Miesiąc katastrofy Odry. Chaos, wątpliwości i przerzucanie winy

Źródło:
tvn24.pl
Marsz żałobny dla Odry na warszawskich Bulwarach Wiślanych
Marsz żałobny dla Odry na warszawskich Bulwarach WiślanychTVN24
wideo 2/6
Marsz żałobny dla Odry na warszawskich Bulwarach WiślanychTVN24

Dokładnie miesiąc temu - 26 lipca pojawiły się pierwsze sygnały, że z Odrą dzieje się coś złego. Kiedy z rzeki wydobywano coraz więcej martwych ryb, wiceminister infrastruktury zapewniał, że można się w niej kąpać i łowić ryby. Kiedy problemu nie dało się dłużej ignorować, ze strony władz państwowych pojawiły się oskarżenia pod adresem samorządowców. Na koniec stwierdzono, że do dramatu najpewniej doszło z powodów naturalnych. Najpewniej, bo konkretów ciągle brak. Podsumowujemy, jak wyglądał dramat na Odrze i jak reagowało państwo.

Minął miesiąc pełen różnych wykluczających się wersji, prób przemilczenia tematu, przerzucania winy. Miesiąc chaosu i sprzecznych komunikatów - początkowo pełen zapewnień, że "nie dzieje się nic niepokojącego", chociaż z Odry wyławiano dziesiątki ton martwych ryb. Kiedy w drugiej, największej rzece w Polsce wymierało życie, szef Wód Polskich Przemysław Daca mówił o tym, że wyciągane są "pojedyncze ryby" i "nie można mówić o katastrofie". Następnego dnia, 11 sierpnia, przyznał, że do "bardzo poważnej" katastrofy jednak doszło. To jednak nie przeszkodziło Grzegorzowi Witkowskiemu, wiceministrowi infrastruktury namawiać w tym samym czasie do kąpania się w rzece i łowienia w niej ryb

Wiceminister Witkowski: wejdę do wody, tylko dajcie mi się przebrać
Wiceminister Witkowski: wejdę do wody, tylko dajcie mi się przebraćTVN24

Chociaż sygnały o dramacie w Odrze były od samego początku przekazywane odpowiednim instytucjom, komunikat o możliwym zagrożeniu przez kilkanaście dni nie był przekazywany mieszkańcom nadodrzańskich miejscowości, ani przebywającym tam turystom. Aż do 9 sierpnia o sprawie miał nie wiedzieć też premier Mateusz Morawiecki. Dlaczego? Wiceminister infrastruktury, Marek Gróbarczyk przekonywał 17 sierpnia przed kamerą TVN24, że wcześniej "nie było afery, bo dopiero 11 sierpnia wybiło nam tyle śniętych ryb". Tyle że - odwołując się do słów zdymisjonowanego szefa Wód Polskich - już 27 lipca z Odry wyłowiono ich pięć ton. 

Żeby nie pogubić się w tej zagmatwanej sytuacji, przygotowaliśmy zestawienie najważniejszych informacji o tym, co wiadomo na temat katastrofy, jej przyczyn, skutków. A także kto za nie odpowiada.

Co doprowadziło do katastrofy?

Od 18 sierpnia strona rządowa przekonuje, że do katastrofy doszło z powodów naturalnych. Wtedy to pojawiły się informacje, że pośrednią przyczyną zatrucia rzeki może być toksyczny gatunek alg. Eksperci badający próbki podejrzewają "złote algi", które występują tylko w wodach słonych. Jak przekazywała minister klimatu i środowiska Anna Moskwa, ich zakwit może spowodować pojawianie się toksyn zabijających ryby i małże. Nie są jednak szkodliwe dla człowieka. 

KONKRET24: Niemiecki minister zaprzeczył, że mówił o rtęci w Odrze? Nie. Wyjaśniamy

Wersja o naturalnych przyczynach katastrofy została podjęta przez polityków Prawa i Sprawiedliwości, którzy od 18 sierpnia podkreślają, że "człowiek wobec natury jest bezradny" (tak na przykład mówił w Polskim Radiu poseł PiS Kazimierz Smoliński) a Jarosław Selin wtórował mu, podkreślając (również na antenie mediów rządowych), że "przyczyny naturalne są tutaj kluczowe".

Zapewnienia o tym, że natura sama z siebie doprowadziła do masowego wymierania w Odrze, jednak budzi duże wątpliwości specjalistów. Przede wszystkim dlatego, że złote algi rozwijają się w słonej wodzie. Wyniki badań Odry wykazały, że rzeka jest zasolona, a to - jak wskazywała przed kamerą TVN24 doktor Alicja Pawelec, specjalistka do spraw ochrony wód z organizacji ekologicznej Fundacja WWF Polska - ma związek ze spuszczaniem do rzeki silnie zasolonych wód pokopalnianych.

- Są tam wody słone, które zostały przechowane być może w jakimś zbiorniku zaporowym na Odrze, na przykład zbiorniku Racibórz, a potem nagle została spuszczona taka fala - oceniła doktor Pawelec. Wskazała, że "ten glon w wodzie słonej bardzo dobrze się rozwinął, a potem ktoś po prostu spuścił - mówiąc kolokwialnie - wodę z tego zbiornika razem tym glonem i on zabił nam 534 kilometry rzeki".

Kiedy w Odrze kryzys już trwał, do rzeki zrzucane były silnie zasolone wody, między innymi z Żelaznego Mostu, potężnego zbiornika odpadów zarządzanego przez KGHM Głogów. Wszystko odbywało się zgodnie z pozwoleniem wodno-prawnym wydanym przez Wody Polskie. Problem w tym, że wspomniany podmiot - jak przekazała Monika Burczaniuk, rzeczniczka Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie - nie ma kompetencji w zakresie stanu rzeki, bo nie monitoruje stanu chemicznego jej wody. To należy do kompetencji Wojewódzkich Inspekcji Ochrony Środowiska. A one - o ewentualnych, stwierdzonych nieprawidłowościach - mają informować wojewodów i Główny Inspektorat Ochrony Środowiska. To oznacza, że Wody Polskie, które wskazują, ile i czego można do rzeki wylać, nie mają wiedzy o tym, jakie mogą być tego konsekwencje.

KONKRET24: Hipotezy minister Moskwy o skażeniu Odry. Eksperci oceniają >>>

Kto odpowiada za stan rzek w Polsce?Fakty TVN

Zanim pojawiły się informacje o złotych algach, przedstawiciele strony rządowej - a przede wszystkim minister Anna Moskwa - informowali, że pierwszą z możliwych przyczyn umierania ryb w Odrze był zrzut do rzeki substancji toksycznej przez któryś z zakładów pracy. Druga, prawdopodobna wersja mówiła o ewentualnych przyczynach naturalnych: niskim poziomie wód połączonym z wysoką temperaturą, który miałby doprowadzić do zwiększenia stężenia zanieczyszczeń już obecnych w rzece. Trzecia hipoteza mówiła o zrzuceniu dużej ilości wód przemysłowych.

