Przed końcem września wszyscy uczniowie mają w szkole pojawiać się w mundurkach - takie polecenie dotarło do wszystkich kuratorów z MEN. - Nie zdążymy - mówią dyrektorzy małopolskich szkół "Dziennikowi Polskiemu".
Według gazety, w czwartek minister edukacji Ryszard Legutko wysłał do kuratorów oświaty list: „Zobowiązuję Państwa Kuratorów do niezwłocznego podjęcia działań, w wyniku których do końca września br. zostanie zakończony proces wprowadzania jednolitych strojów uczniowskich we wszystkich szkołach zobowiązanych do tego ustawą, a ich noszenie przez uczniów będzie w pełni respektowane”.
Tymczasem w wielu szkołach uczniowie nadal nie mają mundurków, a dyrektorzy placówek podkreślają, że nie uda im się umundurować uczniów do końca miesiąca.
- Czarno to widzę – mówi gazecie Alicja Kapcia, szefowa Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 17 w Krakowie. – Rodzice moich uczniów nie wyrazili zgody na umundurowanie swoich dzieci. Nawet gdyby teraz zmienili zdanie, mundurki uda nam się kupić dopiero w listopadzie. Firmy krawieckie są zawalone robotą.
- Do tej pory nie przejmowałam się tym tak bardzo, bo z dotychczasowych wypowiedzi kuratora oświaty wynikało, że małopolskie kuratorium nie będzie w tym roku przywiązywać aż tak dużej wagi do braku jednolitego stroju – dodaje Alicja Kapcia.
Jeszcze niedawno na łamach „Dziennika Polskiego” kurator zapewniał, że ten rok szkolny zostanie potraktowany ulgowo. - Na pewno nie będziemy karać dyrektorów za to, że uczniowie nie mają mundurków – obiecywał kurator Józef Rostworowski.
Wielu dyrektorów szkół przyjęło to za dobrą monetę. - Teraz pod wpływem tego listu z ministerstwa kuratorium na pewno zmieni zdanie – przewiduje Alicja Kapcia.
Źródło: Dziennik Polski
Źródło zdjęcia głównego: TVN24