Po ostrych słowach krytyki pod adresem Lecha Wałęsy, Józef Oleksy zgodził się ostatecznie, by były prezydent uczestniczył w Kongresie Lewicy. Ale zaproszenie otrzyma także gen. Wojciech Jaruzelski i Aleksander Kwaśniewski. - Trzymajmy się tej formy - zaznaczył Oleksy.
Po spotkaniu z Millerem, Oleksy nie ogłosił wprost, że zgadza się na obecność Wałęsy na Kongresie Lewicy.
Poinformował natomiast, że zaproszeni zostaną także pozostali byli prezydenci: oprócz Wałęsy, także gen. Wojciech Jaruzelski i Aleksander Kwaśniewski.
- Chodzi o wagę i znaczenie, jakie przywiązujemy do obecności trzech byłych prezydentów, każdych z nich bowiem reprezentuje co innego i ich obecność na Kongresie Lewicy jest znaczącym akcentem - powiedział Oleksy. I dodał, że Jaruzelski i Kwaśniewski niezwłocznie otrzymają zaproszenia (Wałęsa już je otrzymał).
- To dopełnia powagi tego kongresu w sygnałach do społeczeństwa - przekonywał.
Dopytywany, co takiego "zrobił" mu Miller, że zmienił zdanie ws. obecności Wałęsy na Kongresie Lewicy, odpowiedział tajemniczo: - To, co zrobił, będzie dojrzewało...
Odnosząc się z kolei do swoich zarzutów wobec Millera, iż ten "klęka przed Wałęsą", Oleksy stwierdził: - To było moje wrażenie po obejrzeniu migawki telewizyjnej, które - jak mi dzisiaj wytłumaczono, było złudzeniem optycznym. Leszek Miler też mi wypomniał Częstochowę i klęcznik, kiedy to w imieniu polskiej lewicy odwiedzałem sanktuarium.
- W gorączce politycznej mówi się różne słowa. Ważne, aby nie wykopywały one przepaści, których nie można zapełnić - wtórował mu Miller.
Na pytanie, czy zatrag między nim a Wałęsą odszedł w niepamięć, Oleksy stwierdził: - Mówimy ciągle o trzech prezydentach. Leszek Miller już zaprosił jednego z nich, a dwóch pozostałych będzie zaproszonych dziś i jutro. Więc trzymajmy się tej formy.
Początkowo jednak Oleksemu nie mocno nie spodobało się to, że Miller zaprosił Wałęsę na Kongres Lewicy.
W ramach protestu postanowił zrezygnować z udziału w imprezie. W odpowiedzi na słowa Oleksego, Wałęsa nazwał go "niskim, starym komuchem, który tęskni za starymi czasami".
"Jestem wyższy od Wałęsy"
Oleksy nie pozostał dłużny i skomentował słowa byłego prezydenta.
- Ja mogę tylko z ironią się uśmiechnąć. Wałęsa dał właśnie popis tą wypowiedzią i dał pokaz siebie. Siebie zawsze aroganckiego, zawsze pewnego siebie, zakochanego w sobie i nieszanującego innych ludzi, i dał popis tego, że daleko mu do jakiejkolwiek samokrytyki swojego postępowania - stwierdził polityk SLD. Później powiedział: - Chcę dodać, że jestem wyższy od Lecha Wałęsy.
Autor: nsz/mac//ja/kdj / Źródło: TVN24, tvn24.pl