Przez trzy tygodnie od momentu pojawienia się śniętych ryb do opinii publicznej trafiały różne, wykluczające się wersje. 3 sierpnia Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska poinformował, że po przebadaniu próbek wody pobranych 28 lipca stwierdzono, iż na 80 procent występuje w niej mezytylen, czyli substancja o silnym działaniu toksycznym na organizmy żywe. Następnego dnia o obecności tej substancji informowali też przedstawiciele Wód Polskich, którzy powoływali się na Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska.

Wody Polskie informują o tym, że 4 sierpnia WIOŚ stwierdził obecność substancji o działaniu toksycznymwody.gov.pl

KONKRET24: "Wymiana informacji z różnymi służbami". Kiedy i jak organy państwa informowały o Odrze >>>

Substancja, której używa się się do produkcji farb i rozpuszczalników, a także w fabrykach środków ochrony roślin, zniknęła jednak z komunikatów WIOŚ 11 sierpnia. Wtedy to przekazano, że katastrofa może mieć związek ze zwiększonym poziomem tlenu w wodzie. Sugerowano, że być może do rzeki dostała się substancja o "właściwościach silnie utleniających". 

Tego samego dnia niemiecki nadawca rbb przekazał - powołując się na swoje źródła - że eksperci z Brandenburgii, która znajduje się na wschodzie Niemiec przy granicy z Polską, wykryli w Odrze rtęć. Jej poziom miał wyjść poza skalę w urządzeniu, którego użyto do badania. Portal niemieckiego nadawcy podkreślał, że nie wiadomo, jakie jest pochodzenie rtęci odkrytej w Odrze i nie wiadomo, czy to ona jest odpowiedzialna za masowe umieranie zwierząt w jej wodach.

Następnego dnia niemiecki resort środowiska wydał komunikat, z którego wynikało, że dane dotyczące rtęci są analizowane w Laboratorium Krajowym Berlin-Brandenburgia. Same wyniki badania wody zostały uznane za "niejednoznaczne". Wskazano przy tym, że Odra jest silnie zasolona. 15 sierpnia Niemcy oficjalnie stwierdzili, że rtęć nie mogła być przyczyną katastrofy, bo jej zawartość w rzece "mieściła się w granicach tolerancji". 

Kto odpowiada za katastrofę?

Sprawą zatrucia rzeki od 9 sierpnia, po zawiadomieniu Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska we Wrocławiu - zajmuje się prokuratura. Na razie nikt nie został zatrzymany, nikomu nie przedstawiono zarzutów. Na razie śledczy skupiają się na przesłuchiwaniu świadków - rozpoczęli od rybaków. Swoją wersją wydarzeń dzielił się między innymi Prezes Związku Wędkarskiego we Wrocławiu.

Odpowiedzialność polityczną na razie poniosły dwie osoby: prezes Wód Polskich Przemysław Daca i główny inspektor ochrony środowiska Michał Mistrzak. Obydwaj stracili stanowiska 12 sierpnia. Premier Mateusz Morawiecki komentował, że reakcja "odpowiednich służb nastąpiła zbyt późno". Wskazał przy tym, że sam został o tragedii na Odrze poinformowany dopiero 9 sierpnia wieczorem. 

- Powinienem wiedzieć o tym wcześniej, stąd były moje słowa o opieszałości - komentował premier. 

Politycy opozycji wskazywali, że Mateusz Morawiecki miał wokół siebie innych polityków, którzy go nie zaalarmowali: wskazywano na minister środowiska Annę Moskwę, pełnomocnika rządu do spraw gospodarki wodą Marka Gróbarczyka czy wiceministra środowiska nadzorującego GIOŚ, Jacka Ozdobę. Żadna z tych osób nie poniosła konsekwencji.  

Odwołany prezes Wód Polskich Przemysław Daca dzień po utracie stanowiska przekonywał, że "informacje, że przespaliśmy sprawę, to kłamstwa". Podkreślił, że już 27 lipca z Odry zostało wyłowionych pięć ton martwych ryb. Tyle, że to właśnie on 10 sierpnia przekonywał na konferencji prasowej, że z Odry "wyławiane są pojedyncze sztuki śniętych ryb". 

Odwołanie ministra Michała Mistrzaka wywołało z kolei tarcia w Zjednoczonej Prawicy. Wiceminister Ozdoba (z Solidarnej PolskI) nazwał decyzję premiera "emocjonalną". Jego zdaniem za kryzys i brak odpowiedniego przepływu informacji odpowiada wojewoda dolnośląski (z PiS). W Faktach po Faktach minister Ozdoba twierdził, że doszło do sytuacji "niedopuszczalnej". 

Ozdoba: sądzę, że zbyt późno uruchomiono laboratorium
Ozdoba: sądzę, że zbyt późno wysłano laboratorium TVN24

- Nie wiem, czemu władze wojewody nie informowały o tym - mówił polityk.

W reakcji na te słowa władze w dolnośląskiej Oławie poinformowały, że już 1 sierpnia o sytuacji na Odrze poinformowana została między innymi prokuratura, policja i ministerstwo klimatu i środowiska. Informacja o możliwym skażeniu rzeki została przesłana też do Głównego Inspektora Ochrony Środowiska, którego pracę nadzorował sam minister Jacek Ozdoba. Ale to nie przeszkadzało politykowi w twierdzeniu, że to przez brak kompetencji wojewody o dramacie w drugiej największej rzece w Polsce dowiedział się dopiero 9 sierpnia - czyli w tym samym dniu, co premier Morawiecki.

Sami wojewodowie winnych szukali wśród samorządowców. Władysław Dajczak, wojewoda lubuski narzekał na ich pracę i chęć do współpracy. W podobny sposób sprawę komentował wiceminister infrastruktury, Grzegorz Witkowski (ten sam, który 11 sierpnia namawiał do kąpieli w Odrze). Podkreślał, że samorządy pozwalają na zrzucanie do Odry szkodliwych substancji. Przypominał przy tym inne katastrofy ekologiczne, które - jego zdaniem - obciążały przeciwników politycznych.

