Ojciec Leon Knabit z opactwa benedyktynów w Tyńcu trafił do jednego z krakowskich szpitali, o czym sam poinformował w mediach społecznościowych. Kilka godzin później jego współbracia przekazali, że zakonnik we wtorek po południu poczuł się gorzej i konieczne są dodatkowe badania.
Ojciec Leon Knabit w mediach społecznościowych poinformował we wtorek około południa, że po "przymusowym" pięciodniowym leżeniu trafił na Oddział Rehabilitacyjny Szpitala im. Stefana Żeromskiego w Krakowie. "Pamiętam w modlitwie i o modlitwę proszę" – zwrócił się do wiernych.
Kilka godzin później na jego koncie z dopiskiem "Informacja z Opactwa Benedyktynów w Tyńcu" pojawił się wpis, w którym poinformowano, że "dziś po południu o. Leon poczuł się gorzej i konieczne są dodatkowe badania". "Prosimy was wszystkich o modlitwę za naszego najstarszego współbrata" – napisano.
Ojciec Knabit przeszedł zakażenie koronawirusem
Ojciec Leon, który w grudniu skończył 91 lat, jest najstarszym wiekiem członkiem wspólnoty benedyktynów w Tyńcu. Pod koniec października po zakażeniu koronawirusem trafił do Szpitala im. Żeromskiego, opuścił go w pierwszych dniach listopada.
Święcenia kapłańskie ojciec Knabit przyjął w 1953 roku, w opactwie benedyktyńskim mieszka od 1958 roku. W latach 2001–2002 był tam przeorem. Ojeciec Leon słynie z werwy i poczucia humoru, podąża za duchem czasu - nieobce mu są nowe technologie, internet i media społecznościowe. W 2016 roku, w związku ze Światowymi Dniami Młodzieży w Krakowie, był twarzą kampanii "Młodość to stan ducha". Ukazała się też wtedy jego książka "Młodość to nie tylko wiek. Młodość to stan ducha".
Źródło: PAP