisji z ramienia PiS. Miałoby to "uspokoić sytuację w końcówce kadencji parlamentu i pomóc w dokończeniu prac nad ustawami".
O włos od utraty fotela była w środę m.in. Aleksandra Natalii-Świat, przewodnicząca sejmowej Komisji Finansów Publicznych. Jednak kilka minut przed rozpoczęciem posiedzenia, przewodnicząca komisję odwołała. Posłowie otrzymali od niej informację, że to ze względu na toczącą się w Sejmie debatę na temat budżetu.
Wczoraj odwoływano także posiedzenia innych komisji sejmowych m.in. Komisję Gospodarki (szef Maks Kraczkowski) i właśnie Komisję Administracji i Spraw Wewnętrznych, której do dziś przewodniczył Marek Kuchciński.
PiS ma szefów jeszcze w ośmiu komisjach sejmowych:
Ds. Unii Europejskiej – Karol Karski
Finansów Publicznych - Aleksandra Natalli – Świat
Gospodarki – Maks Kraczkowski
Kultury i Środków Przekazu – Jan Ołdakowski
Regulaminowa i Spraw Poselskich – Marek Suski
Rolnictwa i Rozwoju Wsi – Krzysztof Jurgiel
Spraw Zagranicznych – Paweł Zalewski
Ustawodawczej – Wojciech Piotr Szarama
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24