- Cztery lata temu mieliśmy do czynienia z katastrofą ekologiczną w Czajce w Warszawie, dwa lata temu mieliśmy do czynienia z recydywą tej samej sytuacji. Dwa lata temu mieliśmy do czynienia w Gdańsku z firmą Saur Neptun sprzedaną przez panią prezydent Dulkiewicz francuskiemu inwestorów - mówił minister.

Wiceminister Witkowski: cztery lata temu w Warszawie mieliśmy do czynienia z katastrofą ekologiczną
Wiceminister Witkowski: cztery lata temu w Warszawie mieliśmy do czynienia z katastrofą ekologiczną

- Będziemy ich karać w sposób bezwzględny, będziemy nasyłać na nich prokuraturę - zapowiedział wiceminister.

Z kolei wojewoda zachodniopomorski Zbigniew Bogucki w czasie wywiadu w "Jeden na Jeden" w TVN24 skrytykował niemieckie władze. Wskazał, że nasi zachodni sąsiedzi narzekali, na zbyt późne przekazanie informacji o skażeniu Odry, a przecież - jak mówił wojewoda - "śnięte ryby są w rzece, doskonale widać zarówno z brzegu polskiego, jak i z brzegu niemieckiego":

Bogucki: to, że śnięte ryby są w rzece, doskonale widać zarówno z brzegu polskiego, jak i niemieckiego
Bogucki: to, że śnięte ryby są w rzece, doskonale widać zarówno z brzegu polskiego, jak i niemieckiegoTVN24

- Jeżeli miałaby pani wspólny dom z sąsiadem i ten dom zacząłby płonąć nawet po stronie sąsiada, a później zaczęłaby płonąć również wspólna pani ściana, to pani by czekała na informację, czy pani by gasiła ten pożar? A ja dzisiaj tego gaszenia pożaru po stronie niemieckiej nadal nie widzę - mówił Bogucki.

Już w 2018 roku Najwyższa Izba Kontroli krytykowała sposób, w jaki Polska monitoruje stan rzek. Inspektorzy zwracali uwagę, że do rzek wpływają ścieki, których parametrów nie badają przedstawiciele Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska, tylko przedstawiciele oczyszczalni. Co gorsza - jak podkreślano w raporcie - przedstawiciele WIOŚ potrafili pochylać się nad danymi o jakości spuszczanych ścieków z kilkumiesięcznym, a nawet kilkuletnim opóźnieniem. 

Koszmar na Odrze pokazał, że odpowiedzialność za stan wód w rzekach jest rozmyta. Oto bowiem w resorcie klimatu i środowiska znajduje się co prawda departament ochrony przyrody, ale rzekami zajmuje się resort infrastruktury. Tak, jakby rzeka była tylko drogą wodną. 

- System zorganizowany jest tak, jakbyśmy rozsypali puzzle z tysiąca elementów i próbowali je złożyć. To są Wody Polskie, to jest Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska, to są wojewodowie - podsumowuje Piotr Borys, poseł Platformy Obywatelskiej

Wody Polskie odpowiadają za krajową gospodarkę wodną - wydają między innymi zezwolenia wodno-prawne na spuszczanie nieczystości do rzek. Jednocześnie nie badają stanu wody. Tym mają zajmować się Wojewódzkie Inspektoraty Ochrony Środowiska, które jednak nie podlegają bezpośrednio Głównemu Inspektoratowi Ochrony Środowiska, tylko wojewodom.

- Ja tego nie rozumiem, to nie może sprawnie działać - ocenił w rozmowie z "Faktami" TVN Bogusław Liberadzki, eurodeputowany Nowej Lewicy i były minister transportu i gospodarki wodnej.

Kalendarium - co się działo i kiedy

26 lipca 

Wędkarze w Lipkach (woj. dolnośląskie) zauważają martwe ryby, które dryfują Odrą. 

27 lipca

Śniętych ryb przybywa. Do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska spływa pierwszy alarm, że rzeka może być skażona. Już tego dnia - jak stwierdzi po pewnym czasie szef Wód Polskich Przemysław Daca - z Odry wydobyto pięć ton śniętych ryb. 

Śnięte ryby na Odrze w województwie lubuskimTVN24

28 lipca

Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska pobiera próbki wody. Są one pobierane w trzech miejscach między śluzą Lipka i Oławą. Inspektorzy wstępnie podejrzewają, że do rzeki trafiła substancja silnie utleniająca - wnioskują to na podstawie wysokiego natlenienia Odry.

30 lipca

Fala martwych ryb przemieszcza się w dół rzeki. Kanał znajdującej się dwa kilometry w dół rzeki w Oławie robi się biały od martwych ryb.

1 sierpnia

Władze Oławy o stanie Odry alarmują wiele instytucji: o skażeniu Odry dowiaduje się między innymi policja, prokuratura, resort klimatu i środowiska. Samorządowcy przesyłają też informacje do Głównego Inspektora Ochrony Środowiska. 

2 sierpnia

Poseł Platformy Obywatelskiej Michał Jaros organizuje konferencję prasową, podczas której podkreśla, że na Odrze dochodzi do dramatu, a służby milczą. - Tylko w ostatnich dniach, wędkarze wyłowili i wywieźli do utylizacji od 6 do 8 ton śniętych ryb, w tym półtorametrowe sumy - mówi parlamentarzysta. 

3 sierpnia

Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska poinformował, że po przebadaniu próbek wody pobranych 28 lipca stwierdzono, że na 80 procent występuje w niej mezytylen, czyli substancja o silnym działaniu toksycznym na organizmy żywe. Przedstawiciele WIOŚ we Wrocławiu przekazują informacje o zagrożeniu do Generalnego Inspektora Ochrony Środowiska. Do wojewodów, przez teren których przepływa Odra wojewódzcy inspektorzy wysyłają z kolei informację o "objęciu rzeki szczególnym nadzorem". 

4 sierpnia

O toksycznej substancji informują Wody Polskie, posiłkują się przy tym informacjami przekazanymi przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. Do pracowników Wód Polskich trafiły nowe zgłoszenia w sprawie śniętych ryb w okolicach miasta Głogów. 

5 sierpnia

W miejscowości Głogów przybywa śniętych ryb. 

Usunięto śniętych ryb w Krajniku DolnymTVN24

6 sierpnia

Do Krosna Odrzańskiego - jak twierdzi burmistrz Marek Cebula - dociera pierwsza informacja o możliwym zagrożeniu. Komunikat jest nieoficjalny, przekazany drogą telefoniczną. 

7 sierpnia

W rzece w Krośnie Odrzańskim kąpią się ludzie, jest upalna niedziela. Nikt nie jest świadomy, że zbliża się fala martwych ryb.

9 sierpnia

W Odrze na wysokości Krosna Odrzańskiego roi się od martwych ryb. Wędkarze i straż rybacka z wody wyciągają ich tonę. Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska we Wrocławiu alarmuje prokuraturę, że ktoś zatruł rzekę. Informacja o tonach martwych ryb wreszcie trafia do premiera Mateusza Morawieckiego. 

Burmistrz Krosna Odrzańskiego pokazał, jak wyglądają pozostałości ryb, które Odra wyrzuciła na brzegTVN24

10 sierpnia

Przemysław Daca, szef Wód Polskich przekonuje, że z Odry wyłowiono "parę egzemplarzy martwych ryb". Mówi, że nie jest to katastrofa i nie można mówić o "totalnej zagładzie Odry". Uspokajające informacje przekazuje też Główny Inspektorat Ochrony Środowiska. Wiceszefowa instytucji, Magda Gosk przekazuje, że w Odrze mezytylen jednak nie występuje. Mówi za to, że w wodzie występuje podwyższenie pewnych parametrów fizykochemicznych wody, "takich jak natlenienie, pH czy przewodność".

11 sierpnia

Przemysław Daca, szef Wód Polskich przyjeżdża nad Odrę i o 180 stopni zmienia swoją opinię: przekazuje, że doszło do katastrofy ekologicznej. Fala martwych ryb dociera do Cigacic. Tam konferencję prasową organizuje między innymi wiceminister infrastruktury, Grzegorz Witkowski. Zapewnia, że kąpiel w rzece jest bezpieczna, sam deklaruje gotowość wejścia do wody. Wojewoda zachodniopomorski Zbigniew Bogucki wydaje rekomendację, żeby powstrzymać się od korzystania z rzeki w celach wędkarskich i rekreacyjnych.

Martwe ryby są znajdowane w Brandenburgii. Niemiecki nadawca rbb przekazał - powołując się na swoje źródła - że eksperci z Brandenburgii, która znajduje się na wschodzie Niemiec przy granicy z Polską, wykryli w Odrze rtęć. Przedstawiciele Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska na konferencji prasowej podkreślają, że w Odrze nie ma mezytylenu. 

12 sierpnia

Premier Mateusz Morawiecki ze stanowiska odwołuje prezesa Wód Polskich Przemysława Dacę i głównego inspektora ochrony środowiska, Michała Mistrzaka. W tym samym czasie wiceminister Grzegorz Witkowski - na antenie Radia Zachód - namawia do wędkowania i korzystania z Odry: "mogę powiedzieć z czystym sumieniem, z ręką na sercu wszystkim wędkarzom poniżej Cigacic, że spokojnie mogą łowić ryby, a mieszkańcy mogą spokojnie wchodzić do Odry". Mieszkańcy trzech województw, przez które przepływa Odra - lubuskiego, zachodniopomorskiego i dolnośląskiego otrzymują alert RCB, żeby nie zbliżać się do rzeki.

13 sierpnia

Odwołany szef Wód Polskich organizuje konferencję, na której zaznacza, że nie może być mowy o tym, że podległy mu podmiot działa niesprawnie. Na miejsce katastrofy przyjeżdża premier Mateusz Morawiecki. Podkreśla, że doszło do "ekologicznego przestępstwa" i zapowiada ściganie sprawców. Policja wyznacza nagrodę miliona złotych za pomoc w ustaleniu sprawców katastrofy w Odrze.

14 sierpnia

Jacek Ozdoba, wiceminister środowiska nadzorujący Główny Inspektorat Ochrony Środowiska krytykuje decyzję o odwołaniu Michała Mistrzaka. Wskazuje przy tym, że - jego zdaniem - odpowiedzialność powinien ponieść znajdujący się na urlopie wojewoda dolnośląski. Minister klimatu i środowiska Anna Moskwa na konferencji prasowej podkreśla, że w Odrze nie stwierdzono obecności żadnych substancji toksycznych. 

15 sierpnia 

Niemcy oficjalnie informują, że rtęć nie mogła być przyczyną katastrofy, bo jej zawartość w rzece "mieściła się w granicach tolerancji". Premier Morawiecki krytykuje Donalda Tuska za powielanie nieprawdziwych informacji. Naszej dziennikarce udaje się porozmawiać z zastępcą dolnośląskiego wojewody, Jarosławem Kresą. Przekazuje, że wojewoda jest na urlopie, ale działania są "prowadzone na bieżąco". Lodołamacze należące do Wód Polskich dostają zadanie wzniecenia fal w rzece, żeby podnieść martwe ryby z dna rzeki.

16 sierpnia

Fala martwych ryb jest już w Szczecinie. Minister klimatu i środowiska Anna Moskwa przekazuje, że eksperci zespołu do spraw skażenia Odry zdecydowali, by próbki zostały wysłane do zagranicznych laboratoriów. 

17 sierpnia

Pierwsze publiczne wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego. Prezes PiS udziela poparcia jednemu z kandytatów w wyborach uzupełniających, ale nie odnosi się ani jednym słowem do katastrofy na Odrze. Odbywa się wspólne posiedzenie sejmowych komisji gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej oraz ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa. W jego trakcie Marek Gróbarczyk, wiceminister infrastruktury przekonuje, że służby zadziałały prawidłowo. Główny Inspektorat Ochrony Środowiska informuje, że stan Odry się poprawia, ale utrzymuje się wysokie zasolenie. Przed kamerą TVN24 pytany o to, dlaczego tak późno o sprawie został zaalarmowany premier Morawiecki odpowiada, że dopiero 11 sierpnia było dużo przypadków śniętych ryb.

Prezes PiS, wygłosił w środę oświadczenie. Trwało nieco ponad minutę
Prezes PiS, wygłosił w środę oświadczenie. Trwało nieco ponad minutęTVN24

18 sierpnia

Straż pożarna informuje, że od początku kryzysu odłowiła ponad 100 ton śniętych ryb z Odry oraz z Neru. Z kolei szefowa resortu klimatu i środowiska Anna Moskwa informuje, że wyniki badań ekspertów z Instytutu Rybactwa Śródlądowego wskazały obecność w wodzie z Odry mikroorganizmów (złotych alg). To one miałyby odpowiadać za toksyny, które zabijały ryby. 

19 sierpnia

Politycy PiS w różnych wywiadach podkreślają, że za koszmar w Odrze odpowiadają przyczyny naturalne. Minister Anna Moskwa sugeruje, że politycy opozycji zastraszają naukowców, którzy badają próbki wody pobrane z rzeki. Wiceszef resortu rolnictwa i rozwoju wsi Krzysztof Ciecióra zapowiada programy pomocowe dla "najbardziej dotkniętych zakażeniem Odry". Podkreśla, że programem będą objęci między innymi rybacy. Prokuratura badająca kwestię zatrucia rzeki wzywa na świadka prezesa związku wędkarskiego we Wrocławiu. 

Minister Moskwa: celem jest sprawdzenie, co doprowadziło do pojawienia się złotych alg
Minister Moskwa: celem jest sprawdzenie, co doprowadziło do pojawienia się złotych algTVN24

20 sierpnia

Pojawiają się informacje o spadającym natlenieniu Odry Zachodniej. Naukowcy podkreślają, że tlen jest zużywany między innymi na rozkład martwych ryb znajdujących się w wodzie. Żeby nie doszło do przyduchy, mieszkańcy nadodrzańskich miejscowości organizują akcje natleniania rzeki za pomocą pomp. W centrum Szczecina rzekę próbują natleniać strażacy.

21 sierpnia

W kilku polskich miastach odbywają się marsze na pamiątkę katastrofy ekologicznej. 

Ruszył marsz żałobny dla Odry
Ruszył marsz żałobny dla Odry TVN24

22 sierpnia

Dane satelitarne przeanalizowane przez naukowców z Niemiec wskazują na masowy zakwit glonów w Odrze. Na podstawie zdjęć eksperci określili ich coraz liczniejsze występowanie w rzece między końcem lipca i połową sierpnia. Wojewoda zachodniopomorski przekazuje, że sytuacja na Odrze znowu się pogorszyła. 

23 sierpnia

Główny Inspektorat Ochrony Środowiska przekazuje, że wyniki badań próbek wody z Odry wykonanych w laboratorium w Czechach są porównywalne z polskimi. Przybywa śniętych ryb w Jeziorze Średzkim. Strażacy wyławiają martwe i próbują ratować jeszcze żywe.

Coraz więcej martwych ryb w Jeziorze ŚredzkimTVN24

24 sierpnia

Politycy Koalicji Obywatelskiej przedstawiają wnioski po kontrolach poselskich w sprawie katastrofy ekologicznej w Odrze. Przekazują, że "państwo wyjechało na urlop". Parlamentarzyści przekonują, że katastrofa ekologiczna na Odrze mogła się nie wydarzyć, ale zabrakło systemu monitoringu rzek, doszło do błędów ludzkich, a najważniejsze odpowiedzialne osoby były na urlopie.

25 sierpnia

Posłowie Koalicji Obywatelskiej przedstawiają wyniki kontroli w Wodach Polskich. Przekazują, że w bazie znajduje się 429 pozwoleń na wpuszczanie ścieków do Odry i jej dopływów - przekazał Dariusz Joński. Michał Szczerba dodał, że zidentyfikowano 282 nielegalne wyloty do tej rzeki.

Joński: 429 pozwoleń związanych z wprowadzaniem ścieków do wód Odry i dopływach do Odry
Joński: 429 pozwoleń związanych z wprowadzaniem ścieków do wód Odry i dopływach do OdryTVN24

Autorka/Autor:bż//now

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN

Pozostałe wiadomości

Dowódca Operacyjny Rodzaju Sił Zbrojnych "uruchomił wszystkie dostępne siły i środki pozostające w jego dyspozycji" w związku z atakiem Rosji na obiekty na zachodzie Ukrainy. Poderwano dyżurne pary myśliwskie, systemy obrony powietrznej są w najwyższej gotowości.

Rosja atakuje w Ukrainie, Polska poderwała myśliwce

Rosja atakuje w Ukrainie, Polska poderwała myśliwce

Źródło:
tvn24.pl

W czwartek nad ranem w kilku województwach kierowcy i piesi muszą zmagać się z trudnymi warunkami. Synoptycy IMGW ostrzegają przed oblodzeniem na południu kraju oraz intensywnymi opadami śniegu w północnych regionach.

Niebezpieczne warunki na drogach. Ostrzeżenia IMGW w kilku województwach

Niebezpieczne warunki na drogach. Ostrzeżenia IMGW w kilku województwach

Źródło:
IMGW

W Polsce nie brakuje miejsc, w których obficie padał śnieg. Na Kontakt24 otrzymujemy zdjęcia z zaśnieżonych miejscowości. Prognozy wskazują, że dziś również w kilku regionach może pojawić się biały puch.

Zimowa aura dała o sobie znać w wielu miejscach. Gdzie dzisiaj pada śnieg

Zimowa aura dała o sobie znać w wielu miejscach. Gdzie dzisiaj pada śnieg

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl

W nocy ze środy na czwartek w Kuźni Raciborskiej na Śląsku zderzyły się dwa pociągi towarowe. Maszynista jednego ze składów trafił do szpitala. Szlak kolejowy jest nieprzejezdny.

Zderzenie pociągów towarowych w Kuźni Raciborskiej

Zderzenie pociągów towarowych w Kuźni Raciborskiej

Źródło:
TVN24

Brazylijska policja federalna opublikowała w środę kolejny komunikat o planach zamachu na prezydenta Brazylii Luiza Inacio Lulę da Silvę. Zamachowcy mieli przygotować dokument "Sztylet zielony i żółty", w którym znajdują się szczegółowe plany ataku. Czterech wojskowych zostało zatrzymanych.

"Sztylet zielony i żółty". Mieli plan zamachu na prezydenta

"Sztylet zielony i żółty". Mieli plan zamachu na prezydenta

Źródło:
PAP

Główny doradca prezydenta Litwy Gitanasa Nausedy ds. bezpieczeństwa ocenił, że uszkodzenie kabli telekomunikacyjnych na Morzu Bałtyckim pokazuje konieczność wzmocnienia patroli morskich. Kestutis Budrys zwrócił uwagę, że rosyjskie statki, pod pretekstem prowadzenia badań naukowych, prowadzą podwodne działania mające na celu zakłócenie zachodniej komunikacji.

"Działania mające na celu zakłócenie komunikacji" na Bałtyku. "Musimy zwiększyć zdolności obserwacyjne"

"Działania mające na celu zakłócenie komunikacji" na Bałtyku. "Musimy zwiększyć zdolności obserwacyjne"

Źródło:
PAP

Polacy powinni skupić się na tym, co najważniejsze – zwracał uwagę w "Faktach po Faktach" w TVN24 przebywający w Kijowie były ambasador RP w Ukrainie Bartosz Cichocki. Zdaniem dyplomaty, nasz kraj "już teraz musi podejmować decyzje o częściowej militaryzacji gospodarki i społeczeństwa".

Cichocki: Polska już teraz musi podejmować decyzje o częściowej militaryzacji gospodarki i społeczeństwa

Cichocki: Polska już teraz musi podejmować decyzje o częściowej militaryzacji gospodarki i społeczeństwa

Źródło:
TVN24

Sąd Okręgowy w Warszawie przychylił się do wniosku komisji ds. Pegasusa o przymusowe doprowadzenie na posiedzenie byłego szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego Piotra Pogonowskiego - poinformowała przewodnicząca komisji Magdalena Sroka (PSL-TD). Przesłuchanie zaplanowano na 2 grudnia - dodała.

Sroka: komisja ds. Pegasusa przesłucha Piotra Pogonowskiego, decyzją sądu zostanie doprowadzony

Sroka: komisja ds. Pegasusa przesłucha Piotra Pogonowskiego, decyzją sądu zostanie doprowadzony

Źródło:
PAP

Mariusz Błaszczak, szef klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości, przekazał w środę wieczorem, że kandydat PiS na prezydenta nie został jeszcze wybrany. Wyraził przekonanie, że decyzja zapadnie na przełomie listopada i grudnia.

Błaszczak: kandydat PiS jeszcze nie został wybrany

Błaszczak: kandydat PiS jeszcze nie został wybrany

Źródło:
PAP

Po 10 latach odbywania kary Anders Breivik wystąpił o przedterminowe zwolnienie. Biegli uznają jednak, że sprawca ataku terrorystycznego z 2011 roku nadal stanowi on zagrożenie dla społeczeństwa.

Oceniali, czy Breivik wciąż stanowi zagrożenie dla społeczeństwa

Oceniali, czy Breivik wciąż stanowi zagrożenie dla społeczeństwa

Źródło:
PAP

Były szef ABW Piotr Pogonowski zostanie doprowadzony przed komisję ds. Pegasusa. Szef klubu parlamentarnego PiS Mariusz Błaszczak zapowiedział, że partia Jarosława Kaczyńskiego wskaże kandydata na prezydenta na przełomie listopada i grudnia. Z kolei Prokuratura Krajowa przekazała, że zespół śledczy badający działalność podkomisji smoleńskiej wszczął pięć śledztw. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w czwartek 21 listopada.

Śledztwa w sprawie podkomisji Macierewicza, kandydat PiS, przymusowe doprowadzenie na komisję śledczą

Śledztwa w sprawie podkomisji Macierewicza, kandydat PiS, przymusowe doprowadzenie na komisję śledczą

Źródło:
PAP, TVN24

Trwające przez cały dzień intensywne opady śniegu doprowadziły do paraliżu komunikacyjnego w Finlandii. W okolicach Helsinek dochodziło do licznych kolizji.

Atak zimy doprowadził do paraliżu komunikacyjnego

Atak zimy doprowadził do paraliżu komunikacyjnego

Źródło:
PAP

Samolot z Warszawy do Nowego Jorku chwilę przed startem został cofnięty z pasa startowego z powodu awanturującego się pasażera. - Gdy na pokład weszła ochrona, dostał jakiegoś szału - opisał pasażer feralnego lotu. Agresywny mężczyzna nigdzie nie poleciał, został wyprowadzony i zatrzymany.

Awantura przed startem. "Na pokład weszła ochrona, ten mężczyzna dostał jakiegoś szału"

Awantura przed startem. "Na pokład weszła ochrona, ten mężczyzna dostał jakiegoś szału"

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Prezydent Brazylii i przywódca Chin Luiz - Inacio Lula da Silva i Xi Jinping - ogłosili podniesienie dwustronnych relacji do poziomu "złotego partnerstwa". Podczas wizyty w Brazylii Xi i Lula podpisali prawie 40 porozumień o współpracy między innymi w energetyce i rolnictwie.

Podpisali kilkadziesiąt porozumień, ogłosili "złote partnerstwo"

Podpisali kilkadziesiąt porozumień, ogłosili "złote partnerstwo"

Źródło:
PAP

Wysoki Komisarz ONZ do spraw Praw Człowieka Volker Turk informuje, że w ciągu tygodnia w stolicy Haiti Port-au-Prince zginęło co najmniej 150 osób. Komisarz obarczył winą za eskalację przemocy miejscowe gangi.

"Zapowiedź najgorszego, co ma nadejść". W ciągu tygodnia zginęło co najmniej 150 osób

"Zapowiedź najgorszego, co ma nadejść". W ciągu tygodnia zginęło co najmniej 150 osób

Źródło:
PAP

Łazienki przeznaczone dla kobiet i mężczyzn na Kapitolu mogą być używane tylko przez osoby tej płci biologicznej – zdecydował spiker Izby Reprezentantów Mike Johnson. To reakcja na wybór Sary McBride, która w styczniu zostanie pierwszą transpłciową osobą zasiadającą w Kongresie. "Powinniśmy skupić się na obniżeniu kosztów mieszkań, opieki zdrowotnej i opieki nad dziećmi, a nie na tworzeniu wojen kulturowych" – apeluje McBride.

Pierwsza transpłciowa kongresmenka w historii. Republikanie ruszyli na wojnę o łazienki

Pierwsza transpłciowa kongresmenka w historii. Republikanie ruszyli na wojnę o łazienki

Źródło:
PAP

Prezydent elekt Donald Trump ogłosił w środę, że nominuje Matthew Whitakera, byłego p.o. prokuratora generalnego, na ambasadora USA przy NATO. Zapowiedział, że Whitaker wzmocnieni relacje z sojusznikami, lecz będzie stawiał Amerykę na pierwszym miejscu.

"Jest silnym wojownikiem i lojalnym patriotą". Trump ujawnił kolejną nominację

"Jest silnym wojownikiem i lojalnym patriotą". Trump ujawnił kolejną nominację

Źródło:
PAP

- Władimir Putin straszy bronią atomową. Uważam, że jej nie użyje. Ma znacznie słabsze karty, niż udaje - ocenił w środę Radosław Sikorski, który spotkał się z mieszkańcami Łodzi. Według niego, w przyszłym roku rosyjska gospodarka "zacznie się rozpadać". W trakcie wystąpienia szefa MSZ i kandydata w prawyborach prezydenckich doszło do incydentu z propalestyńskimi aktywistami.

"Opór przez jeden rok". Sikorski o tym, co potem stanie się w Rosji

"Opór przez jeden rok". Sikorski o tym, co potem stanie się w Rosji

Źródło:
TVN24

- Czuję się kandydatem od 2020 roku. Ta odpowiedzialność w pewnym sensie jest ze mną od 2020 roku. Mamy rachunek krzywd do wyrównania z PiS-em - mówił na spotkaniu w Białymstoku Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy, który ubiega się o bycie kandydatem Koalicji Obywatelskiej na prezydenta. Rywalizację z Radosławem Sikorskim w prawyborach nazwał "przyjacielską".

Trzaskowski o Sikorskim. "Emocje mam zarezerwowane na starcie z PiS-em"

Trzaskowski o Sikorskim. "Emocje mam zarezerwowane na starcie z PiS-em"

Źródło:
TVN24

- Cieszę się, że w PiS-ie mamy demokratyczny proces wyboru kandydata. Polega to na tym, że Jarosław Kaczyński po prostu taką decyzję podejmie - stwierdził w "Faktach po Faktach" Ryszard Petru. Wyraził nadzieję, że kandydatem PiS na prezydenta zostanie Przemysław Czarnek. - Znakomity kandydat - powiedział o byłym ministrze edukacji jego partyjny kolega Zbigniew Bogucki.

Poseł PiS o "znakomitym kandydacie". Petru: mam nadzieję, że Kaczyński go wybierze

Poseł PiS o "znakomitym kandydacie". Petru: mam nadzieję, że Kaczyński go wybierze

Źródło:
TVN24

"Gazeta Wyborcza" napisała, że w czasie kampanii do europarlamentu sztab PiS wieszał na terenie Wielkopolski banery wyborcze Ryszarda Carneckiego "gdzie popadnie", często bez wymaganej zgody. Dziennik poinformował, że w związku z tym Zarząd Dróg Powiatowych w Ostrowie Wielkopolskim zażądał prawie stu tysięcy złotych kary, a z pomocą komornika ściągnięto te pieniądze od partii Jarosława Kaczyńskiego.

Banery Czarneckiego "wieszano gdzie popadnie". Komornik ściągnął środki z konta PiS

Banery Czarneckiego "wieszano gdzie popadnie". Komornik ściągnął środki z konta PiS

Źródło:
Gazeta Wyborcza

Prezydent USA przegrywa z przywódcą Chin bitwę o prymat w Ameryce Łacińskiej – ocenił w środę brytyjski dziennik "Financial Times". Przez pryzmat niedawnych szczytów w Peru i Brazylii gazeta analizuje wpływy obu państw w regionie bogatym w złoża surowców mineralnych.

Biden przegrywa z Xi. "Uderzający kontrast"

Biden przegrywa z Xi. "Uderzający kontrast"

Źródło:
PAP

- Nie mogę uwierzyć, że to nieodwracalne - mówi ojciec dziewczynki, której w akcie urodzenia błędnie wpisano płeć męską. Sprawę opisał brytyjski "Guardian", który skontaktował się z władzami. Te potwierdziły, że błędu w akcie urodzenia nie można cofnąć. - Gdzie tu zdrowy rozsądek? - zastanawia się parlamentarzysta zaangażowany w sprawę.

Płeć męska w akcie urodzenia dziewczynki. Rodzice załamani

Płeć męska w akcie urodzenia dziewczynki. Rodzice załamani

Źródło:
The Guardian

25-latek, cofając autem dostawczym, potrącił 71-letnią kobietę, a kiedy upadła, przejechał jej po ręce i nodze. Kobieta trafiła do szpitala, kierowca był trzeźwy.

Kierowca potrącił 71-latkę i po niej przejechał

Kierowca potrącił 71-latkę i po niej przejechał

Źródło:
tvn24.pl

Pentagon ogłosił kolejny pakiet pomocy wojskowej dla Ukrainy o wartości co najmniej 275 milionów dolarów. W jego skład wchodzą między innymi rakiety do wyrzutni HIMARS i sprzęt chroniący przed zagrożeniami nuklearnymi. Szef Departamentu Obrony Lloyd Austin potwierdził, że Ukraina otrzymała zgodę na korzystanie z min przeciwpiechotnych.

Sprzęt chroniący przed zagrożeniami nuklearnymi w kolejnym pakiecie od USA

Sprzęt chroniący przed zagrożeniami nuklearnymi w kolejnym pakiecie od USA

Źródło:
PAP

Zatrzymano dwóch obywateli Hiszpanii, którzy mieli planować atak terrorystyczny na Litwie - poinformowała w środę Prokuratura Generalna Litwy.

Hiszpanie mieli przeprowadzić atak terrorystyczny na Litwie. Zostali złapani

Hiszpanie mieli przeprowadzić atak terrorystyczny na Litwie. Zostali złapani

Źródło:
PAP

Papież Franciszek w ogłoszonym w środę dokumencie uprościł rytuał papieskiego pochówku. Nowe zasady mają podkreślić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy - poinformowała Stolica Apostolska.

Pochówek papieża. Franciszek zmienił zasady

Pochówek papieża. Franciszek zmienił zasady

Źródło:
PAP

Ukraina po raz pierwszy wystrzeliła w kierunku Rosji rakiety manewrujące dalekiego zasięgu Storm Shadow - podał Reuters, powołując się na doniesienia Bloomberga. Nie są znane szczegóły domniemanego ataku. Według ukraińskiego portalu wojskowego Defense Express, Storm Shadow mogły zostać użyte do ataku na stanowisko dowodzenia armii rosyjskiej w obwodzie kurskim.

Media: Ukraińcy użyli potężnych pocisków Storm Shadow do ataku w Rosji. Na nagraniu huk i seria eksplozji

Media: Ukraińcy użyli potężnych pocisków Storm Shadow do ataku w Rosji. Na nagraniu huk i seria eksplozji

Źródło:
Reuters, Defense Express, tvn24.pl, PAP

Na oskarżenia polityków Prawa i Sprawiedliwości o "bezprawnym odebraniu pieniędzy" przez rząd w wyniku decyzji PKW minister finansów odpowiada: w 2016 roku była "dokładnie analogiczna sytuacja". Chodzi o wstrzymanie wypłaty subwencji dla Nowoczesnej. Porównaliśmy więc oba przypadki.

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Źródło:
Konkret24

Kolonia, Budapeszt, Praga, Strasburg - to tam zdaniem dziennika "The Times" można znaleźć jedne z najpiękniejszych jarmarków świątecznych w Europie. W zestawieniu nie zabrakło też polskich miast. Gdzie warto wybrać się w tym roku na bożonarodzeniowy jarmark?  

Najpiękniejsze jarmarki bożonarodzeniowe 2024. Na liście dwa z polskich miast  

Najpiękniejsze jarmarki bożonarodzeniowe 2024. Na liście dwa z polskich miast  

Źródło:
The Times

Ford przekazał w środę, że zwolni około 14 procent pracowników w Europie. Koncern tłumaczy to słabym popytem na auta elektryczne, brakiem wsparcia władz oraz rosnącą konkurencją ze strony chińskich producentów - donosi agencja Reutera. Pracę w fabrykach giganta motoryzacyjnego stracić mają cztery tysiące osób.

Fala zwolnień w branży. Decyzja giganta

Fala zwolnień w branży. Decyzja giganta

Źródło:
Reuters

Niewiele ponad rok temu dołączyli do NATO, a teraz są gospodarzami wielkich manewrów Sojuszu, które odbywają się na poligonie zaledwie 100 kilometrów od granicy z Rosją. Żołnierze z 28 krajów ćwiczą obronę wschodniej flanki NATO - nasi wojskowi, oczywiście, też tam są.

Gospodarzem jest Finlandia, dowodzą Amerykanie, ćwiczą - wszyscy. Manewry artyleryjskie NATO niedaleko granic Rosji

Gospodarzem jest Finlandia, dowodzą Amerykanie, ćwiczą - wszyscy. Manewry artyleryjskie NATO niedaleko granic Rosji

Źródło:
Fakty TVN

Od stycznia 2025 roku emeryci i renciści będą mogli składać wnioski o rentę wdowią - informuje Zakład Ubezpieczeń Społecznych.

Renta wdowia. ZUS o terminie składania wniosków

Renta wdowia. ZUS o terminie składania wniosków

Źródło:
PAP

Minister Adam Bodnar podpisał rozporządzenie dotyczące zasad przyznawania środków z Funduszu Sprawiedliwości. "Znowelizowane przepisy zlikwidowały m.in. kontrowersyjny paragraf 11 umożliwiający powierzanie zadań poza procedurą konkursową" - przekazano w komunikacie Ministerstwa Sprawiedliwości. Dodano, że decyzję w tej sprawie Adam Bodnar podpisał 13 listopada.

Koniec paragrafu 11 i pieniędzy poza konkursami

Koniec paragrafu 11 i pieniędzy poza konkursami

Źródło:
TVN24

Zespół śledczy badający działalność podkomisji smoleńskiej wszczął pięć śledztw - przekazała Prokuratura Krajowa. Śledztwa zostały wszczęte w kierunku 21 czynów. Według źródeł Polskiej Agencji Prasowej, dotyczą one między innymi byłego szefa podkomisji, posła PiS Antoniego Macierewicza.

Prokuratura Krajowa: jest pięć śledztw w sprawie podkomisji smoleńskiej

Prokuratura Krajowa: jest pięć śledztw w sprawie podkomisji smoleńskiej

Źródło:
PAP

Zastępcy prokuratora generalnego Robertowi Hernandowi postanowiono przedstawić zarzut popełnienia przewinienia dyscyplinarnego uchybienia godności urzędu - poinformowała w środę Prokuratura Krajowa. Chodzi o zdarzenia z 12 stycznia, związane z odsunięciem prokuratora krajowego Dariusza Barskiego.

"Sytuacja przymusowa i niekomfortowa". Zastępca prokuratora generalnego z zarzutem

"Sytuacja przymusowa i niekomfortowa". Zastępca prokuratora generalnego z zarzutem

Źródło:
PAP

Czy po zakończeniu prezydentury Andrzej Duda powinien pozostać czynnym politykiem lub objąć ważne międzynarodowe stanowisko? 41 proc. Polaków uważa, że tak, jednak więcej - bo 47 proc. - jest przeciwnego zdania - wynika z sondażu IBRiS dla "Rzeczpospolitej". Sam prezydent, który zakończy urzędowanie w sierpniu przyszłego roku, do tej pory nie informował, co zamierza robić w przyszłości.

Gdzie Polacy widzą Andrzeja Dudę po zakończeniu prezydentury? Nowy sondaż

Gdzie Polacy widzą Andrzeja Dudę po zakończeniu prezydentury? Nowy sondaż

Źródło:
PAP, Rzeczpospolita, Polsat News, tvn24.pl

Które województwo razem z warmińsko-mazurskim od 2004 r. ma wspólny termin ferii zimowych? Na to pytanie za 75 tysięcy złotych odpowiadał w "Milionerach" TVN pan Radosław z Łodzi.

Pytanie o termin ferii zimowych za 75 tysięcy złotych w "Milionerach"

Pytanie o termin ferii zimowych za 75 tysięcy złotych w "Milionerach"

Źródło:
tvn24.pl

Za rządów Zjednoczonej Prawicy pieniądze polskich podatników trafiły - za pośrednictwem Polskiej Izby Handlowej działającej w USA - do lobbysty szerzącego rosyjską propagandę - ustalił dziennikarz "Czarno na białym" Marek Osiecimski w reportażu "Attaboys, czyli zuchy premiera". Jak wynika z dokumentów i korespondencji mailowej, w powstanie tej Izby osobiście zaangażowani byli ówczesny premier Mateusz Morawiecki i ówczesny wicemarszałek Senatu Adam Bielan. Obaj mieli wpływ nie tylko na skład Izby, ale też na jej decyzje, w czasie gdy ta instytucja podpisała umowę z firmą, która skompromitowała się pracą dla ludzi Kremla.

"Zuchy premiera". Jak pieniądze polskich podatników trafiły do propagandysty Kremla

"Zuchy premiera". Jak pieniądze polskich podatników trafiły do propagandysty Kremla

Źródło:
TVN24
Maks mieszkał w obszarze niezabudowanym. Przeżył 12 lat

Maks mieszkał w obszarze niezabudowanym. Przeżył 12 lat

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ruszył nabór zgłoszeń do przyszłorocznej, czternastej już, edycji konkursu nagród Polskiej Rady Biznesu. Potrwa on do 10 stycznia 2025 roku, a zdobywców statuetek poznamy 26 maja. - My przyznajemy nagrodę nie firmom, ale ludziom - podkreśla w rozmowie z TVN24 BiS Krzysztof Kulig, przewodniczący kapituły Nagrody Polskiej Rady Biznesu.

Ruszył nabór zgłoszeń do "biznesowych Oscarów"

Ruszył nabór zgłoszeń do "biznesowych Oscarów"

Źródło:
tvn24.pl

Zaledwie kilka tygodni po kinowej premierze "Joker: Folie à deux" zadebiutował w Wypożyczalni Playera. Widzowie znaleźć mogą tam już też kontynuację "Soku z żuka" w reżyserii Tima Burtona i najnowszy film Justina Baldoniego z Blake Lively w roli głównej. Oto przegląd nowości serwisu.  

Powrót Tima Burtona, romans z Blake Lively w roli głównej i kontynuacja "Jokera". Nowości w Playerze 

Powrót Tima Burtona, romans z Blake Lively w roli głównej i kontynuacja "Jokera". Nowości w Playerze 

Źródło:
tvn24.pl